Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
Awatar użytkownika
 neonia
#22960
z dnai na dzień jest coraz gorzej już wysiadam, NOVATE to zło !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nikomu nie polecam, zreszta każdy kto dłużej stosuje się o tym przekona, mam wysypy jeszcze gorsze niż wczesniej a 12 lat sie tym trułam ; (((((((( ale teraz się chyba poddaje, nie walczę już, nie mam siły ; ((((((((((
 fikolina
#23325
Witam w klubie, ja od trzech dni jedynie rycze do tej pory udawało mi się ukryć chorobę a teraz zmiany pojawiły się na głowie , karku i jestem załamana do lekarza mam za miesiąc a przez ten czas to diabelstwo ostro się Rozprzestrzeni !
Awatar użytkownika
 antonia
#23341
fikolina pisze: ja od trzech dni jedynie rycze ... jestem załamana do lekarza mam za miesiąc a przez ten czas to diabelstwo ostro się Rozprzestrzeni !
Lekarz Ci może przepisać maści, ale one choroby nie zlikwidują, sama musisz nauczyć się żyć i panować nad chorobą. Łzy, rozpacz, stres u większości łuszczyków są przyczyną wysypów i hamulcem w gojeniu się zmian.
Awatar użytkownika
 StainMan
#24624
Mam pytanie do użytkowników forum: czy komukolwiek zdarzyło się, albo słyszeli lub znali kogoś, że Ł. cofnęła się całkowicie i już przez resztę życia nie było zmian chorobowych? Pytam kompletnie z ciekawości. Sam mam to qrestwo i już nie daję sobie rady z samym sobą. Moją duszę opanowała depresja, moje ciało zżera Ł. Mam myśli samobójcze, nie mam już psychicznej siły do walki. Nie widzę dla siebie przyszłości. Zastanawiam się czy jestem człowiekiem.
 Basieńka44
#24627
Znam jedną osobę której cofnęła się samoistnie,drugą po leczeniu u zielarza
Awatar użytkownika
 antonia
#24629
StainMan pisze:. Mam myśli samobójcze, nie mam już psychicznej siły do walki. Nie widzę dla siebie przyszłości. Zastanawiam się czy jestem człowiekiem
Jest mi bardzo przykro gdy czytam takie posty. Znam wielu ludzi z łuszczycą i muszę przyznać, że mi bardzo imponują swoim charakterem. Walczą i zachęcają innych do walki, pomagają, służą radą i pomocą, organizują spotkania, nigdy nie słyszałam od nich słowa skargi na zły los.
Depresją łuszczycy nie zaleczysz, jedynie ją pogłębisz.
Przerwij złą passę, jedź na spotkanie z tymi cudownymi ludźmi, widząc, że nie jesteś ze swoim problemem osamotniony, nabierzesz nowych sił do walki i chęci do życia. Wychyl się ze skorupy, może tam spotkasz kogoś kto Cię pokocha za Twoje zalety i ciesz się życiem tak zwyczajnie, po ludzku a plamy na skórze łatwiej będą znikać.
StainMan pisze:Mam pytanie do użytkowników forum: czy komukolwiek zdarzyło się, albo słyszeli lub znali kogoś, że Ł. cofnęła się całkowicie i już przez resztę życia nie było zmian chorobowych?
Tak, ja znałam taką osobę, zaleczyła się ziołami, nie wiem jakimi, bo to było bardzo dawno, ja sama jeszcze nie chorowałam, więc mnie to niezbyt interesowało.
Ja również leczę się ziołami z bardzo dobrym skutkiem.
Awatar użytkownika
 henia
#24631
StainMan pisze:Mam pytanie do użytkowników forum: czy komukolwiek zdarzyło się, albo słyszeli lub znali kogoś, że Ł. cofnęła się całkowicie i już przez resztę życia nie było zmian chorobowych?Pytam kompletnie z ciekawości[...]
