- 13 gru 2011, o 22:32
#6139
Hej. Trafiłam przypadkiem na tą stronkę, ponieważ ciągle szukam i czytam na temat łuszczycy.
Mam 19 lat. Dwa lata temu wyskoczyły mi na łokciach małe kropki. Zbagatelizowałam to.
Teraz wiem, że źle zrobiłam. Jestem cała "tym czymś" zasypana.
Jak oszalała chodzę po dermatologach, zapisują mi maści lub kremy, które wcale nie pomagają. Wręcz przeciwne miałam wrażenie, że od nich wyskakiwało mi tego więcej. W szkole, na ulicy... wszędzie gdzie się pojawię pytają mnie co mi się stało... Bywało i tak, że łzy mi leciały jak odpowiadałam, że nic i szłam dalej... Całe szczęście nie mam tego na twarzy, ale moje całe dłonie, ręce, łokcie, kolana, a nawet czasami uszy sa zasypane... Zdarza się tak, że w brwiach robią się łuski, które po kilku dniach znikają... W tym tygodniu byłam u Dermatologa. Kiedy mnie zobaczyła, od razu chciała wypisywać skierowanie do szpitala na naświetlenia...ale po chwili namyśliła się i przepisała mi stertę recept, z różnymi maściami i tabletkami żeby mnie nie swędziało...jeśli nie pomogą, będę zmuszona iść do szpitala... Przez łuszczyce straciłam chłopaka, i nie pozwolę, żeby zniszczyła mi resztę życia...!
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Mam 19 lat. Dwa lata temu wyskoczyły mi na łokciach małe kropki. Zbagatelizowałam to.
Teraz wiem, że źle zrobiłam. Jestem cała "tym czymś" zasypana.
Jak oszalała chodzę po dermatologach, zapisują mi maści lub kremy, które wcale nie pomagają. Wręcz przeciwne miałam wrażenie, że od nich wyskakiwało mi tego więcej. W szkole, na ulicy... wszędzie gdzie się pojawię pytają mnie co mi się stało... Bywało i tak, że łzy mi leciały jak odpowiadałam, że nic i szłam dalej... Całe szczęście nie mam tego na twarzy, ale moje całe dłonie, ręce, łokcie, kolana, a nawet czasami uszy sa zasypane... Zdarza się tak, że w brwiach robią się łuski, które po kilku dniach znikają... W tym tygodniu byłam u Dermatologa. Kiedy mnie zobaczyła, od razu chciała wypisywać skierowanie do szpitala na naświetlenia...ale po chwili namyśliła się i przepisała mi stertę recept, z różnymi maściami i tabletkami żeby mnie nie swędziało...jeśli nie pomogą, będę zmuszona iść do szpitala... Przez łuszczyce straciłam chłopaka, i nie pozwolę, żeby zniszczyła mi resztę życia...!
Pozdrawiam Was serdecznie:)
