- 4 sty 2015, o 21:48
#23968
Witam
Podbijam temat. Opowiem o sobie i swoich obserwacjach. Mam 34 lata, od 19 lat jestem wegetarianka. Nie miałam problemów ze skóra praktycznie nigdy. Do czasu obrony magisterskiej , mój promotor robił mi straszne problemy co wówczas kosztowało mnie sporo nerwów. Tak pierwszy raz zostałam "naznaczona".. Wysyłalo mnie głownie na głowie. Przeszło samo (dużo słońca i chyba jakis szampon z siarka z Joanny) po obronie-czyli trzymało mnie od maja do grudnia 2006r. Potem zaszłam w ciąże i nie miałam występów do roku 2012. Wtedy lekarz podejrzewał u mojej córki białaczkę, wiec stres potworny. Wysypalo mi trochę na głowie (okolice uszu i karku) plus na łokciu plamka. Dostałam jakaś maść na receptę i zeszło po ok tygodniu. Córka całe sZczescie nie miała białaczki..wiec i stres odszedł w niepamięć. Tak jak wspomniałam nie jem mięsa od kilkunastu lat. W rodzinie łuszczycę miał dziadek którego nigdy nie poznałam. Brat ma dość silne wysypy na skórze (nogi, ręce plus głową) on sie leczy od liceum u dermatologów, ma 32 lata teraz. Ja nigdy u dermatologów nie byłam. I brat je mięso !!! Może ma to jakis związek z dieta. Pisze o tym, bo może to komuś pomoże. Moja dieta to głownie warzywa gotowane i surowe, kasza,ryż, pasta(rzadko), jaja, sery, pieczywa bardzo mało używam. Z tl. Zwierzęcych tylko masło ale rzadko, głownie tl.roslinne - oliwa z oliwek. Na studiach jadłam głównie zupki chińskie, brokuły, ryż, kasze o tez spokojnie było. W moim przypadku łuszczycq ujawnia sie w bardzo stresującym momencie zycia. Do tej pory 3 razy w życiu. Magisterska, domniemana choroba córki i półtora roku temu wyjeżdżałam zagranice szukać lepszego zycia, zostawiają córkę i męża w Polsce prawie na rok czasu. To był bardzo ciężki okres w moim życiu. Wszystkie trzy wysypy były raczej delikatne w porownaniudo tego co czytam. PowodZenia życzę i jakby ktos miał pytania to z chęcią odpowiem.