Jesteś nowy(a) na forum? Przywitaj się, przedstaw, napisz kilka słów o sobie, swoich zainteresowaniach, jak rozpoczęła się u Ciebie łuszczyca.
 betka
#5172
Jestem:)
Pawle, Krysiu, Heniu i wszyscy zainteresowani :D Więc już mówię, jak to jest z tym naszym spotkaniem. Wczoraj zebrało się 25 osób, mieliśmy już przygotowane przez dwóch cudownych kolegów dokumenty, potrzebne do założenia stowarzyszenia, bo pomysł zrodził się znacznie wcześniej - na naszych comiesięcznych spotkaniach przy okazji leczenia biologicznego. Mamy bardzo duże wsparcie od lekarzy, dlatego zdecydowaliśmy się na stowarzyszenie. W przyszłym tygodniu idziemy po KRS, zanosimy do sądu wszystkie potrzebne papiery. Jakkolwiek by to sie nie nazywało, jakiej by nie miało fiormy prawnej, jesteśmy tak naprawdę grupą wsparcia i w taki sposób najbardziej chcemy działać, bo takie też są oczekiwania ludzi, mam wrażenie. My się już w miarę dobrze znamy, większość z nas spotyka się co miesiąc, są też oczywiście ludzie, którzy nie leczą się biologicznie, a którzy przyszli, bo chcą.. no właśnie - spotkac się, powymieniać doświadczeniami, itd.. i to chyba najbardziej cenne. Chcemy się kontaktowac także z innymi oddziałami, więc będe wdzięczna za odzew i wszystkie dobre rady. Na razie jest chęć w narodzie, jak sądzę, trochę ona oklapnie, ale przynajmniej na razie mamy takie poczucie, że w kupie raźniej. Lekarze obiecali nam pomoc, spotkania, konsultacje, informacje... Chcą stworzyć gabinet dla łuszczyków, bo na razie wygląda to tak, że na oddział trafiają ludzie zewsząd, leczeni byle jak, albo tak, że każdy inaczej. Chcemy się spotykać, ustaliliśmy, ze raz na dwa miesiące - pogadać, wiedzieć. Bo tez o to nam chodzi najbardziej - że chcemy mieć rzetelne informacje, teraz to sami wiecie, jak to wygląda, pokątnie dowiadujemy się, że wprowadzanie programów leczenia, szumnie ogłaszane, jest tak naprawdę bublem, bo kto był w Polsce leczony 25 mg metotreksatu tygodniowo, żeby się zakwalifikować? Zobaczymy, co nam z tego wyjdzie... Ja mam nadzieję, ze to będzie funcjonować przede wszystkim jako grupa wsparcia właśnie, bo np. dzwoni do mnie B., mówi, że nie radzi sobie, że jest załamana, a na spotkaniu są ludzie, którzy wiedzą, z czym się boryka, bo sami jada na tym samym wózku. Ile razy spotykaliście się z takim tekstem: O Jeszu, niczego Ci nie musze tłumaczyć, nikt mnie tak dobrze nie rozumie... No i właśnie o to chodzi. A jak jeszcze uda nam się spotykać z lekarzami, gadać o leczeniu, o programach, o tym, co można, a czego nie, to już będzie fajnie. Jak się zarejstrujemy, to ogłoszę oficjalnie, że powstało Małopolskie Stowarzyszenie Osób Chorych na Łuszczycę :D , tymczasem mówię: coś ruszyło! :D
Awatar użytkownika
 henia
#5176
Trzymam kciuki, i czekam na wieści. Świeże mają być, bo Ty teraz, taka nasza.... wysunięta szpica jesteś :D
Awatar użytkownika
 szater
#5187
...najbardziej ciesze sie ze powstała grupa wsparcia...to nie zwykłe pitu,pitu tylko realna pomoc...wymaga to ogromnego wkładu pracy...wiem doskonale bo sama prowadze juz od roku taka pomoc.Zapalency pojawiaja sie i znikaja a ludzi chorych przybywa.Jest w Polsce 5 stowarzyszen,jest nawet Unia Stowarzyszen...kazde skupia paredziesiat osob...siła tkwi w jednosci...no ale jak uwazacie ze tak bedzie najlepiej...daj Wam Boze...powodzenia..bede kibicowac waszym działaniom....gdzie planujecie jakis kontakt?strona?forum?....wrzuc pare fotek ze spotkania,fajnie byłoby zobaczyc nowa grupe silnego wsparcia :D
 betka
#5188
Jaka ja tam szpica? ;) To nie ja jestem główną siłą, ja tylko pomagam :D O tym, czy stronkę dostaniemy za bezcen dowiem się w przyszlym tygodniu, jak tylko powstanie, to od razu dam znać. My jeszcze w powijakach :D
Awatar użytkownika
 Paweł
#5189
O to fajnie, coś się dzieje :) Informuj nas na bieżąco o postępach w tworzeniu stowarzyszenia :)
Awatar użytkownika
 henia
#5196
Z tą szpicą, to mi jakby nie o "siłę główną" chodzi. Ja bym bardzo poprosiła o wieści z pierwszej ręki,w sensie tego leczenia. A w zasadzie, realizacji tych programów, co to tak szumnie i dumnie mają być praktykowane. Jakoś zerkam na nie, z wielkim dystansem...człowieka/chorego, mi w nich brakuje.
To już nie są programy badawcze, to ma być nasza.... przyszłość :(