Na jednym z for, jakieś 2 lata temu, poznałam mlodą dziewczynę tam wypowiadajacą się. Okazało się, że ta Młoda, to moja sasiadka,mieszkajaca ode mnie rzut beretem :D I to ona właśnie, opowiedziała mi o swoim zaleczeniu w szpitalu, środkami medycznymi - cygnolina. Do dziś Czarna ma spokój z @ :cool:
[...]Sam mam to qrestwo i już nie daję sobie rady z samym sobą. Moją duszę opanowała depresja, moje ciało zżera Ł. Mam myśli samobójcze, nie mam już psychicznej siły do walki. Nie widzę dla siebie przyszłości. Zastanawiam się czy jestem człowiekiem.
Tę drogę przeszedł każdy z nas. Rozumiemy Ciebie i pamietaj, nie jesteś i nigdy nie bedziesz z tym sam. Musisz tylko zrobć, mały kroczek, np. ten o ktorym wspomina Antonia.
Zrobic możesz go na poczatk np. tu - opowiedz nam o sobie, o swojej walce, o swoich potrzebach :* Pozdrawiam serdecznie :)
Awatar użytkownika
 StainMan
#24668
Basieńka44 pisze:Znam jedną osobę której cofnęła się samoistnie,drugą po leczeniu u zielarza
henia pisze:Młoda, to moja sasiadka,mieszkajaca ode mnie rzut beretem :D I to ona właśnie, opowiedziała mi o swoim zaleczeniu w szpitalu, środkami medycznymi - cygnolina. Do dziś Czarna ma spokój z @ :cool:
antonia pisze:Tak, ja znałam taką osobę, zaleczyła się ziołami, nie wiem jakimi, bo to było bardzo dawno, ja sama jeszcze nie chorowałam, więc mnie to niezbyt interesowało.
Co za szczęściarze! Mam nadzieję, że to nie remisja a koniec choroby.

Mi marzy się, że pewnego pięknego, slonecznego dnia obudzę się, spojrzę na swoje ciało i zobaczę, że jest "czyste", a to wszystko co mi się przytrafiło było po prostu złym snem.

Nie wiem co mam o sobie napisać? Nie jestem zbyt wylewny. Choruję od 8 roku życia, w wieku 15 doszła nerwica natręctw, a kiedy się z nią uporałem to zaatakowała depresja. Dni są bez sensu. Nie mam marzeń, nadziei, nienawidzę siebie. Myślę często o śmierci i różnych sposobach jak z nią się spotkać. Nie mam znajomych. Nie dopuszczę do siebie żadnej kobiety, bo nie chcę jej "zatruwać" swoją osobą. Życie mi się wyjałowiło.
Z tą chorobą nie da się żyć. Można tylko wegetować.
Awatar użytkownika
 antonia
#24669
Ja widzę, że Ty robisz wszystko, by utrudnić sobie chęć do życia i żadne nasze perswazje tutaj nie pomogą, bo sam tego nie chcesz. Jedynie rozmowy z dobrym psychologiem mogłyby pomóc zarówno Tobie jak i Twojej skórze, ale psycholog do Ciebie nie przyjdzie a pewnie Ty też tam nie pójdziesz, bo dla Ciebie życie nie ma żadnych wartości. Taka postawa świadczy, że nie akceptujesz siebie ani nie kochasz nikogo, dla kogo Ty jesteś najdroższy na świecie. Jesteś gotów zranić swoim odejściem z tego świata tych, którzy za Ciebie oddaliby życie. Obudź się człowieku i weź się za siebie, odbij się od dna i zmien to, co jeszcze można zmienić dla siebie i swoich najbliższych.
Łuszczyca nie jest taka straszna jeśli się za nią wziąć!
Można z nią żyć normalnie i byś szczęśliwym, potrzeba jedynie trochę o tę normalność i swoje szczęście powalczyć. Tak jak my wszyscy tutaj!