- 6 gru 2014, o 18:22
#23757
Witam,
We wrześniu na dłoniach, po kilku dniach na stopach, pojawiły się krostki. Nie bolało, nie swędziało, po prostu pojawiły się i zostały. Ponieważ pojawiało się więcej, no to do dermatologa. Pani orzekła, że to grzybica, pobrała materiał na posiew, przepisała maść i rewizyta za trzy tygodnie. Potem orzekła, źe w posiewie wyszedł grzyb, a w zasadzie to mam łuszczycę, proponowała maść i antybiotyk. Ponieważ jestem po transplantacji i nie bardzo mogę brać antybiotyki, dostałam dwie saszetki-próbki dermokosmetyku natłuszczającego i -adieu. Koniec leczenia. No to wizyta prywatna- doktor orzekł że to łuszczyca krostkowa, przypisał Belosalic do stosowania po leczeniu Belogentem. Belogent nie bardzo dawał radę, wyprysków było coraz więcej, poszłam więc do dermatologa pracującego w klinice dermatologicznej. No i okazało się, że jestem posiadaczką krostkowicy, jednej z postaci łuszczycy( pojawia się głównie u kobiet pomiędzy 50 a 70 rokiem życia, więc się załapałam). Może to związane jest z brakiem odorności? Dostałam Cygnolinę, maść z mocznikiem na inne zmiany i na noc maść łagodzącą świąd ( mąż twierdzi, że w nocy bardzo się drapię). Po czterech tygodniach mam rewizytę. Do mycia mam emulsję Mimi, po kąpieli stosuję Cethapil, głowę myję szamponem Physiogel - swędzi mnie skóra głowy, mimo że nic na skórze nie ma( te dermokosmetyki polecono mi w aptece). Trochę poczytałam na stronie o leczeniu i dermokosmetykach, ale, jak wiem, wielu z was jest wieloletnimi bojownikami z tą mało sympatyczną dolegliwością, dlatego spodziewam się porad praktycznych.
Jak stosować i jakie ma właściwości olej konopny? Podobno to panaceum?
We wrześniu na dłoniach, po kilku dniach na stopach, pojawiły się krostki. Nie bolało, nie swędziało, po prostu pojawiły się i zostały. Ponieważ pojawiało się więcej, no to do dermatologa. Pani orzekła, że to grzybica, pobrała materiał na posiew, przepisała maść i rewizyta za trzy tygodnie. Potem orzekła, źe w posiewie wyszedł grzyb, a w zasadzie to mam łuszczycę, proponowała maść i antybiotyk. Ponieważ jestem po transplantacji i nie bardzo mogę brać antybiotyki, dostałam dwie saszetki-próbki dermokosmetyku natłuszczającego i -adieu. Koniec leczenia. No to wizyta prywatna- doktor orzekł że to łuszczyca krostkowa, przypisał Belosalic do stosowania po leczeniu Belogentem. Belogent nie bardzo dawał radę, wyprysków było coraz więcej, poszłam więc do dermatologa pracującego w klinice dermatologicznej. No i okazało się, że jestem posiadaczką krostkowicy, jednej z postaci łuszczycy( pojawia się głównie u kobiet pomiędzy 50 a 70 rokiem życia, więc się załapałam). Może to związane jest z brakiem odorności? Dostałam Cygnolinę, maść z mocznikiem na inne zmiany i na noc maść łagodzącą świąd ( mąż twierdzi, że w nocy bardzo się drapię). Po czterech tygodniach mam rewizytę. Do mycia mam emulsję Mimi, po kąpieli stosuję Cethapil, głowę myję szamponem Physiogel - swędzi mnie skóra głowy, mimo że nic na skórze nie ma( te dermokosmetyki polecono mi w aptece). Trochę poczytałam na stronie o leczeniu i dermokosmetykach, ale, jak wiem, wielu z was jest wieloletnimi bojownikami z tą mało sympatyczną dolegliwością, dlatego spodziewam się porad praktycznych.
Jak stosować i jakie ma właściwości olej konopny? Podobno to panaceum?