- 20 lip 2011, o 16:39
#4165
W starej książce o ziołach znalazłam informację, ze widłak był stosowany przy leczeniu łuszczycy. Pogrzebałam trochę w internecie i też znalazłam informacje, ze jednym z zastosowań jest: "Używany zewnętrznie jako zasypka na rany, wypryski oraz przy łuszczycy."
W tej książce jest informacja, że do sierpnia należy zebrać te rozwidlone pałeczki (jeszcze przed pyleniem) i w domu ususzyć a pyłek można dodawać do kremów i tym smarować zmiany.
Przyznam, że po raz pierwszy trafiłam na taką informację i w sobotę ze starym znajomym zielarzem (który wie, gdzie ten mech rośnie) ruszam na zbiory. W planach mam wymieszanie tego pyłku z np. Clobazą lub zwykłą wazeliną i smarowanie tym zmian - ciekawe czy pomoże...
W tej książce jest informacja, że do sierpnia należy zebrać te rozwidlone pałeczki (jeszcze przed pyleniem) i w domu ususzyć a pyłek można dodawać do kremów i tym smarować zmiany.
Przyznam, że po raz pierwszy trafiłam na taką informację i w sobotę ze starym znajomym zielarzem (który wie, gdzie ten mech rośnie) ruszam na zbiory. W planach mam wymieszanie tego pyłku z np. Clobazą lub zwykłą wazeliną i smarowanie tym zmian - ciekawe czy pomoże...
