- 17 lis 2011, o 10:54
#5646
Cześć wszystkim! Mam 26 lat i jestem nowy w tej "bajce" - tzn. nie mam jeszcze stwierdzonej łuszczycy, ale chyba wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują. Wszystko zaczęło się zeszłej jesieni. Na środku głowy pojawiła się mała czerwona plamka która, jak mi się zdawało, jest po prostu urazem mechanicznym spowodowanym zabawą z dzieckiem. Cóż... plamka nie znikała przez miesiąc, więc poszedłem do I dermatologa. Diagnoza: jakieś zmiany bakteryjne. Leczenie jakimiś maściami, które nie przyniosło żadnego efektu. Po jakimś czasie druga nieco większa plamka pojawiła się na czole. To już zaczęło mnie irytować... Dodatkowo dostałem jakiś dziwny wysyp na całej twarzy. Dermatolog nr II. Diagnoza: łojotokowe zapalenie skóry. Leczenie antybiotykowe, sterydowe i coś tam jeszcze. Efekt jeszcze gorszy. III dermatolog: liszajec - co mi się wydawało z góry niedorzeczne, bo miałem kiedyś liszajca i wiem jak on się zachowuje. Moje plamy nie bolą, nie ma ropienia. W międzyczasie pojawiła się większa plama na łydce i dwie na krzyżu. Przez długi czas olewałem sprawę, drapałem się, i smarowałem Tridermem, który - przynajmniej na czole i głowie - powodował, że bardzo szybko plamy bledły i przestawały się łuszczyć. Niestety wystarczyło na kilka dni odstawić i witamy ponownie. Cały czas się tym faszeruje, bo muszę jakoś wyglądać. Dwa tygodnie temu dziewczyna zaciągnęła mnie do szpitala, by ordynatorka rzuciła na mnie okiem. Bez cyrtolenia się powiedziała, że to najprawdopodobniej łuszczyca. Teraz jestem na etapie, że mam iść do dermatologa po skierowanie do szpitala i 3 stycznia pojawić na 3 dniowe wakacje w szpitalu.
Nie wiem do końca czego się mogę spodziewać. Nie sądziłem, że mogę mieć łuszczycę, ale jak zacząłem po tej wizycie analizować forum, informacje z internetu, zdjęcia - jestem już prawie pewien, że jednak "witamy w klubie". Na razie nie mam jakichś większych problemów, plamy na głowie i czole "pudruje" tym tridermem, pleców i nogi już nie smaruje, bo to nie ma sensu... Boję się trochę dnia, kiedy się okaże, że całe ciało mam w tym syfie. Cóż... Life's a piece of shit when you look at it... ;/ . Pozdrawiam!
Nie wiem do końca czego się mogę spodziewać. Nie sądziłem, że mogę mieć łuszczycę, ale jak zacząłem po tej wizycie analizować forum, informacje z internetu, zdjęcia - jestem już prawie pewien, że jednak "witamy w klubie". Na razie nie mam jakichś większych problemów, plamy na głowie i czole "pudruje" tym tridermem, pleców i nogi już nie smaruje, bo to nie ma sensu... Boję się trochę dnia, kiedy się okaże, że całe ciało mam w tym syfie. Cóż... Life's a piece of shit when you look at it... ;/ . Pozdrawiam!