W sobote odbyło sie spotkanie w Poznaniu oto krótka relacja...jako ze ludkowie z róznych for sa to wklejam to samo ....bo nie mam czasu wielokrotnie pisac
...udało i mnie sie wyrwac na pare godzinek...najpierw odwiedziny u siostry mojej Pumy i babskie pogaduchy z Aneta i Doska,szalenstwo z Mela...a potem szalony rajd do Poznania.Było naprawde bardzo miło,bawilismy sie setnie,super było poznac nowe osoby Lidzia-super belfer,bibliotekarka,DEMON-Damian -słuzby specjalne-niemozebne ciacho!Karolina-piekna dziewczyna Demona-zadziwia zaangazowaniem w leczenie chłopaka -super! Łaciata 90- to dopiero była niespodzianka-studentka,przesympatyczna,drobniutka i sliczna-zamieszała mojemu Xsaweremu w główce .. i Kasia 69-przesympatyczna osóbka od ubezpieczen,wiele juz pomogła biedroneczkom nie ujawniajac sie zbytnio ....a pozostali to...BRACTWO ZELAZNEJ SZEKLI:
Puma,Przemo + Marek
Doska.Paweł +Ola
Szymonek-nasz organizator....
...i ja wraz z moim młodszym synem Xsawerym
....jedzenie prawie meksykanskie,ceny jak na Batorym,parking...cena za godzine to jak dniówka nauczyciela ale....warto było...szczególnie mnie bardzo potrzebna była taka chwila radosci...dziekuje Wam wszystkim...postaram sie pospełniac prosby....sciskam raz jeszcze w podziekowaniu chylac głowe
PS
...na nastepne spotkanie musowo lokal trza zmieniac bo.....już nas pewnie drugi raz nie zaproszą Tym którzy chcieli i nie mieli odwagi powiem ze :najtrudniejszy jest pierwszy krok....z nami ten krok jest naprawde łatwy
