- 16 lut 2011, o 15:48
#1750
Gosiaczek, ja się dołączam do zdania Pumy i Szater. Sterydy to nie jest rozwiązanie. Właśnie walczę z wysypem posterydowym i łatwo nie jest. Nie daj się Lekarzom, niech zaproponują coś innego, sterydy to nie jest jedyny sposób leczenia i trzeba z tych cholerstwem bardzo uważać.
A a propos tematu - to mnie wiele lat nie przeszkadzało, że mam łuszczycę i traktowałam to jako jakąś tam uciążliwość, i nawet w pracy dawałam radę, jak ktoś pytał, to odpowiadałam, że to taka dodatkowa atrakcja:)) Smarowałam, fryzurę zrobiłam taką, żeby zasłaniała co tam trzeba i dalejże w życie:))) No, może wkurzały mnie łuski na podłodze, ale nauczyłam się odkurzać codziennie i już. Ale to chyba nie jest dobre podejście. My musimy mieć świadomość, że jesteśmy chorzy, bo to bardzo poważna i niebezpieczna choroba. Nie żebym straszyła albo próbowała załamać kogokolwiek, po prostu szczególnie musimy o siebie dbać. I rozpuszczać i rozpieszczać!:))