Tu jest odpowiednie miejsce, aby porozmawiać na temat spożywanych produktów, diety w łuszczycy.
Awatar użytkownika
 henia
#416
To,że aktualnie nie spożywam,nie znaczy że doświadczeń nie mam :)
Winka nie spożywałam,to i moja p.ł. nie miała na co reagować.Jednak po spożyciu wódeczności...imprezkę było widać na mojej skórze.Po alkoholu zawsze następowało wysuszenie błon śluzowych ale też i skóry.To skutkowało świądem ale też nasilonym wzrostem łuski.Potrzebowałam czasu... żeby głowa i skóra wróciły do jako takiego funkcjonowania.Piwka... nigdy za dużo nie łykałam... to nie wiem co i jak :D
Awatar użytkownika
 szater
#417
Jak to madrzy ludzie powiadali : "...wszystko mozna co nie można tylko z wolna i z ostrożna..."
Alkoholu nigdy nie przedawkowywałam....aczkolwiek gdy zaczęły sie problemy polekowe ...z watrobą...nawet mała ilosc twardego alkoholu...dawała popalic :angry:
Wina....śladowe ilosci...tylko bardzo słodkie ...albo ziołowe :D
Piwko....bardzo rzadko....jak przyjdzie chęc na ochote :D
Podsumowując:ogólnie wszystko szkodzi,życie samo też...bo kto żyje ten umiera...niezależnie czy je,czy głoduje,pije czy abstynent......ważne żeby szczęsliwym byc...i wiecej nic :devillaugh: ...swoim szczęsciem ....a nie takim co to inni uwazaja za szczęscie :devillaugh:
Awatar użytkownika
 henia
#430
Dziewczyno nie bój nic.... życie,to wieczne próbowanie... a jak coś,to przecież masz TU nas i nasze wyciągnięte dłonie :*
Awatar użytkownika
 szater
#449
Spokojnie..dałas rade do tej pory...dasz rade z nami :D

Z tym próbowaniem...to jednak musisz sie przełamac...tego wymaga ta choroba...na podstawie swoich doswiadczeń bedziesz wiedziała...jak sama sobie pomóc i co na ciebie najlepiej działa :D


Co do alkoholu ...to wiem że szkodzi....żeby komus pomógł...tego nie slyszałam :devillaugh: :devillaugh: :devillaugh:
 Andrzej B
#463
Widzę że dyskusja nieco zboczyła z kursu ale do rzeczy:
Istotne pogorszenie w moim przypadku następowało po piwie a ostatnio czytałem o przeprowadzonych badaniach wskazujących zawarty w piwie rodzaj cukru jako czynnik wywołujący łuszczycę. Więc nie sam alkochol a składniki dodatkowe mogą mieć podstawowe znaczenie.
Te składniki dodatkowe czasami dają zupełnie nieoczekiwany efekt. Kiedyś znałem alkocholika który twierdził że wyleczył wrzody żołądka denaturatem w czasach gdy nikt nie wiedział co to jest helkobakter pyroli a pijąc wcześniej inne alkochole chorował. Tylko tego typu kuracje dla niewprawionych mogą być bardziej ryzykowne niż głodówka.
Awatar użytkownika
 szater
#464
..Rozumiem ze chodzilo ci o" Helicobacter pylori"...to tej bakterii pozbyl sie akoholik...pijac denaturat?
.
 Andrzej B
#465
Ach ta belferska natura. Dzień bez pouczenia to dzień stracony.
Awatar użytkownika
 henia
#466
Andrzeju KAŻDY popełnia błędy....tylko nie każdy... umie się do tego przyznać...belfrzy to umieją :D
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 17