Mam 50 lat i od conajmniej 45 choruję na łuszczycę. Boli mnie, czytając dostępne fora dyskusyjne, brak wsparcia lekarzy, brak swiadomości ludzi, brak zrozumienia i akceptacji. Najwyzszy czas coś z ty zrobić. Czekam na wsparcie.
Witam na forum....mam 54lata...choruje na łuszczyce porzeszło 40 i pare....udzielam wsparcia i pomocy każdemu kto tego potrzebuje....nie bardzo rozumiem zarzuty gdyż na wszystkich 5 -ciu forach na których pisze mozna otrzymac wsparcie i pomoc...nalezy tylko napisac dokładnie jaki problem....i....poprosic
Witaj Madmax rzeknij słówko, wsparcia pod jaką postacią potrzebujesz?
Z bólem duszy, troszkę trudniej jest niż z bólem ciała ale myślę, że i to, i to, jest do opanowania. Pisz a się dogadamy. Pozdrawiam
"Pozwólmy sobie na pomyłki i błędy ale nie na nieuwagę"
Wsparcie na forum możesz brać garściami, są tu osoby co udzielą rad ale jak trzeba to dają po łapach i zmyją głowę zimną wodą. Piszę tak bo wiem, a wiem bo tu jestem i znam się na ludziach.
A zrozumienie i akceptacja, to trzeba najpier siebie akceptować a później wymagać zrozumienia od innych.
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień! — Phil Bosmans Słoneczne Promyki Przyjaźni
Witam wszystkich łuszczyków miło i wesoło! To jest mój pierwszy post. Mam 55 lat i łuszczyca jest obecna w moim życiu od około 20 lat.Mimo tak długiego "związku" nadal jej nie zaakceptowałam, a ostatnio czuję się wobec niej całkiem bezsilna.Mam nadzieję,że na tym forum znajdę jakieś wskazówki dla siebie.
Jaka Ty się Ellaw, witasz z nami miło i wesoło, to jest nadzieja, że u Ciebie nie jest aż tak bezsilnie
Fakt, wskazówek tu sporo. Czytaj, pytaj, i oswajaj tę Swoją cholerę. Buziaki i pozdrowionka przesyłam
"Pozwólmy sobie na pomyłki i błędy ale nie na nieuwagę"