W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 plama
#10403
Zakład nowy wątek w którym chciałbym, żeby każdy komu udało się osiągnąć remisje łuszczycy podzielił się dokładnie informacjami na temat jak tego dokonał. Dajcie szanse innym mniej doświadczonym w tym temacie ludziom spróbować waszymi sposobami a być może zaoszczędzicie komuś dużo cierpienia i czasu. Dziękuję i pozdrawiam.
 Basieńka44
#10405
A więc ja pierwsza :D :D
pierwszą remisje uzyskałam po zestawie wit dla ciężarnych (bo największe dawki jakie znalazłam)lecznicze dawki magnezu i cynku.
po tygodniu byłam czysta ale spałam przy tej terapii prawie cały czas podczas łykania w/w remisja nie do końca bo plamki zostały niewielkie na głowie.................. trwała rok.
To było takie utrudnienie.
Drugą całkowitą remisje miałam dwa lata temu po wyciągu z kasztanowca trwała rok tu tylko natłuszczałam skórę tak samo jak za pierwszym razem,teraz mam niewielkie plamki na nogach które same schodzą po natłuszczaniu ale użyłam też troszkę exorexu lotion
A choruję ok 10 lat.Wcześniej miałam tylko sterydy pisane i nigdy nie miałam skóry czystej a łuszczyce mam przeważnie na dłoniach,głowie i nogi.
Najwięcej problemu stwarzały zawsze dłonie.
Awatar użytkownika
 szater
#10407
Trudno cokolwiek porównywac przy tej chorobie.Zaczac nalezy od tego w jakim okresie zycia sie zachorowało_to bardzo ważne bo łuszczyca typu II duzo "łatwiejsza" w obsłudze ;)
-stopien zajęcia skóry.(moje kolezanki i koledzy ze srednia i ciezka postacia jak im tylko odpusci z ciała a pozostanie na glowie i dłoniach to juz swietuja remisje.
-oczywiscie rodzaj jest bardzo wazny.(tyle tytułem wstepu ;) )


1.-łuszczyca od + -:13 rż
2.srednio ciezka-zajete dłonie,łokcie,golenie,posladki,brzuch,piersi czasem twarz
3.łuszczyca plackowata,odwrócona, czasem przechodzi w krostkowa i najbardziej uciazliwa-łuszczyca stawowa z zajeciem:stawy barkowe,biodrowe,paliczków palców rak i nóg,stawy krzyzowo-biodrowe,skokowe i łuszczyca osiowa kregosłupa.

Całokowita remisja-okazjonalnie- w latach wczesniejszych(około miesiąca ,góra dwóch) po leczeniu cygnolina-metoda male stezenia do 2h.
Bez leczenia: to po pobycie w Turcji :słonce i morska ,bardzo zasolona woda.
Nie reaguje na:diety,dziegcie,suplementacje lub nie,alkohol czy palenie.Wysyp :po stresie,po lekach,stany zapalne.
(ciagle zapominam sie smarowac,nie zawsze mi sie chce,stosuje kapiele ziołowe,pieeling solny,kapiele w olejkach-jestem szczesliwa jak wogole troszke odpusci :notguilty: )

PS
Całkowita remisja nie mozliwa z powodu stosowania leków,ktore w swoich skutkach ubocznych maja własnie zaostrzenie stanów łuszczycowych-zamienic ich na zioła sie nie da :P .Zawsze nalezy sprawdzic leki ktore sie stosuje bo czasem one sa powodem wysypów xd
 BIATA
#10420
Basieńka a jak się robi ten wyciąg z kasztanowca?? czytałam już o tym na jakimś forum ale nie wiem o co w tym chodzi czy się go kupuję czy robi samemu. Piję się ten wyciąg??
 BIATA
#10421
a Basienka jeszcze jedna prosba mogłabys mi wymienic nazwy tego zestawu z witaminami?
 Basieńka44
#10422
Ja kupowałam gotową w aptece (Intractum Hippocastani)ja mówię wyciąg z kasztanowca w aptece wiedzą o co chodzi,jest niedobra w smaku ja stosowałam wewnętrznie i zewnętrznie smarowałam zmiany.
http://mojaluszczyca.pl/viewtopic.php?f ... p=481#p481
a tu o witaminach jakie stosowałam
http://www.forum.biedronkowo.info/viewt ... f=39&t=171
tu opis kasztanowca.
 plama
#10486
Coś mało tych wypowiedzi. Tak mało ludzi miało remisję czy tak mało chce się podzielić tym z innymi?
 betka
#10489
No to tera ja, choć mało mam do powiedzenia :P
Moja mnie długo rozpieszczała i siedziała tylko za uszami, za to jak wylazla, to poooooszło... Raz mi się udało pozbyć cholerstwa na jakieś trzy, może cztery miesiące - najpierw smarowałam chyba ze dwa tygodnie non stop Diprolene, a na głowę Diprosalic, a potem wyjechałam na 5 tygodni na słonko i słoną wodę.
Kuracji nikomu nie polecam, wyjazd jak najbardziej :D
No i teraz od stycznia mam spokój - ale na Stelarze. Na głowie już zaczęło swędzieć i wyłazić, na razie malutkie, pojedyncze zmiany, ale jadę po łbie Exorexem, no i mam nadzieję na kolejny zastrzyk, ale czy się uda, nie wiem.