Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
#5075
Jeszcze może ostatni raz się powtórze : pierdół się czepiacie.

Co do składów, są dostępne w wielu miejscach, w tym także w internecie (podałem nazwy odpowiednio dawniej produkowanych maści). Masz ochotę Heniu to uzupełnij źródła.

Sprawa proderminy leżała mi bardzo, i dla mnie najważniejsze jest, że obecnie ponad 13 tys. aptek w tym krwaju może już ją nabyć jeśli jest taka potrzeba (czyli jeśli trafiają się recepty).


Z dobrymi obyczajami... różnie bywa. Nie zawracam sobie nadto nimi głowy. A każdemu ich w jakiejś mierze brakuje - nie Tobie to oceniać, zwłaszcza, że nie znamy się. Odpowiedziałem na Twojego posta zwyczajnie.


pozdrawiam Ciebie, mam nadzieję, że sprawę udało się już zakończyć.

Dobrego popołudnia i Tobie Heniu i Tobie Krysiu.
Awatar użytkownika
 henia
#5076
Dla mnie sprawa uległa zakończeniu w momencie, kiedy doczytałam, jak to farmaceucie szczegóły/"pierdóły", nie są ważne. Pyszne. Tylko z takim tokiem rozumowania, to do działu... Reklama... zapraszam, bo w tym do którego wszedłeś, to o leczeniu rozmawiamy, i to na poważnie a nie na zasadzie "pitu, pitu ,chlastu, chlast"
Dzieci, Mój Drogi Kolego, winne bawić się w piaskownicy a nie wchodzić na poważne fora i gadać o poważnych rzeczach.
#5079
Twój powyższy post Szacowna Koleżanko do zbyt poważnych, mądrych i treściwych też nie należy. Proponowałbym Tobie piaskownice zamontować we własnym mieszkaniu... :). byś nie musiała z niego wychodzić - bo dzieci nie lubią emerytowanych pedagogów. :crazy: To tak dla uszczypliwości, byś może nie najeżdżała na mój zawód..., a zrobiłaś to ;)
Awatar użytkownika
 henia
#5081
No i widzisz, piana jednak.
Moja poprzednia wypowiedź nie miała być: ani poważna, ani mądra, ani treściwa. Ona miała zwrócić Ci uwagę, że jak wchodzisz na poważne forum, i dodatkowo w dział gdzie gadki o leczeniu lecą, to Ty nie masz prawa nikogo gdzieś tam odsyłać- by coś tam sobie poszukał. Tym bardziej że: mówisz o leku, który przestał na dość długo funkcjonować w przestrzeni medycznej, który znają tylko niektórzy wybrańcy losu; leku, który na dziś, to ma i swoich przeciwników i orędowników.
Co, jak i dlaczego?, to wydawało mi się, że winieneś to zrobić, w sensie odpowiedzieć na niezadane pytania. Tym bardziej, że jak piszesz: i farmaceuta(których uwielbiam nota bene, to oni są moją ostoją, jak coś; do nich walę jak w dym, bo wiem, że tam zawsze dostanę odpowiedź czy tylko podpowiedź; i to dla nich, każda pierdołka jest ważna), ale mienisz się też wielkim propagatorem proderminy-i to nie na zasadzie reklamy.
W moim odczuciu, prodermina warta jest walki, ale: leczenie nią długie; uciążliwe- na zasadzie zapachu; i najważniejsze nie na każdego zadziała-tak jak to z dziegciami bywa; dodatkowo może też uczulać. Ale ma też swój wielki plus: jest komponentem maści robionych, więc jest tania, i jak już coś, to może właśnie na takich tanich mazidłach próbować tego działania dziegciu na naszą ł., bo odkrycie/znalezienie takiej broni na naszą chorobę, to sukces wielki i broń wielka, w trzymaniu ł. pod kontrolą. To tylko niektóre z myśli, które winne wyjść spod Twoich paluchów, jeżeli o proderminie gadamy, i to w dziale leczenia.
I zamiast się napinać, to pomyśl czasami troszkę więcej, czy też z większą uwagą: co i dlaczego? Twoi interlokutorzy do Ciebie piszą? Myślenie nie boli.
A emerytowani pedagodzy, to oni są jak dziadek i babcia, uwierz na słowo, jeżeli nie masz takich w Swoim otoczeniu, i nie masz możliwości tego dziwowiska zaobserwować. Pozdrawiam i rozwagi większej życzę. Miłej niedzieli :)
Awatar użytkownika
 Paweł
#5085
Ok, wątek o proderminie, więc każdy inny post będzie od tej chwili kasowany (jak będę przy kompie). Tak że proszę o pisanie na temat a nie skakanie sobie do gardeł. Jak nikt nie chce odpuścić to trudno - będę kasował osobiste wycieczki w każdej postaci.
#5447
Brawo Bimanol!!!
Trzeba szerzyć tę radosną nowinę, że prodermina znów jest dostępna. Jako farmaceuta informuję pacjentów o tym fakcie i recepty zaczynają się już powoli pojawiać. To ulga dla wielu chorych na łuszczycę takich jak ja dla których prodermina była jedynym działającym lekiem. Zanim zarzuci mi ktoś, iż post ten jest reklamą uprzedzam, że chodzi mi wyłącznie o dobro pacjentów.
#5451
takoż samo serdecznie....witamy :annoyed:

Jakież to poswiecenie ze strony farmaceuty...zalogowac sie na forum popelnic jeden post o :proderminie...nie witajac sie z nikim i nie zegnajac....zniknąc :surprised:
#5472
Przepraszam, spróbuję naprawić swój błąd.
Witam wszystkich, na imię mi Arkadiusz, mam 25 lat. Czuję się szczęściarzem, gdyż nasilenie mojej choroby nie jest duże a zmiany skórne reagują na leki a raczej na jeden lek jakim jest włąsnie prodermina. To choroba sprawiła, że skończyłem studia na wydziale farmacji. Obecnie pracuję w dużej aptece, która jako jedna z nielicznych wykonuje niemal wszystkie leki recepturowe. Sam zajmuję się lekami ocznymi i nie ukrywam, że sprawia mi to wielką satysfakcję.
Oczywiście nie mniej interesuje mnie farmakoterapia łuszczycy. O powrocie proderminy dowiedziałem się od Ślaskiej Okrękowej Izby Aptekarskiej. Moja radość była ogromna, do tej pory musiałem nieźle kombinować, by zdobyć recepturową proderminę. Kontaktowałem się z firmą, która wprowadziła ten lek na rynek, obecnie apteki mogą mieć jeszcze problem z dostępnością, ale myślę, że większym problemem jest fakt, że aptekom nie opłaca się finansowo robić leków recepturowych a tym bardziej zamawiać proderminy na którą póki co jest mało recept a opakowanie surowca jest dość duże.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
#5474
Witam.Teraz jeszcze podajcie ściągę składu maści dla dermatologów bo zapewne ciężko będzie niektórym wypisać receptę....A już widzę ale która jest najbardziej"do rzeczy"?
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 13