Rozmowy dotyczące choroby współistniejącej z łuszczycą, czyli łuszczycowego zapalenia stawów (łuszczycy stawowej).
 kamil
#4779
Witam,
zdiagnozowano u mnie ŁZS 30 czerwca tego roku, od tamtego czasu biore sterydy. Mam kolejną wizyte u lekarza dopiero w przyszłym tygodniu. Chciałbym się Was zapytać czy jazda motorem mogła by źle wpłynąć na stawy? (przemrożenia i te sprawy). Jeżeli tak to czy wszelkiego rodzaju odzież motocyklowa, nakładki ochronne na stawy z jakis materiałów nieprzepuszczających powietrza? mogła by w tym temacie pomóc?
Awatar użytkownika
 szater
#4781
Brat moj ma zdiagnozowane rzs,choroba tak szybko zaatakowała i dosc szybko postepuje (pomimo leczenia biologicznego) że motocykl stoi sobie w garażu.Zawsze dodatkowe zabezpieczenie warte zachodu,zwaz jednak czy ból nie utrudni ci jazdy,sztywnosc nie wpłynie na bezpieczenstwo jazdy a leki czy nie wpłyną na koncentracje...motocykl to jednak troszke inna szkoła jazdy jak samochód .Kocham motrki :*
Awatar użytkownika
 Paweł
#4803
Z tego co kojarzę to w łzs stosuje się też leczenie zimnem - zapomniałem jak się ten zabieg nazywa. Chore stawy poddaje się bardzo zimnym temperaturom - poniżej -100 st. Celcjusza. Organizm pod wpływem zimna jest stymulowany do walki z chorobą. Więc takie działanie zimnem może być nawet pomocne. Choć oczywiście nie należy sobie nic odmrozić.
Awatar użytkownika
 szater
#4805
Codzi zapewne o krioterapie...tak jest taki zabieg ale to operowanie zimnem(ciekłym azotem) na konkretny staw i w krótkim czasie.Podobną terapie stosuje sie w kriokomorze....to jednak cos troszke innego niz przewianie zimnym wiatrem :notguilty:
Awatar użytkownika
 Paweł
#4810
Tak, chodziło mi o to. Oczywiście, że to jest inne, bo to jest kontrolowane. A od jazdy na motorze można za mocno sobie wyziębić stawy. Jak miałem krioterapię na stopę to mi pani robiła określony czas lub aż stopa od zimna bolała - bo nie może boleć.