Tu wspieramy się nawzajem w sensie psychicznym. Jeśli chcesz się wygadać, nie masz już siły, to jest to dobre miejsce, żeby podzielić się swoimi troskami. Tu pisz na temat motywacji w walce z łuszczycą i łzs oraz metodach poprawiania sobie samopoczucia.
Awatar użytkownika
 Yans
#2888
Eyaa! Szater tylko nie za mocno bo sobie coś pomyślę :blush:
Ale tak serio -jest Super i dzięki wielkie :*
Awatar użytkownika
 szater
#2890
Sciskam mocno,po przyjacielsku...i z całego serca sie ciesze że udało ci sie doprowadzic do remisji...nie pozwól nikomu odebrac sobie tej radosci :*
Awatar użytkownika
 henia
#2896
Yans pisze:.....Lubię znowu patrzeć w lustro...
Życzę wszystkim tak pozytywnej energii jaka mnie teraz przenika. Nie ma co się załamywać... Zycie jest piękne i pełne dobrych ludzi... :D
Tak. I czasem wystarczy tylko wyciagnąć dłoń i wyjść ze swojej skorupki.
Ciepło i blask bijące z twojego wpisu jest bardzo bardzo budujące.Pieknym czlowiekiem jesteś. Gratuluję remisji i..... podpisu. Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
 puma
#2899
cieszę się yans, że ty się cieszysz :D u mnie jest podobnie jeśli chodzi łuszczycę- jest w fazie odwrotu, nawet byłam u fryzjera, czego nie robiłam od lat bo wstydziłam się zmian na głowie.
hurra! niech żyje lato :D
 malucha90
#2917
Puma, w moim wieku się żyje a nie rodzi dzieci i właśnie to chce robić.Być taka jaka powinnam być. I będę to robić bo czerpie radość z samorealizacji. Żyję bardzo , bardzo szybko i tylko dzięki temu, że nikt nie wpadł na pomysł uniemożliwienia mi tego, w ogóle mam ochotę jeszcze żyć. Do etapu rodzenia dzieci zostało mi jeszcze spokojnie 10 lat, więc nie martwię się tym ani trochę. Jak na razie mam 20 lat z kawałkiem i świat powinien należeć do mnie a nie... 3 razy dziennie w domu na smarowanie, mycie... właśnie to jest ta rzecz , którą wszystkim tak trudno zrozumieć. Ja wiem, że systematyczne zabiegi pielęgnacyjne mogą pomagać, ale zabiorą mi całkowicie możliwość czerpania z życia. Chodzi o to, żeby móc jednocześnie leczyć się i żyć, żeby można było połknąć tabletkę, zrobić zastrzyk, albo znaleźć preparaty które nie brudzą włosów. Chodzi o to, żeby było normalnie a nie żeby później całe życie czuć, że się coś straciło. Nie wiem jak długo można brać sterydy, lekarka powiedziała, najpierw 10 dni stale a później raz w tygodniu i ok, wystarcza- gdybym tak mogła cały czas- sterydy, szampon nawilżający i tabletki jakieś mam to było by super. Rozumiesz?
Awatar użytkownika
 puma
#2921
wszystko rozmumiem :P nie rozumiem tylko czego oczekujesz od ludzi na tym forum. tabletki ani zastrzyku na łuszczycę nikt ci tu nie poda, złotego leku też nie. w zasadzie nikt ci nie udzieli takiej pomocy jakiej oczekujesz. ale jeśli twoim celem było poużalanie się na zły los to ok...
 michelle18
#2924
U mnie z motywacją było bardzo ciężko xd
Z początku często zapominałam o regularnym smarowaniu i kiedy mi się przypominało no smarowałam :P Teraz kiedy mam chłopaka i zaakceptował moją chorobę, obudziło się we mnie drugie "ja" że chce się tego pozbyć za wszelką cenę :blush: a żeby smarowanie nie było przeze mnie odczuwane jako konieczność, mój chłopak pomagał mi się smarować :inlove: Wtedy zaczęłam to traktować jak przyjemność :) No a teraz wszystko powolutku schodzi :)
Awatar użytkownika
 puma
#2926
to racja michelle, jak się ma obok siebie właściwą osobę to wszystko jest łatwiejsze. ja też mam takie szczęście jak ty :D :inlove:
 michelle18
#2927
Ale nawet nigdy wcześniej nie zdawałam sobie sprawy że to aż tak pomaga. Niedawno pamiętam jak jeszcze nie miałam tej właściwej osoby obok, nie radziłam sobie z żadnym problemem, a jeszcze bardzo się stresowałam bo studniówka zbliżała się wielkimi krokami, a ja cała wysypana :( nagle pojawiła się ta osoba i powoli wszystko zaczynało schodzić, problemy bardzo szybko się likwidowało i studniówka była jednym z największych przeżyć które zapamiętam do końca życia :D
Awatar użytkownika
 Karolek90
#2957
A ja spowrotem zostalem sam hehe.
jak naarzie dziewczyny które miałem niebyły do końca ze mną szczere ;p i były tchórzami tylko lekki wysyp i dzida :P:D:D "Życie" hehe.

A motywuje sie krzycząc na młodszego brata ;p i obracać sie wtowarzystwie moich przyjaciół którzy akceptują moją chorobę :D:D
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8