W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
#7265
puma, henia dzieki :)

ja sterydy odstawiłam, nie chce się w ten sposób leczyć (no chyba, że nie będzie wyjścia)...

puma czym ty nawilżasz/natłuszczasz głowę po smarowaniu jej? nie wiem co stosowałaś - dziegcie czy co?

dziś chce też spróbować z papką drożdżową na łokciach i nodze ;) zobaczymy - jak nie pomoże to zaszkodzić nie zaszkodzi, przecoeż ;)
#7267
jeszcze chciałam zapytać o solarium

bo, że słońce pomaga (w większości przypadków) zaleczyć ł to wiem/słyszałam, a co z solarium? bo to jednak inne "światło" niż takie naturalne słoneczne i nie wiem - można/nie można, pomaga/nie pomaga...
macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
#7269
w chwili obecnej na skórę głowy stosuję :
-do ściągania łuski saliderm żel- bardzo fajny, łagodzi swędzenie, nie tłuści włosów i pięknie spłaszcza zmiany
-do leczenia dovonex (niestety mam już końcówkę tego płynu i rozglądam się za czymś innym)
-nawilżam z reguły clobazą, jest świetna. miałam możliwość stosować też krem probiotyczny, do nawilżania świetny, niestety niezbyt tani.
jeśli chodzi o solarkę to ja polecam, jeśli pomaga ci słoneczko to solarka też powinna. ja chodzę średnio raz na 7-10 dni na 5 min, turbo staram się omijać z daleka. nie jestem nadmiernie opalona a zmiany są płaskie i wysuszone. tylko po solarce trzeba mocno nawilżyć skórę bo jednak wysusza. ja na zmiany stosuję żel z aloesu z firmy herbamedicus, dar od kochanej dosi :D jest tłusty jak diabli ale wydajny.
#7270
puma w sumie to nie wiem jak na mnie działa słońce, bo rok temu lato było jakie było, poza tym akurat w sierpniu zaczęłam to smarować maściami (sterydami-nie wiedziałam o tym)...
tak naprawdę dopiero od 2 tygodni "poważnie" traktuję ł... dopiero teraz dowiedziałam się co to za choroba i w ogóle :blush:
#7280
bozii pisze:....dziś chce też spróbować z papką drożdżową na łokciach i nodze zobaczymy - jak nie pomoże to zaszkodzić nie zaszkodzi, przecoeż
Na łokcie i nogę możesz też wykorzystać okłady z zielonej herbaty-liście herbaty zaparzasz w małej ilości wody, i takimi nasiąkniętymi, okładasz miejsca z łuską. Na to folia oczywiście.
Powinno pomóc Ci z zwalczaniu łuski ale też pięknie stonuje wszelkie stany zapalne :)
#7296
henia pisze:Na łokcie i nogę możesz też wykorzystać okłady z zielonej herbaty-liście herbaty zaparzasz w małej ilości wody, i takimi nasiąkniętymi, okładasz miejsca z łuską. Na to folia oczywiście.
Powinno pomóc Ci z zwalczaniu łuski ale też pięknie stonuje wszelkie stany zapalne :)
1-2x dziennie po powiedzmy 15 minut starczy?
#8251
melduje się ;)

moje leczenie na dzień dzisiejszy wygląda następująco
- rano na czczo woda z cytryną, potem 2x dziennie uczep (większość osób pisze tutaj żeby pić 3x dziennie, a dosia, że wystarczy 1x, no to ja wzięłam sobie średnią ;))

- łokcie i noga - exorex (henia :* ) łuski z tych miejsc pozbyłam się drożdżami ;)

- głowa - tutaj mam problem... stosowałam drożdże 3 dni pod rząd i łuska zeszła, ale nie cała, dlatego nie zastosowałam exorexu (skóra nie była "czysta")... dziś jest drugi dzień bez drożdży i czuje, że łuska znowu narasta... i nie wiem czy coś innego do złuszczania na głowę+exorex czy może lepiej cocois, który można też na łuskę stosować, hmm....
#8254
Ja na głowie łuskę likwiduje maścią z witA przed umyciem na 2 godz po umyciu exorex a potem nawilżam żelem z żywokostu po tygodniu mam już blade placki
#8264
Około pół godziny,nie susze włosów schną same i exorex daje na jeszcze wilgotne a żel stosuje kilka razy jak widzę że za bardzo sucha skóra.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7