Rozmowy na temat leczenia domowego, ziołolecznictwa, suplementacji, terapii niekonwencjonalnych.
 luki82
#26547
@Szater

Nie twierdze, że liczenie makroskładników (tłuszczy, białka, czy węgli) to konieczność ale chciałem powiedzieć że wartowałoby aby aneczka21 przy tej diecie co dostała liczyła weglowodany (lub pilnowła-poprzez paski testowe) ciała ketonowe lub najzwyklej mogła rozpoznać ten stan poprzez zachowanie ciała.

To nie jest dieta którą powinno się zastosować samemu z marszu.Jest to dieta bardzo skuteczna ale również ma swoje wady.Jeżeli ktoś stosuje ją bez konsultacji z dietetykiem czy lekarzem (a radzi się chińczyka, który twierdzi że leczy raka) to powinien troszkę o niej wiedzieć.

http://www.hellozdrowie.pl/zdrowe-jedze ... togeniczna

Nikomu nic nie narzucam.
Chcę tylko uświadomić że taka dieta to nie żarty tylko dobrze kontrolowana może przynieść efekty.
A przede wszystkim niczego nie żałuję, żadnego dnia, żadnej przegranej bitwy z ta chorobą, ale wiem że bez walki nigdy się nie poddam :devil: Pomimo ze choroba wygrywała wszystkie bitwy ze mną przez ponad ćwierć wieku ale jeszcze nie wygrała całej wojny :D

"Prawdziwą porażką nie jest przegrać, ale nie podjąć walki w ogóle."

Bez obrazy :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
 szater
#26548
nie obrażam sie bo nie ma powodu a i obrażanie nie leży w mojej naturze :P
Całe wyjasnienie jest w Twoich postach :D
życie za wszelką cenę to nie zycie :notguilty: a skoro ta dieta jest tak niebezpieczna i nie daje 100% efektów to...no własnie ...to :P
 luki82
#26551
Efekty daje, daje :D ale trzeba podchodzić z głową jak z każdą dietą.
Właśnie kończę czytać pewnego e-booka i wychodzi na to że cholesterol i tłuszcze zwierzęce w tej diecie są jak najbardziej ok (co twierdzą badania) i żywym przykładem Eskimosi którzy w ogóle nie chorują na łuszczycę.
To duże koncerny twierdzą że masła, tłuste mięsa, żółtka jaj czy wszelakiego rodzaju tłuszcze zwierzęce to bomba cholesterolowa To jest totalny absurd ponieważ 80% cholest. to produkuje wątroba a 20% dostarczamy z jedzeni :D.
Ba to cholesterol chroni organizm przed miażdżycą, zawałami, wylewami..., i to on chroni organizm przed stanami zapalnymi.
Więc zgadnijcie komu zależy na tym żeby obniżać cholesterol? :D

Tu mamy odpowiedź komu zależy:

http://zdrowie.hotto.pl/zdrowie-na-sprz ... utycznych/

https://www.pocztazdrowia.pl/artykuly/c ... ja-chorobe

https://kefir2010.wordpress.com/2012/11 ... ag-dalszy/

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
 Paweł
#26552
Podczepię się pod powyższy post, gdyż wiele w nim prawdy. Bez cholesterolu ścianki naczyń krwionośnych popękałyby.

A co z miażdżycą? Zawałami serca i innymi tego typu rzeczami? To nie cholesterol je powoduje, tylko tłuszcze trans. Czyli uszkodzone tłuszcze, które odkładają się na ściankach. Znajdziemy je praktycznie wszędzie: margaryny, chipsy, przetworzone jedzenie, smażenie na popularnych olejach roślinnych itp. Znalazłbym pewnie artykuł na ten temat z prasy naukowej, ale na starym lapie gdzieś jest.
 Basieńka44
#26553
Dorzucę i ja cegiełkę :D
Długi czas nie jadałam tłuszczy zwierzęcych,sporadycznie raz w tygodniu i tylko chude,a cholesterol urósł do ponad 300 nie jadałam w zasadzie nic co medycyna uważa że podnosi cholesterol wiec skąd on się wziął.
Cholesterol rośnie w silnym stresie bo ochrania naczynia krwionośne żeby nie popękały,działa jak smar od wewnątrz.
 kalarepa150
#26556
Trochę sceptycznie bym do tego podeszłą, golonka natłuszczą naszą skórę od środka ? Co to za bzdury, prędzej tłuszcz odłoży się w postaci tkanki tłuszczowej. :(
 Basieńka44
#26557
Błędne rozumowanie od trzech lat jadam tłusto a nie mogę przytyć nawet grama :)
Awatar użytkownika
 henia
#26558
kalarepa150 pisze:Trochę sceptycznie bym do tego podeszłą, golonka natłuszczą naszą skórę od środka ? Co to za bzdury, prędzej tłuszcz odłoży się w postaci tkanki tłuszczowej. :(
Żadne bzdury. Tłuszcz odłoży się, jeżeli będziesz go spożywać łącząc z węglowodanami. To stara prawda dietetyczna.

Mężowi, kiedyś tam zaczęły, siadać kolana, stawy ogólnie dawały o sobie znać - lekarz zalecił - proszę pojeść trochę tłuściej, goloneczki hii hii. Zaskutkowało, bez medykamentów :D
 luki82
#26562
@kalarepa150

To z tym "natłuszczaniem" żył od środka to jest cudzysłowie.
Bo cholesterol chroni żyły a trójglicerydy niszczą.
Po tłuszczach się nie tyje a od insuliny (insulina jest produkowana aby zmniejszyć cukier czyli węglę. Nadmiar węglowodanych jest przerabiane odkładane na tłuszcze).
Obecnie przy tłuszczach musiałem zwiększyć zapotrzebowanie kaloryczne na poziom około 3000-5000kcal aby nie spaść z wagą poniżej 70kg. Oczywiście kaloryczność każdej osoby zależy od dziennego wysiłku, pracy ,stresu czy snu.

Druga ważna sprawa tłuszcze są potrzebne bo to witaminy A,D,E,K wchłaniają się i rozpuszczają tylko w tłustych smakołykach.
A przecież osobą chorym na panią "ł" powinno na nich zależeć.