Życie z łuszczycą na co dzień, czyli jak radzimy sobie z naszą chorobą w codziennych czynnościach.
 patryk1994
#7113
Podzielcie sie informacjami na temat tego czy urzywki mają jaki kolwiek wpływ na naszą chorobe. Czy przez palenie papierosów nasilaja ataki łuszczycy, czy alkohol ma jakiś wpływ na chorobe. Wiecie coś na ten temat ?? Wiecie co kolwiek z własnego doświadczenia ?? Piszcie :)
Awatar użytkownika
 puma
#7117
coś tam wiemy ;)
ja nie palę więc nie wiem jaki to ma wpływ na łuszczycę. pijam sporadycznie (hehe jak każdy) i to również nie ma wpływu na moją łuszczycę. ale w tej chorobie z używkami jest jak ze wszystkim innym- jednym szkodzi a drugim nie :)
 Basieńka44
#7118
Palę zanim dostałam łuszczyce to i też nie wiem jakby było gdybym nie paliła
pić nigdy nie piłam w nadmiarze ale zauważam pogorszenie np.po piwku na pewno alkohol opóźnia leczenie.
Awatar użytkownika
 Hagen
#7124
Pewnie to, co napiszę będzie mało wychowawcze, ale cóż kawę piję, piwo i wino też. Fajek nie palę. Kawa i alkohol szkodzą zapewne, ale nic nie poradzę. Jedna filiżanka dziennie, to chyba nie zbrodnia. A browar w weekend. Jedyne, co mi naprawdę szkodzi to stres. Praca, praca, obowiązków masa a dla siebie czasu mało. Stres przy łuszczycy chyba gorszy niż kawa, alkohol i fajki razem wzięte.
Awatar użytkownika
 puma
#7128
u mnie akurat kawa wogóle nie ma wpływu na moją skórę. pijam jej dość sporo niezależnie od tego czy mam remisję czy nie. generalnie używki nie mają na mnie wpływu- oczywiście jeśli chodzi o stan skóry ;) dwa razy w życiu wysypało mnie po stresie, ale takim prawdziwym, nie po pierdołach z życia codziennego ;)
w zasadzie moja łuszczyca jest taka jak ja- robi co chce xd
Awatar użytkownika
 Gosiaczek68
#7132
No to teraz ja, piję kawę 2 czasami 3 dziennie wpływu nie ma na ł. Palę fajki, nie paliłam 3 lata w okresie gdy sie narodził mój syn i własnie wtedy dostałam ł. Obecnie papierosy nie mają wpływu. Piję w stopniu umiarkowanym, czyli raz na kwartał lub na pół roku, alkohole słabsze i te mocniejsz, wpływu to nie ma żadnego. Moja pani zyje sobie tak jak chce i jak jej sie podoba, przez tyle lat jeszcze jej nie rozgryzłam. :crazy:
Myslałam że stres jej "szkodzi" ale też nie bo ostatnie kilka miesiecy to mam lekkie z tędencja do dużych zawirowania w pracy, a ona nic, nie wychyla sie. xd Byle jej sie nie przypomniała o mnie xd
Awatar użytkownika
 Suse83
#7176
Pije kawę , piwko winko od czasu do czasu. Fajki palę ale zamierzam rzucić aczkolwiek opornie idzie :/
Jak już było wspomniane stres robi u mnie większe spustoszenie i po silnym stresie zaraz jestem cała w plamach
Awatar użytkownika
 henia
#7223
Suse83 pisze:....Jak już było wspomniane stres robi u mnie większe spustoszenie i po silnym stresie zaraz jestem cała w plamach
Znaczy trzeba wziąć się za suplementacje magnezem. Powinien zadziałać, w sensie wspomóc :)