patrząc na to co widze....kurcze nie chce byc złym prorokiem ale leczenie bedzie wymagało czasu....slub lada chwila...cygnolina zacznie działąc powoli ale slady beda bardzo widoczne,częsc czerwonych a czesc i brazowych.Naprawde nie chce podejmowac decyzji,nie jestem ani lekarzem ani nie mam prawa ordynowac komus leczenia.
Leczenie cygnolina dłoni musi przebiegac bardzo ostroznie.Gdyby chodziło o mnie to ja bym zastosowała ...przede wszystkim wizyte u lekarza...moze on znalazłby najlepsze rozwiazanie
Cygnoline na dłonie stosuje sie w niskich stezeniach 0,125 do 0,18 mozna by spróbowac taka z dodatkiem sterydu
czasu mało ,przyznam szczerze a 'rozbabrac to wszystko' i rozognic? akurat na sam slub? no nie wiem decydujcie sami.Ja bym kombinowała...ale wiadomo kazdy na swoim ciele inaczej działa a co innego komus podpowiadac...na odległosc.
Powiem tak:
zdecydowanie ruszyłabym do lekarza
jezeli sam w domu to bym kombinowała z cygnolina rano i wieczorem,smarowanie i okluzje na 1h,potem natłuszczanie,peeling solny-scieranie tej grubej skóry do oporu,moczenie w soli i kapielach ziołowych....to taki bardziej akt desperacji bo nawet nie wiadomo jak sie to skonczy bo tu jest presja czasu!
rece wygladaja naprawde zle a tyle już działacie

moze naprawde warto przed tym tak waznym dniem....posłuchac rady jakiegos lekarza a po slubie spokojnie zabrac sie za solidne,spokojne,systematyczne leczenie....powodzenia
