Jesteś nowy(a) na forum? Przywitaj się, przedstaw, napisz kilka słów o sobie, swoich zainteresowaniach, jak rozpoczęła się u Ciebie łuszczyca.
Awatar użytkownika
 henia
#4104
O ostropeściku troszkę tu... leczenie-niekonwencjonalne/ostropest-pl ... -t247.html
Co do proporcji kampu kompu, to: garść najlepszą miarą. Wszystko do jednego garczka: podgotować, przecedzić lub nie, wlać wywar do kąpieli i pozostaje już tylko się pławić xd Jak najczęściej i systematycznie, poprawa murowana :*
 magda
#4183
Witam :-)
Poczytałam trochę o tym ostropeście i chyba go sobie zakupię. I teraz pytanie, bo podobno to jest niezbyt dobre, czy można np wsypać do jogurtu lub zmieszać z czymś innym jeszcze? Na dzień 2 łyżeczki tak?
Jednak zastosowałam te maści od pani doktor. No i pomagają. Na łokciach już praktycznie gładka skóra, jedynie na około jeszcze trochę grubsza jest. Stosować tak długo aż całkiem się wygładzi? Kolana i 3 plamy na nogach idą trochę ciężej ale mam nadzieję, że też ruszą w końcu. I teraz tylko boję się co będzie jak już to zaleczę czy za chwilę nie wyskoczy tego więcej i szybciej. No nic, zobaczymy. Już postanowiłam, że po wakacjach muszę wydębić od pani dr cygnolinkę. Koniecznie!
A tymczasem życzę Wam dużo słońca i udanych wakacji. Ja na swoje wyjeżdżam jutro. Tak więc do "przeczytania" za dwa tygodnie.
Ps. Drogi Pawle, bardzo dziękuję za poradnik, jest naprawdę super!
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie! :D
Awatar użytkownika
 henia
#4184
Można go jeść z czymkolwiek i jakkolwiek, ważne żeby dostarczyć toto do wątróbki. Niedobry smak... przereklamowane xd
Co do maści, to moim zdaniem: tak, stosować do całkowitego zaleczenia. Do poczytania i słonecznych wakacji :*
Awatar użytkownika
 Paweł
#4186
Ostropeścik możesz jeść z czym chcesz :) To nie przeszkadza. Możesz dać też do sałatki to rodzinę tym trochę "podtrujesz" :P

Cieszę się, że podoba Ci się poradnik.
Życzę Ci udanych wakacji :cool:
 magda
#4629
Witajcie Kochani!
Już trzeci tydzień leci jak jestem w domu i dopiero dzisiaj udało mi się zebrać i coś do Was napisać. Urlop się udał, słońce zaświeciło na 6 dni więc opalenizna zaliczona, a tym samym plamy świetnie się pochowały, ale niestety wspólnie ze sterydami. A teraz zaczyna wychodzić ich więcej czyli tak jak mówiliście. Bardzo mi się to nie podoba, ale co zrobić. Jutro ruszam do apteki po cocois i ostropest i walczymy. Chyba, że macie jakiś inny pomysł? Do mojej dermatolog dostanę się pewnie nie wcześniej niż na 3 tygodnie, bo jest teraz na urlopie. Jak wróci to poproszę ją o receptę na cygnolinę.
Czy tą maść cocois stosuje się tak samo jak cygnolinę, jeśli chodzi o ochronę zdrowej skóry? A co z malutkimi plamkami albo takimi nieregularnymi, jak to posmarować żeby nie zaszkodzić zdrowej skórze? I czy też trzeba tak długo trzymać na zmianach?
Pozdrawiam
Magda
 betka
#4631
Madziu,
jesli nie masz dużo tych zmian i dobrze reagujesz na słońce, to ja - zanim dziegci spróbujesz i dlatego, że teraz masz spory zapas D3 w organizmie - proponuję Daivonex (albo tańszy odpowiednik Sorel Plus). Oprócz tego suplementacja i kąpiele ziolowe, jak mówiła Henia. Ja sama jadę na tym koniku i jakoś daję radę :D
taka propozycja, bo Daivonex nie podrażnia skóry, jak dziegcie i nie parzy, jak cygusia, więc na początek łatwiej ogarnąć, a jak nie pomoże, to przeskakuj na kolejnego konika, aż znajdziesz swojego umiłowanego :D - boszsz... co ja plotę o tych konikach? :crazy:
 magda
#4632
Dzięki za podpowiedź, już zapisuję :-) Kąpiele... hmmm kto mnie namówił do wyrzucenia wanny na rzecz brodzika? :notguilty: He he dobre z tymi konikami, obym tylko tego swojego znalazła :D
Awatar użytkownika
 henia
#4635
Hmmm Daivonex nie jest głupim pomysłem ale mam obawy, czy posterydowa skóra na niego zareaguje. Obawiam się, że kopa będzie potrzebowała i to całkiem niezłego. Bez cygusi może się nie obejść.
Tego ostropestu, to ful Madziu ładuj, w sensie co najmniej 2x dziennie, i odkwasić się po tych sterydzikach też mus-sok z cytryny codziennie, na czczo w szklaneczce wody, łykaj.
Nie namawiajcie mnie na tego konika proszę, nie przepadam, ostatnio, jest nadzieja, że mi to przejdzie, to wtedy się pobujamy razem :D
Betka ogarnianie tej pourlopowej rzeczywistości bardzo składnie Ci idzie, bardzo xd Teraz z tym uśmiechem będę się bujać cały wieczór. Dzięki :*
 magda
#4636
Sterydy stosowałam ok. 3 tygodni tylko, myślisz że już skóra potrzebuje aż takiego kopa? :surprised: Ojojoj ... Na razie zostanę przy tym Daivonexie a jutro zapisuję się do dermatolog i czekam z niecierpliwością na termin.
Awatar użytkownika
 szater
#4640
spokojnie,przez 3tyg to raczej nic sie złego nie stało,dziwi mnie tylko nie dokonczyłas leczenia czy nastapił nowy wysyp?