W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 nwa123
#22331
To jest w trakcie smarowania
Załączniki
20140426_153310(1).jpg
Nic nie pomaga..
20140426_153310(1).jpg (59.11KiB)Przejrzano 1279 razy
 nwa123
#22332
Zdjęcie jest trochę słabej jakości w rzeczywistości zmiany są okropnie czerwone
Awatar użytkownika
 szater
#22337
patrząc na to co widze....kurcze nie chce byc złym prorokiem ale leczenie bedzie wymagało czasu....slub lada chwila...cygnolina zacznie działąc powoli ale slady beda bardzo widoczne,częsc czerwonych a czesc i brazowych.Naprawde nie chce podejmowac decyzji,nie jestem ani lekarzem ani nie mam prawa ordynowac komus leczenia.
Leczenie cygnolina dłoni musi przebiegac bardzo ostroznie.Gdyby chodziło o mnie to ja bym zastosowała ...przede wszystkim wizyte u lekarza...moze on znalazłby najlepsze rozwiazanie :blush:
Cygnoline na dłonie stosuje sie w niskich stezeniach 0,125 do 0,18 mozna by spróbowac taka z dodatkiem sterydu :notguilty:
czasu mało ,przyznam szczerze a 'rozbabrac to wszystko' i rozognic? akurat na sam slub? no nie wiem decydujcie sami.Ja bym kombinowała...ale wiadomo kazdy na swoim ciele inaczej działa a co innego komus podpowiadac...na odległosc.
Powiem tak:
zdecydowanie ruszyłabym do lekarza
jezeli sam w domu to bym kombinowała z cygnolina rano i wieczorem,smarowanie i okluzje na 1h,potem natłuszczanie,peeling solny-scieranie tej grubej skóry do oporu,moczenie w soli i kapielach ziołowych....to taki bardziej akt desperacji bo nawet nie wiadomo jak sie to skonczy bo tu jest presja czasu!
rece wygladaja naprawde zle a tyle już działacie :surprised: moze naprawde warto przed tym tak waznym dniem....posłuchac rady jakiegos lekarza a po slubie spokojnie zabrac sie za solidne,spokojne,systematyczne leczenie....powodzenia :*
Awatar użytkownika
 antonia
#22338
Trudna sprawa, lekarz może pomóc, ale cóż on poradzi jak już nie ma na nic czasu. Ja bym radziła spróbować leczenia naprzemiennego tj. Silnym sterydem rano na godzinę, zmyć, mydłem, wymoczyć w mocnej herbacie przez 15 min, osuszyć i na godzinę hydrokortyzonem. Przez resztę dnia krem nagietkowy, kilka razy (obowiązkowo po każdym myciu rąk) i na noc znów hydrokortyzon. Jak się da, to opalać w czasie dnia. Tak przez tydzień. W takim leczeniu bardzo ważne jest wszystko co napisałam. Nie można lekceważyć moczenia w herbacie, to też lekarstwo i bardzo pozytywnie wpława na gojenie.
 gosiolek
#22340
Witam Jestem chora na Ł i moja córka również więc mogę coś poradzić. Czy twój narzeczony używał Daivonexu , nam pomaga, jako jedyny, Pozdawiam
 nwa123
#22342
O kurcze a jednak myslalam ze powiecie ze nie jest tak zle;/ ale nic walczymy dalej zamierzamy : moczyc w naparze z cherbat p potem cygnolina mamy stezenie 0.25 tak na pol godz dzisiaj robimy , po zmyciu olej lniany wcierac . A na noc mamy exorex 5% znajoma na go polecila i teraz moje pytanie bo nie ma ulotki . Czy mozna stosowac go z opatrunkiem okluzyjnym na noc? I czy taka kolejnosc jest dobra??
 nwa123
#22343
Gosiolka moge cie prosic o wiecej info sprwadzilam wlasnie w google i przeczytalam ze wycofali ta masc prawda to ??
Awatar użytkownika
 antonia
#22344
Ja nie wiem jak się ma cygnolina do dziegci i jak się przy takiej mieszance zachowa skóra, nie potrafię przewidzieć reakcji. :surprised: W tym wypadku nie mogę Ci dalej czegokolwiek podpowiadać. Ciekawa jestem co wyniknie z Twoich eksperymentów. Życzę powodzenia :)
Awatar użytkownika
 szater
#22345
Kurcze ja tez niekoniecznie takie mieszanki stosuje :notguilty:

Dziegcie bardzo wysuszają skóre,Exorex dobra rzecz jak ktos ma łuszczyce ,która na dziegcie idzie,troszke czasu potrzeba aby zadziałal.Na dłonie pod okluzje to bym raczej leków nie kładła ...predzej nawilzacze i natłuszczacze,zbyt tu cieniutka skóra jest..no nie wiem...cygnoline mozna trzymac na skórze do 2h bo taki ma okres działania miejscowego....w sumie i ja nie jestem w stanie przewidziec efektów tych eksperymentów....no ale działajcie,niech wam sie uda...tylko ostroznie!

Daivonex to pochodna wit D3 składnik tej masci to Kalcipotriol.Masc nie spełniła pokładanych w niej nadzieji leczniczych i w związku z tym została wycofana ,nie otrzymała rekomendacji Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego.Bardzo niewielki odsetek choryc wogóle widział jakakolwiek poprawe u siebie po zastosowaniu owej masci.Jest ona dostepna u osób zajmujących sie sprowadzaniem masci ,mój sprawdzony kontakt:
mysia1lo@wp.pl lub gg 35962003 Katarzyna
przynajmniej wiem że jak zamawiam masc nie dostane cegły ;)

Miejsce Daivonexu zajął Daivobet-analog witD3 z dodatkiem sterydu.

z tego copisu przebiegu choroby i leczenia wnioskuje że w waszym przypadku,na tak zaawansowana łuszczyce ...Daivonex nie da rady...no ale próbujcie...moze akurat sie uda.Zwracam tylko uwage że pomieszanie tak wielu róznych metod,sposobów i masci może spowodowac ogólny bałagan ....skutki...raczej nieprzewidywalne,jak cos zaostrzy? to skąd bedziecie wiedzieli co zaszkodziło? :notguilty:

Jezeli cos z dziegci chcecie spróbowac to zerknijcie tu:

http://lawendowaszafa24.pl/pl/producer/Golden-Farm/57

ceny dostepne i dostawa sprawdzona.
 ania07
#22347
Witam Borykam się z łuszczycą u mojego 9-letniego syna od 2 lat. W chwili obecnej dostał strasznego wysypu na nogach lekarz kazał mi stosować Diprolene przez 5 dni w celu pozbycia się stanu zapalnego a później stopniowo zmniejszać czyli 2 razy/5 dni, 1/5 dni. Oprócz tego stosowałam już chyba wszystko cygnolinę, cocois, masę przeróżnych balsamów. Proszę o pomoc czy powinnam stosować ten steryd czy raczej nie?
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8