Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
Awatar użytkownika
 marta_z-j
#6808
kochani, nie mam jeszcze dzieci, po ślubie jestem niecały rok, wychodząc za mąż byłam zdrowa i teraz mam poważny dylemat - czy w ogóle zachodzić w ciążę - przecież moje dzieciątko też może być chore i może mi kiedyś nie wybaczyć że świadoma ryzyka powołałam je na świat; czy wasze dzieci są chore? (choć ja dopiero po 30 zachorowałam a moja mama jest zdrowa - z tydzień temu się dowiedziałam że to od jej strony jest Ł w rodzinie)
 Basieńka44
#6809
Ja mam troje dzieci jedna z córek ma problemy skórne ale miała je wcześniej niż ja się dowiedziałam że choruje na łuszczyce jakbym miała teraz podjąć decyzje czy mieć dzieci czy nie podjęła bym na tak
dziecko to coś najpiękniejszego co może nas w życiu spotkać.
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#6813
Moje dziecko przyszło na swiat przed oznakami ł. Dziecko może mnieć problemy, ale wcale nie musi.
Moja przyjaciółka ma twardzine układową dużo powazniejsza choroba niz ł, a zdecydowała sie na dziecka, mimo przeciwskazań. Czy należy ją potepiać za taka decyzję, która zagrażała jej zdrowiu i zyciu...A dziecko jest najkochansze na świecie w kazdej sytuacji. :inlove: :inlove: :inlove:
Awatar użytkownika
 puma
#6824
ja zachorwałam dużo wcześniej niż wyszłam za mąż i urodziłam dzieci. moje dzieciaki są zdrowe, żadne nie ma łuszczycy, córa już 19 lat a młody 12. nie mają żadnych problemów ze skórą, nawet córę ominął trądzik młodzieńczy :D
powiem szczerze, że nigdy nie zastanawiałam się czy mieć dzieci bo jestem chora na łuszczyce. i całe szczęście. u mnie w rodzinie nigdy nie było łuszczycy a ja i moja siostra ją mamy :(
Awatar użytkownika
 zgon1610
#6827
Z mojego doświadczenia to wnuki są bardziej narażone :)
Moja wiedza sięga "tylko jednych pradziadków" a tak to dziadkowie więc to co zauważyłem:

Od strony matki: babcia miała (prawdopodobnie, nie zdiagnozowane/ nie leczone , rodzeństwo{3} czyste), matula nie ma, wujek ma, kuzynostwo(3) czyste i ich potomstwo też(2 jedno ma 4 lata, drugie 7 miesięcy).

Od strony ojca wygląda to tak: prababcia albo pradziadek miał/a nie pamiętam kto ,babcia czysta jej rodzeństwo też(4), dziadek czysty rodzeństwo też(9), ciotka ma (2-3 plamki na głowie) rodzeństwo czyste(3) a kuzynostwo sztuk 9 są czyści jak na razie (u nich potomstwa brak, no jedno w drodze ;) ).
Siostra czysta i siostrzenica też.
Może dodam że liczba dzieciaczków u każdego po stronie ojca to ok.4 (w starszym pokoleniu ok. 7)a trafiona 1 osoba co drugie pokolenie czyli ryzyko małe można rzec. U matki ryzyko większe bo tam głównie "na dwoje babka wróżyła".
Ja wpadłem w ogień krzyżowy... mogło by mnie to ominąć gdyby nie śmierć babci- 2 miesiące później miałem już skorupkę.

P.S. W nawiasach jest ilość rodzeństwa jaką mieli, a schemat idzie w "linii prostej", nie rozpisuje rodzeństwa dziadków itp. bo by tego za dużo było.

Jak leżałem w szpitalu to tak między sobą rozmawialiśmy i też większość dostała "w spadku po dziadku" od rodzica tylko jedna osoba.

To by było na tyle tych moich wypocin ale spójrz też :
http://luszczyca.info/viewtopic.php?t=441 pierwsza strona bo potem zmiana tematów ;)
http://skindoctor.pl/patient/Przyczyny/45.html całość
http://www.centrum-luszczycy.info/luszczyca-ciaza.html całość
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#6828
Bartek ale żeś zrobił drzewo genalogiczne. :surprised: Sądze że raczej choroby przejmuje sie po dziadkach jednak. Ja swoja też po dziadku ze strony mamy odziedziczyłam, chociaż sądzę ze w tym spadku to ja wolalabym np jakiś legat dostać, no ale tak się złożyło. Moja ciotka siostra mojej mamy ma bielactwo, a z tego co wiem to nie ma go w rodzinie. :P
Awatar użytkownika
 zgon1610
#6831
Gosiu to powiedzonko często słyszę w formie żartu a i tu go w tej samej formie użyłem ;)

To jest skromna wersja, nie mam możliwości zrobić wykresu :P ... na http://www.myheritage.pl pokazuje mi w rodzinie ponad 600 osób (186 oznaczone jako bliska) w 5 pokoleniach więc troszkę skróciłem ;)

A wracając do tematu po stronie ojca widać że co 2 pokolenie trafia jedną osobę, u mnie ta krzyżówka mogła wpłynąć ale bardziej jestem za tym, iż to sytuacja z babcią u mnie uaktywniła ł. (nie będę zanudzać szczegółami), podejrzewam że dopiero w następnym pokoleniu powinna się uaktywnić wg. schematu pradziadek => ciotka, mnie jako bonus złapała...

Marto wydaje mi się, że Twoje dzieci mają mniejsze szanse na uaktywnienie jak wnuki (czego oczywiście nie życzę).

EDIT:
Znalazłem jeszcze to:
http://luszczyca.edu.pl/2010/08/10/ciaza-a-luszczyca/
http://luszczyca.info/viewtopic.php?t=1041
http://portal.pycia.com/2010/12/29/luszczyca-a-ciaza/
Ostatnio zmieniony 8 sty 2012, o 21:26 przez zgon1610, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
 marta_z-j
#6832
zgon1610 pisze: Marto wydaje mi się, że Twoje dzieci mają mniejsze szanse na uaktywnienie jak wnuki (czego oczywiście nie życzę).
może :) bo moi rodzice nie mają, kuzyna od strony mamy rodzice chyba też (bo kuzyn też nie wie jaki przodek to gówno nosił) a że kuzyn ma wiem od trochę ponad tygodnia bo wcześniej myślałam że ja tylko odprysnęłam :/ tylko on szczęściarz ma od 3 lat i tylko na łokciach i malutką plamkę na czole
Awatar użytkownika
 puma
#6833
u mnie się ta teoria nie sprawdza. mam małą rodzinkę i łatwo było sprawdzić- żaden dziadek ani babcia nie chorowali. musiałabym zajrzeć kilka pokoleni wstecz a to nie jest już takie łatwe bo moja rodzinka raczej do krótkowiecznych należy :zipit:
Awatar użytkownika
 bozii
#6957
u mnie też się ta teoria nie sprawdza - ani rodzice (ich rodzeństwo), ani dziadkowie ł nie mieli, jestem pierwsza w rodzinie, która ma to świństwo i też się zastanawiam od kogo to?!

co do dzieci - mam rocznego synka i to właśnie ciąza, a właściwie poród uaktywniły u mnie chorobę, wcześniej byłam czysta ;)
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 8