Rozmowy dotyczące choroby współistniejącej z łuszczycą, czyli łuszczycowego zapalenia stawów (łuszczycy stawowej).
Awatar użytkownika
 szater
#3207
Ktos kto naprawde doznał bólu-prawdziwego,szarpiacego bólu...całego ciała łącznie z paznokciami i włosami...oczekuje ulgi a nie bedzie leczył sie pozytywnym mysleniem.Jezeli stawy sa zniszczone,kosci zrzeszotowione,maz w stawach wyschnięta...to cudów już żadna dieta nie uczyni.Wszystkie dobre rady sa dla poczatkujacych aby mogli jeszcze w pore zareagowac i cokolwiek przesunąc w czasie...jezeli ktos ma zaawansowana chorobę to potrzebne mu jest wsparcie i KONKRETNE PORADY....to jak z zebem trzeba leczyc malutka dziurke a gdy już boli....to zadna wizualizacja problemu,pozytywne myslenie i inne "zamawianie" nie pomoże.
Dlatego na forum wymieniamy sie doswiadczeniami i każdy ma inne odczucia,potrzeby...i czego innego oczekuje.
Jestem pozytywnie nastawionym do zycia i ludzi ludkiem,gdy cierpie zamykam sie głeboko w swojej skorupce...i uwierzcie ciezko jest pozytywnie myslec gdy ból uniemozliwia normalne funkcjonowanie,gdy nie odpuszcza ni w dzien ni w nocy...a jest rodzina,dzieci...obowiazki
Ostatnio zmieniony 5 maja 2011, o 22:20 przez szater, łącznie zmieniany 1 raz.
 emma
#3211
Tak zgodzę się ze zdaniem Szater. ból dzień i noc z minimalną różnicą, trochę lżejszy albo silniejszy w sumie niezależny od niczego i nikogo nie jest pożądany w naszym życiu.Ale nikogo z nas nie pytał o zgodę tylko wdarł się bez zaproszenia co nie znaczy ze nie staramy się go pokonać.Właśnie przeczytałam u nas na forum że polecacie kąpiele borowinowe przeciwbólowo ,postaram się wypróbować
Awatar użytkownika
 Gajusz
#3284
nie radze sobie z bolem. wcale. bez dwoch pastylek adamonu dziennie to ja sie nie ruszam :ill:
dosc mam tego parszywca. zapomnialam juz jak to jest chodzic bez bolu, kul i szybciej niz zolw.
i mowiac szczerze gdy wymiotuje z bolu to mi jakos nie dieta i pozytywne myslenie w glowie :crazy:
#4042
Ja sobie nie wyobrażam chodzic do pracy,dwie godziny sprzatania w domu i koniec znajdą sie dni kiedy moge zrobić duzo ale naprawde mam ich tak mało .
Jak czytam wasze posty ze bierzecie sobie urlop z pracy i do tego jest to praca fizyczna to wam zazdroszcze ,ja nie wiem jak rano wstane i czy stopy nie bede mnie bolec na tyle zeby wyjść z domu. W sklepach wszedzie klimatyzacja po minucie czuje jak by mi w biodro igły wsadzali.Czekalam na lato z utęsknieniem ,przyszło gorące lato a ja czuje w kościach ze ciekawie nie bedzie tego roku. :(
 gslaw
#4093
ostatnio miałem ( i mam) trochę stresów :( no i paluchy zaczęły puchnąć, stopy boleć itp. jak to przy ŁZS. nawet skusiłem się na kilka tabletek olfenu co mi został, ale po trzech dniach kichy zaczęły strajkować, więc trza było zrobić głodówkę.... wystarczył mi jeden dzień na samej wodzie i wszystko się ugasiło... dziś praktycznie mnie nic nie boli :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
 szater
#4096
....mylisz głodówke z postem...jednodniowym...swoja droga po jednym dniu to nawet ...biegunka nie przejdzie a nie stan zapalny...toz trzeba pozbyc sie wszelkich smieci z organizmu aby go oczyscic...dlatego ...uwazam ze bardziej OLFEN zadziałał anizeli powstrzymanie sie od jedzenia na jeden dzien.... :devillaugh:
 gslaw
#4156
a ty jesteś lekarzem i zrobiłaś mi badania, dlatego się teraz wypowiadasz :devil: :devillaugh: i to z taką pewnością ( a może jesteś jasnowidzem albo telepatą) :devillaugh: .
Myślę, że to co Ty myślisz o moim przypadku nie wiele obchodzi innych a mnie w ogóle więc daruj sobie tą prywatną wendettę.

P.S.
może założysz własny gabinet to z tych "monodrości" jakaś kasa będzie.... tylko kto do Ciebie przyjdzie :devillaugh: :devillaugh:
Awatar użytkownika
 szater
#4169
strasznie długo zajęlo ci przeanalizowanie tego co napisalam...szkoda ze nic nie zrozumiałes...moze faktycznie to uboczny skutek szczepien z dziecinstwa...tak mi przykro :surprised:
Jako ze mam dzis urodziny to potraktuje cie łagodnie...zostawiajac bez komentarza to co napociłes :D

mam tylko malutka prosbe...zwracaj uwage na ortografię...niby NIEWIELE....ale zawsze xd

Zycze zdrówka,pogody ducha i....wiecej wiary w umiejetnosci innych....drobna rada na przyszlosc:NIE CHCESZ WIEDZIEC CO SADZA O TWOIM PRZYPADKU INNI ....TO PO PROSTU NIE PISZ :D
Awatar użytkownika
 henia
#4172
Ja oczywiście mogę zająć stanowisko, tylko w kwestii tego picia wody, bo co do bólów, to tu Szater jest miszcz :D
Choć znowu nie wiem czy nie będzie "opr", za wychylanie się ze swoja opinią ale....
Jeżeli tak dobrze zadziałał u Ciebie, ten jeden dzień o wodzie, to rozważ proszę sprawę zakwaszenia Swojego organizmu i jego natychmiastowego odkwaszenia; bo co do tego, że go nie oczyściłeś, podczas jednego dnia postu, to pełna zgodność z Szater. Sprawa tym bardziej pilna, że wspominasz coś o stresach, które ostatnio przeżywasz.
Odkwaszenie się, to podstawowa czynność/zabieg, przed podjęciem wszelkich dróg leczeniowych. Albo woda z cytryną albo zakwas buraczany, to tylko niektóre z takich prostych sposobów. Nie irytuj się tylko proszę, a podejdź do tych naszych opinii z zimną głową. Czas leci naprzód i już niekoniecznie musisz zawsze uczyć się na własnych błędach; skorzystaj z podpowiedzi tych, którzy już to wypraktykowali na własnej skórze.
Dopiero jak się odkwasisz, oczyścisz: wątróbkę, jelitka i nereczki; dopiero potem możesz myśleć o głodówce, z zachowaniem wszelkich środków do oczyszczania się, również podczas jej przeprowadzania. Inaczej nie leczysz się, tylko podtruwasz własnymi toksynami. To tak w wielkim skrócie ode mnie, nie prosiłeś o to ale my tu poczuwamy się jakby w obowiązku, przestrzec innych przed błędami, skutkującymi poważnymi komplikacjami zdrowotnymi.
Ty oczywiście możesz nadal postępować, jak tam uważasz. Pozdrawiam, nieproszona :D
#20536
próbowałem rożnych leków o dziwo z progu bólu przy którym nie byłem w stanie chodzić i nic robić pomaga mi redukując do zera voltaren co dziwne 25mg działa a 100mg nie pozdrawiam zażywam raz na 8 godzin
  • 1
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8