Rozmowy dotyczące choroby współistniejącej z łuszczycą, czyli łuszczycowego zapalenia stawów (łuszczycy stawowej).
 Ella
#21842
Dobry wieczór,

Mam 20 lat, od 10 mam łuszczycę skóry całego ciała. Niecały rok temu przeciążyłam lewe kolano, pojawił się wysięk, dwa razy miałam robioną punkcję, po drugiej dostałam blokadę i wszystko ustąpiło. Niestety, w połowie stycznia 2014 uderzyłam się w kolano. Przez pierwsze trzy dni nic nie bolało, ale później pojawił się problem z chodzeniem, a przede wszystkim schodzeniem po schodach, Trwało to przez dwa tygodnie. Dopiero po tym czasie pojawił się wysięk. Kolano robiło się coraz większe, więc szybko poszłam do ortopedy. Gdy zobaczył, że mam łuszczyce od razu stwierdził, że to ŁZS. Zrobił zdjęcie kolana tak na wszelki wypadek, nic ono nie wykazało, więc ściągnął z kolana płyn żeby mi się lepiej chodziło i dał skierowanie do reumatologa.
Zapisałam się do lekarza, jednak czas oczekiwania był długi, przez co znowu zebrała mi się woda w kolanie (więcej niż wcześniej) i musiałam znowu zrobić punkcję.
Po drugim zabiegu poszłam prywatnie do ortopedy. Zrobił USG i powiedział, że widać w nim płyn i że jeśli okaże się, że to nie ŁZS to będę mieć zrobioną artroskopie kolana.
Jeszcze w między czasie miałam zapalenie zęba, co podobno mogło pogarszać stan tej nogi. Na drugi dzień po leczeniu u stomatologa noga w ogóle nie bolała i mogłam ją bardziej zginać.
Wczoraj miałam wizytę u reumatologa, popatrzył na kolano i stwierdził że to ŁZS, nie pytając o nic więcej. Usłyszałam to i zaniemówiłam, bo myślałam, że wizyta u reumatologa jest po to żeby stwierdzić, że to nie to, że to może jakiś uraz, ale na pewno nie ŁZS. Dopiero wtedy powiedziałam, że uderzyłam się w to kolano, wtedy lekarz się na mnie popatrzył i powiedział, że w takim razie musimy zrobić badania.
W przyszłym tygodniu idę do szpitala na zrobienia wszystkich potrzebnych badań.

Kolano jest grubsze przez to, że jest w nim woda, ale nie jest czerwone, nie ma na nim łuszczycy. Jest cieplejsze. Gdy pochodzę trochę dłużej, to na następny dzień boli mnie trochę z tyłu jak staje na tą nogę i boli mnie gdy nią ruszam, ale gdy ją oszczędzam to nie boli mnie, tylko przeszkadza ten płyn w chodzeniu.
Nie bolą mnie żadne inne stawy.

Być może informacje które podałam nie są ważne, ale sama nie wiem co powinnam podać. Bardzo bym chciała poprosić o opinie w tej sprawie. Nie wiem czego się spodziewać, co powinnam zrobić. Czy to na pewno musi być ŁZS?

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Awatar użytkownika
 antonia
#21851
Witaj Ella :)
Trochę za wcześnie na Twoje obawy, spokojnie poczekaj na wyniki badań. Kolana to bardzo wrażliwa część ciała, często zdawało by się nic nie znaczące przypadki mogą odezwać się po długim czasie. To nie musi być ŁZS, ale musisz zawsze uawżać na to kolano i szczególnie ostrożnie się z nim obchodzić, nie przeciążać i nie przemęczać. Dobrym sposobem na wodę i uśmierzenie bólu w kolanie jest przykładaie na noc tłuczonych liści kapusty, ale jest to tylko tymczasowe i nie zwalnia z wizyty u lekarza.
Awatar użytkownika
 szater
#21852
witam :) z twoich opisów wynika że uraz był mechaniczny a nie powstał bez istotnych przyczyn.Przy stawówce raczej nie ma wysięków,chyba że jest połaczenie dwóch chorób zwyrodnienia i stawówki.Diagnozowanie jest długie i naprawde trzeba dużo cierpliwosci aby postawic prawidłowa diagnoze.Stawówka atakuje kilka stawów,najczesciej są to stawy małe,bardzo rzadko zdarza sie aby tak agresywne były objawy(woda w kolanie).Wydaje mi sie iż lekarz zasugerował sie tym ze masz łuszczyce wiec łatwiej mu było stwierdzic łzs.Uraz mechaniczny powoduje własnie takie objawy jakie opisujesz,pomocna moze byc tu operacja,robia to artroskopem,ulga przychodzi natychmiast.Łzs to zmniejszenie mazi w stawie,staw trzeszczy,boli,ociera sie i powstaja uszkodzenia,narastaja tez różnego rodzaju torbieliki,czasem stawy sa zaczerwienione,bolą a wyniki sa dobre a czasem staw wydaje sie "nie ostry" a wyniki powalaja.Moim zdaniem masz uszkodzone kolano....mechanicznie a nie łzs.Pozdrawiam i życze zdrówka xd
 Ella
#22223
Bardzo dziękuję za odpowiedzi i przepraszam, że z opóźnieniem się odzywam. :)
Od razu lepiej się poczułam ze świadomością, że to jednak może nie być ŁZS. W szpitalu zrobili szereg badań, zdjęcia, oraz USG kolana z którego wynikło, że nie ma zapalenia błony maziowej i to od razu była dla nich informacja, że to nie jest ŁZS. :)
Noga na razie jest taka sama jak była, zaczęłam chodzić na laser i pole magnetyczne, mam nadzieję, że już będzie coraz lepiej :)

Pozdrawiam :)