Rozmowy na temat leczenia domowego, ziołolecznictwa, suplementacji, terapii niekonwencjonalnych.
 The_Rush
#11297
Ja odbyłem taką kurację z rybkami. U mnie akurat nie pomogło.
To było może kilkanaście kąpieli, niektóre trwające z godzinę. Rybki bardzo dobrze "spiłowały" łuski, zostawiając tylko czerwone, płaskie plamy. Niestety przy rybkach nie wolno stosować maści z apteki, żeby ich nie truć, dlatego u mnie wszystko w krótkim czasie wróciło do "normy".
Może to niektórym pomaga, u mnie jednak się nie sprawdziło. Może za mało kąpieli odbyłem, kto wie.
Kuracja choć przyjemna, bardzo drałuje portfel i z tego powodu nie podjąłbym się jej po raz kolejny.

Mimo wszystko wole takie szukanie sposobu na walkę z chorobą, niż smarowanie się sterydami. Jeśli masz możliwość leczenia rybkami, może warto spróbować.
Awatar użytkownika
 puma
#11303
temat rybek był piłowany już na różnych forach, osobiście nie znam nikogo, komu by taka kuracja pomogła bardziej niż the rush.