Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
 euterpe
#9789
Czy ktoś z was chodzi/chodził na siłownię? Czy przy występowaniu niewielkich zmian nie ma z tym problemu?
Awatar użytkownika
 henia
#9790
Od 6 lat siłownia nie nie nie, zawał. Poprzednio często i systematycznie. Nie zaobserwowałam jakiegoś szczególnego wpływu. Traktowałam siłownię jak każdy wysiłek fizyczny, który oprócz wpływu a "fizis" i psyche, dobrze też odkwaszał organizm :)
Awatar użytkownika
 puma
#9793
u mnie regularne bywanie na siłowni nie ma żadnego znaczenia dla zmian, niezależnie czy są duże czy małe. chyba, że chodzi czy o to czy na siłownię pozwala chodzić tzw. czynnik ludzki ;)
 euterpe
#9795
No nie pytam o wpływ na łuszczycę bo ten jest znikomy. Chodzi mi raczej o doświadczenia. Czy nie zdarzają się jakieś nieprzyjemności itd. No i ogólnie nie wiem jak to jest na siłowni i muszę wybadać teren :blush:
Awatar użytkownika
 henia
#9797
Ogólnie na siłowni jest tak, że każdy wali swoja ścieżkę(zestaw ćwiczeń zapodanych przez instruktora)i na resztę, to nie ma czasu ani chęci zerkać. Instruktora zawsze dobrego szukałam, to u mnie był priorytet.
Awatar użytkownika
 puma
#9801
na siłowni jak wszędzie można spotkać pajaca, któremu coś tam się w nas może nie spodobać. ja od lat łaże na siłownie i nigdy nie miałam problemów.
 Karolina
#9803
Właśnie zastanawiałam się nad tym tematem ostatnio.Planuję zapisać się na zumba fitness.Drażni mnie coprawda wzrok i niewiedza innych ludzi, ale niedawno doszłam do etapu, że (dosłownie mówiąc)wali mnie co kto myśli-nie podoba się to nie patrz.Mam ochotę zrobić sobie koszulkę z napisem: TO TYLKO ŁUSZCZYCA-NIE ZARAŻAM!!! i znając siebie samą tak uczynię w lecie :D
A jak z basenem-chodzicie popływać?
 euterpe
#9806
Nad basenem też zaczynam myśleć bo będę miał kartę multisport i dostęp do wszystkiego: sauna, siłownia, basen, joga... Jak będę dalej tak wyglądał to mam nadzieję, że nie bedzie problemu.
Awatar użytkownika
 puma
#9810
akurat ja nigdy nie miałam problemów ani na siłowni ani na basenie, nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi. ale mówię- jak wszędzie wszystko zależy od ludzi, jak trafisz na osła to może nie być tak fajnie. pozostaje wtedy zmienić klub, wszędzie już ich pełno :)
zaznaczam, że wypowiadam się z punktu widzenia osoby u której zmiany nie są aż tak duże i mocno widoczne ;)
 Karolina
#9814
U mnie właśnie widoczne i to baaaaaaaardzo :devil: Od pasa w dół cała się sypię-mnóstwo zmian, trochę brzuch no i ręce.