Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
 karola_k
#10795
tyle razy przeglądałam te forum... ja choruje od 18 roku życia, czyli jakby nie patrzeć już ponad 10 lat.
i na początku jak czytałam posty, to podnosiło mnie to na duchu. byłam szczęśliwa, że znalazłam te forum, że takich osób jest więcej, że nie jest tak źle. ale od dłuższego czasu wszystko mi się odwróciło. mimo, że akurat jestem na końcówce zaleczenia tego cholerstwa, to czytam te wpisy i wyć mi się chce... że to tylko na chwilę, że wszystko wróci. jak czytam o tych odmianach łuszczycy, przeglądam zdjęcia, czytam o ŁZS... jestem przerażona...
teraz zamiast do dermatologa to powinnam się wybrać do psychologa... i to dobrego :( :( ;(
Awatar użytkownika
 aneczka29
#10797
Znam to uczucie beznadziei.... Ale to z reguły jest chwilowe załamanie, które przeżywa każdy z nas. Czasami mam wrażenie,że już się oswoiłam z tą chorobą i mnie nie złamie, a innym razem wyć mi się chce, tak jak tobie teraz. Musisz przeczekać ten dołek. Ja w takich chwilach tłumaczę sobie ,że nie takie nieszczęścia dotykają ludzi. Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie, i znajdziesz mnóstwo osób które mają piękną skórę, a i tak nie zamieniłabyś się z nimi miejscami.... więc uszy do góry ;)
Awatar użytkownika
 antonia
#10798
Mam łuszczycę od siedemnastego roku życia. Bywało, że uważałam to za niesprawiedliwość losu, teraz już tak nie myślę. W mojej najbliższej rodzinie jest więcej osób o wiele bardziej przez los pokrzywdzonych niż ja.
Przykłady:
35-letni mężczyzna, ojciec pięciorga dzieci, rolnik, w skutek Bergera traci nogę, ..
Nowo narodzone dziecko, wskutek zatoru żylnego przechodzi operację, traci nogę do kolana,..
Następny młody mężczyzna, niedowład obydwu nóg, kule, wkrótce wózek inwalidzki…
Przy nich moja łuszczyca to zero problemu!
• Często śmiejemy się, żartujemy, nie narzekamy, bo to nic nie zmieni. Staramy się przeżyć życie jak najlepiej i pomagać innym. Patrząc jedynie w siebie nie zauważamy tego co jest naprawdę istotne- piękna, które nas otacza, cudu życia…
 karola_k
#10799
tak. aneczka29 wiem, że to zapewne chwilowa "deprecha", ale czasem mam tak dość... i takie myśli mnie nachodzą, że... lepiej nie pisać.
antonia-dziekuje... to co piszesz jest wstrząsające, ale jakie prawdziwe... może rzeczywiście to że mam troche plamek to nie koniec świata.
i dziękuje wam obu... moc buziaków!!
muszę to chyba przespać.. przeczekać.. i pewnie jutro wstane z innym nastawieniem.
jednak fajnie, że jesteście!
Awatar użytkownika
 puma
#10800
karola nie wszyscy mają remisje na chwilkę, ja zawsze mam kilkuletnie. i tobie też tego życzę :D
Awatar użytkownika
 antonia
#10801
Najskuteczniejszym lekarstwem na łuszczycę jest systematyczność i dobry humor,spróbuj, powodzenia! :)
Awatar użytkownika
 gosiasz1982
#10802
Ja z łuszczycą walczę już 18 lat!!!!Mam ją od 12 roku życia.Też mam załamania, dołki, poczucie bezsilności, że już nic nie pomaga ale zawsze w takich chwilach myślę o tym co powiedziała mi moja kuzynka,która nie ma nogi bo urodziła się z wadą-WOLAŁABYM TWOJĄ ŁUSZCZYCĘ A MIEĆ NOGĘ!!!To mnie trzyma i myśl o tym, że na prawdę są ludzie w gorszej sytuacji od nas, tacy co walczą o życie, z nieuleczalnymi chorobami, ich dni są policzone, a nasza łuszczyca nie jest tak straszna, nie zagraża nam życie możemy normalnie funkcjonować tyko trzeba ją zaakceptować i nauczyć się z nią żyć.
POWODZENIA, GŁOWA DO GÓRY!!!!
Awatar użytkownika
 gosiasz1982
#10803
POLECAM DO PRZECZYTANIA KSIĄŻKĘ "MOC POZYTYWNEGO MYŚLENIA"Norman Vincent Peale

Cel książki Moc pozytywnego myślenia jest prosty i bezpośredni. Nie ma ona wygórowanych aspiracji literackich ani też nie zamierza dowodzić mojej uczoności. Jest to po prostu praktyczny podręcznik pracy nad sobą. Jedynym jego celem jest pomóc czytelnikowi osiągnąć szczęśliwe, dające satysfakcję, wartościowe życie. Wierzę zdecydowanie i z entuzjazmem w pewne sprawdzone, skuteczne zasady, których stosowanie pozwala na życie zwycięskie. Moim zamierzeniem jest przedstawić je tutaj w logiczny, prosty, zrozumiały sposób, aby czytelnik, który czuje, że czegoś mu brak, mógł zbudować sobie, z Bożą pomocą, życie takie, jakiego głęboko pragnie.
Jeśli przeczytasz książkę Moc pozytywnego myślenia z zastanowieniem, uważnie przyswajając sobie zawarte w niej nauki, i będziesz szczerze i wytrwale stosować przedstawione zasady i reguły, możesz doświadczyć na sobie samym zadziwiającej zmiany na lepsze. Używając opisanych tu technik możesz zmodyfikować lub całkiem zmienić sytuację, w jakiej się obecnie znajdujesz, dzięki temu, że przejmiesz nad nią kontrolę, zamiast nadal być w jej władzy. Poprawią się twoje stosunki z innymi ludźmi. Staniesz się osobą popularniejszą, bardziej szanowaną i lubianą.
Moc pozytywnego myślenia

Spis treści
Przedmowa 7
Wstęp 11
1.Uwierz w siebie 15
2.Spokojny umysł źródłem siły 34
3.Skąd brać niespożytą energię 54
4.Wypróbuj siłę modlitwy 70
5.Jak tworzyć własne szczęście 93
6.Człowieku, nie irytuj się 112
7.Spodziewaj się najlepszego, a przyjdzie 131
8.Nie wierzę w porażki 155
9.Jak przełamać nawyk denerwowania się 174
10.Moc rozwiązywania osobistych problemów 191
11.Jak posługiwać się wiarą w leczeniu 207
12.Recepta na zdrowie, gdy słabną siły witalne 227
13.Napływ nowych myśli może cię odmienić 242
14.Odprężenie: siła bez wysiłku 261
15.Co zrobić, żeby ludzie cię lubili 276
16.Recepta na ból serca 292
17.Jak czerpać z Najwyższej Mocy 309
Posłowie 325
Awatar użytkownika
 puma
#10807
no, przebrniesz przez taką książkę pod warunkiem, że lubisz tego typu literaturę. ja bym podczas takiej lektury dopiero potrzebowała pomocy psychologicznej... :P