Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
 madzia7878
#4840
Jak tylko wrócę do domu to zrobię zdjęcia i wrzucę.
A jeśli chodzi o lekarza to ma kilka klinik my byliśmy w Krakowie.
Aha jak byłam w aptece to pani podała mi nazwę takiej maści DAIVONEX i mówiła że bardzo dobra tylko, że na receptę i nie kupiłam a tak w ciemno to też nie chciałam.4
 madzia7878
#4843
Witam wieczorową porą.
Coś nie mogę poradzić sobie ze zdjęciami, ale napisze nazwę ORNIT 20, ORNIT 21, ORNIT 19 i ten na głowę PROSTIN 10. Nie wiem czy wam coś to mówi i pisze na nich że są to kremy do suchej skóry i złuszczająco-nawilżające.
 betka
#4844
No tak myślałam - OnClinic... Jak dla mnie - do wysmarowania i zapomnienia. Poczytaj nasze forum, są inne, skuteczne metody. I naprawdę dużo tańsze. Pozdrawiam! :)
 madzia7878
#4845
Dziękuję trochę poczytałam.
Spisałam skład o stężeniu 0,25% jutro pójdę po receptę i się okaże. A jeszcze chciałam zapytać czy ta maść siarkowo- salicylowa też jest na receptę?
Proszę tylko jeszcze o poradę jak długo to trzymać? każdy widzę, że inaczej więc sama już nie wiem i czy stosuje się to o stałych porach.
Awatar użytkownika
 szater
#4846
Moze zróbmy tak napisz dokładnie jaki rodzaj łuszczycy ma twój maz,jaki sposob leczenia wchodziw gre:dziegcie,cygnolina czy preparaty z pochodna wit D3.Jak już podejmiecie decyzje daj znac i wtedy postaram sie wam pomóc:krok po kroku.Podam wszystkie konieczne masci,preparaty,powiem jak i kiedy ich uzywac.Musisz do problemu podejsc spokojnie i z rozmysłem.Wydałas bardzo dużo pieniązków,proponuje zastosuj te terapie za którą już tak słono zapłaciłas a w tak zwanym miedzyczasie,dokształcisz sie xd troszke w kierunku łuszczycy,podejmiecie decyzje i....zaczniemy walke po naszemu.Powodzenia,podziwiam za zaparcie w walce o zdrowie małzonka :*
Awatar użytkownika
 henia
#4848
Tak jest, rozwaga przy podejmowaniu wszelkich decyzji dotyczących leczeni, rzecz nadrzędna. Bo oprócz tego, że nigdy nie wiadomo jak zareaguje na zaaplikowane leczenie nasza ł., to obowiązkowo musimy na to leczenie wygospodarować jeszcze sobie codziennie... czas, i trzymać się tego reżimu żeby się waliło i paliło potem. Dlatego tak ważne, co i jak będziemy praktykować. Tu nie ma nauczycieli i uczniów, ważne jedynie.. czy nasza ł. zareaguje na to, co jej zapodamy. U jednych działa to u innych co innego. Podpowiedziami możemy się jedynie sugerować, choć warto się z nimi zapoznać, bo a nóż, coś z nich, sprawdzi się i u nas.
 madzia7878
#4853
Dziękuję bardzo, bardzo za pomoc. :*
Widzę, że mąż strasznie dołuje się tym nawrotem, cieszy się nawet, że już robi się zimno bo będzie mógł chodzić w koszulach z długim rękawem, więc staram mu się jakoś pomóc. Siedzę w necie i czytam, bo jakby jeszcze tego wszystkiego było mało wczoraj wieczór złamałam nogę i L4 przez najbliższy miesiąc.
Nie wiemy jaki to typ łuszczycy. Nikt z "mądrych" lekarzy nie wyznał się i nie skierował na pobranie wycinka do zbadania.
Dopiero tu wyczytałam, że da się zdiagnozować co to za ustrojstwo. Szukałam w necie czy robią to w Krakowie lub gdzieś tu w okolicy, ale chyba źle szukałam bo nie znalazłam. Może macie namiary?
Awatar użytkownika
 henia
#4855
Madziu kontakt masz na wyciągnięcie ręki, Betka nasza jest Krakowianką, i to bardzo kumatą w tych tematach. Pomoże, napisz po prostu do niej.

Bo w sprawie leczenia, to tak jest jak napisała Szater, nie wszystko i nie wszystkim. Diagnoza, przynajmniej ta podstawowa-jaki rodzaj ł., to konieczność. Przejrzyj jeszcze raz, te wszystkie papiery męża, bo jakoś trudno mi pogodzić się z tym, że nie ma w nich podstawowego rozpoznania. Pozdrawiam i oby nóżka szybciutko wracała do formy :*