W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 reksio
#12668
Jeśli chodzi o mnie to mam combo: łuszczyca + łojotokowe zapalenie skóry + trądzik :)
Awatar użytkownika
 henia
#12678
Tak czekamy na Twoje relacje tu. Powodzenia :*
 reksio
#12732
Hej,
Może będzie mógł mi ktoś poradzić/polecić coś na wysuszoną skórę po basenie chlorowanym. Byłem dzisiaj godzinę na basenie i źle to wpłynęło na stan mojej skóry głowy. Przez najbliższy czas będę musiał chodzić codziennie na basen i tu pojawia się problem.
Macie może do polecenia jakieś sposoby na nawilżenie skóry głowy po basenie? Mycie włosów szamponem nie specjalnie wchodzi w grę, bo wieczorem i tak codziennie myję szamponem stieprox. Na prysznicach basenowych nie mogę nim myć, bo zostawiam go na skórze na 15 min. Fajnie jak ktoś będzie miał dla mnie jakąś radę :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
 antonia
#12735
A ja dodam jeszcze to: :) :)

WŁOSY
Olej kokosowy nakładany na włosy doskonale je pielęgnuje, zapewnia ich odbudowę i ochronę oraz usuwa łupież. Jest idealny dla osób, które mają suche, zniszczone włosy, ze skłonnością do rozdwojonych końcówek. Aby odżywić włosy olejem należy go wmasować na mokre włosy, nałożyć na nie foliowy czepek i owinąć głowę ręcznikiem. W zależności od zapotrzebowań pozostawić olej na włosach na godzinę
lub całą noc, a następnie dokładnie umyć włosy. Olej można również wymieszać z porcją Amli i stosować jako maskę do włosów. Świetnie się sprawdza w połączeniu z olejkiem bawełnianym - odżywia włosy, sprawia, że stają się wyjątkowo jedwabiste i miękkie.
Olej można używać również bez spłukiwania. Należy jednak uważać z dozowaną ilością, aby nie obciążyć i nie przetłuścić włosów. Odrobina oleju, roztartego palcami i nałożonego na końcówki włosów jest doskonałą pielęgnacją.
 reksio
#12982
Hej :),
Bardzo dziękuję wam za porady :). Przez ostatnie kilka dni jest super pogoda, więc mogłem zamienić basen na pływanie w zatoce, także udaje mi się unikać chloru. Zdaje sobie sprawę, że morska woda (nawet ta w zatoce) jest pomocna i nałoży się na efekt leczenia szamponem stieprox, ale muszę korzystać póki jest okazja :).

Na razie mogę zdać małą relację po 10 dniowej kuracji.
Na początku stosowania szampon pogorszył moją sytuację. Zmiany zapalne się zaostrzyły i było ich więcej. Dosyć mocno podrażnia skórę co się czuje przez jakiś czas po umyciu. Nie jest przeznaczony do stosowania codziennego (ja myję nim codziennie, ale to mój własny wybór :P).

Ma za to wyraźnie pozytywne działanie na łuskę. Jest to znacząca różnica do szamponów, które wcześniej stosowałem. Łuska miała u mnie tendencję do przylegania do skóry, nie miałem problemów z białymi płatkami na włosach. Natomiast po tym szamponie łuska nie przylega do skóry, jest jakby bardziej wyschnięta i od razu się sypie. Przez pierwsze może 3 dni miałem, więc śnieg we włosach, ale teraz już jest dobrze. Łuska praktycznie w ogóle nie narasta.

Szampon niweluje swędzenie w bardzo wyraźnym stopniu. Już po pierwszych dniach ma się "złudne" wrażenie bardzo dobrego stanu. Głowa w ogóle nie swędzi, a łuska nie narasta :). Jednak wystarczy podejść do lustra odgarnąć włosy to zobaczy się czerwone zapalne plamy na skórze :P. Ale naprawdę fajne uczucie jak w końcu można jeździć palcami po całej głowie i wszędzie jest gładziutko :)

Podsumowanie po 10 dniach:

Plusy:
- skóra głowy praktycznie w ogóle nie swędzi
- brak łuski

Minusy:
- póki co brak efektu na czerwone plamy od łuszczycy
- podrażnia skórę zaraz po umyciu.

A i skróciłem czas trzymania szamponu na skórze z 15 na 10 minut :)

Super pogoda, pozdrawiam serdecznie :)