puma pisze:piszesz, że lekarzem nie jesteś i wszystkie twoje posty to na podstawie obserwacji a jednak wiążesz "układ wydalniczy" z łuszczycą miejsc intymnych. no to może napisz wyraźnie, że z twoich obserwacji wynika takie powiązanie bo twój ton jest tak autorytatywny, że jakiś naiwniak weźmie twoje wypowiedzi za fakt 
Czy za słabo wyraźnie napisane??
od tego postu się zaczęło
przez Basieńka44 wczoraj, o 07:29
Z mojej praktyki wynika że nawet a może przede wszystkim w tych miejscach złagodzenie i dużą poprawę, najszybciej osiąga się ziołami i naturalnymi mazidłami typu wazelina
W ciągu tygodnia można ogarnąć najgorsze,ja pije wtedy dużo soku z cytryny zmienia alkalizacje moczu co dodatkowo nie podrażnia tych delikatnych miejsc i szybciej się goi.
Tak wiąże wszystkie układy wydalnicze z łuszczycą nie tylko moczowy,ponieważ uważam że łuszczyca to wydalanie toksyn przez skórę jeden z największych układów wydalniczych jak inne słabo wydolne funkcje przejmuje skóra
takie są moje obserwacje i wyczytane wieści z różnych stron nie tylko typowo medycznych,dzięki czemu miałam już dwie remisje i dążę do następnej dłuższej jak poprzednie bądź trwałej,nie jest też tajemnicą jaki mam pogląd na chorobę i jej leczenie o czym można przeczytać na każdym forum jakim jestem.
Wszytko to co wyczytałam ja może każdy wystarczy chcieć.
Tak z moich obserwacji tak wynika.
A to że nie jestem lekarzem to nie znaczy że mniej znam działanie własnego organizmu jak on.
Gosiaczku też nie mam nigdy zakażeń układu moczowego co nie znaczy że nie schodzi stan zapalny np z nerek czy musi być zakażenie bakteryjne??? czy grzybicze żeby piekło i szczypało??
Ja zaleczam swoim sposobem w dwa tygodnie a miałam dopiero drugi raz w tych miejscach od czasu jak choruje,nigdy nie dawałam tam mocniejszych maści i zawsze łączy się to z przyspieszonym oczyszczaniem np nerek ziołami więc sama sobie jestem winna bo jeśli oczyszczanie prowadzę z rozwagą problem nie występuje.