- 13 cze 2011, o 10:38
#3651
Cześć.
Mam na imię Joanna, wpisałam dziś na FB łuszczyca i tak po nitce do kłębka znalazłam się tutaj i za chwilę zabieram się za lekturę, mam wiele do nadrobienia, ale póki co kilka słów o mnie.
Jakiś czas temu przekroczyłam 30-tkę, jestem żoną, mamą dwóch chłopców, zajmuję się systemami zarządzania, praca sprawia mi niesamowitą frajdę.
Nie umiem napisać od kiedy mam łuszczycę i nawet w 100% nie umiem napisac czy ją mam, gdyż dermatolog stwierdził, iż za mało mam objawów i mam czekac na kolejne.
Końcówka poprzedniego roku była dla mnie bardzo trudna, choroba i odejscie bliskiej osoby byłoby mnie pp załamało, gdyby nie fakt, iż urodziłam drugiego synka, jednakże jak teraz dumam nad tym, to był chyba czas, po którym zauważyłam pierwsze zmiany na paznokciach.
Aktualnie jeden paznokieć wygląda jak naparstek, na kolejnych mam pojedyńcze dziurki, ponadto paznokcie są w fatalnym stanie ogólnym.
Jak się domyślacie zaczęłam szukać zarówno we wspomnieniach, jak i w necie czegoś co by mogło mi pomóc. Cofając się myślami coraz częsciej przypominam sobie z pozoru nieważne wtedy sytuacje, dziś natomiast składające sie w całość i chyba jednak łuszczyca dawała o sobie znać i dawniej, tylko szybko znikała zanim zdązyłam coś zrobić.
Generalnie póki co jestem na etapie "przerażenie" i "co bedzie dalej".
Boję się tego co przyniesie ta choroba, zwłaszcza ze miewam bóle stawów raz na jakiś czas, boję się większych problemów z paznokciami, itp. Mam nadzieję, ze Wasze doświadczenia pomogą mi oswoić się z tą chorobą.
Mam na imię Joanna, wpisałam dziś na FB łuszczyca i tak po nitce do kłębka znalazłam się tutaj i za chwilę zabieram się za lekturę, mam wiele do nadrobienia, ale póki co kilka słów o mnie.
Jakiś czas temu przekroczyłam 30-tkę, jestem żoną, mamą dwóch chłopców, zajmuję się systemami zarządzania, praca sprawia mi niesamowitą frajdę.
Nie umiem napisać od kiedy mam łuszczycę i nawet w 100% nie umiem napisac czy ją mam, gdyż dermatolog stwierdził, iż za mało mam objawów i mam czekac na kolejne.
Końcówka poprzedniego roku była dla mnie bardzo trudna, choroba i odejscie bliskiej osoby byłoby mnie pp załamało, gdyby nie fakt, iż urodziłam drugiego synka, jednakże jak teraz dumam nad tym, to był chyba czas, po którym zauważyłam pierwsze zmiany na paznokciach.
Aktualnie jeden paznokieć wygląda jak naparstek, na kolejnych mam pojedyńcze dziurki, ponadto paznokcie są w fatalnym stanie ogólnym.
Jak się domyślacie zaczęłam szukać zarówno we wspomnieniach, jak i w necie czegoś co by mogło mi pomóc. Cofając się myślami coraz częsciej przypominam sobie z pozoru nieważne wtedy sytuacje, dziś natomiast składające sie w całość i chyba jednak łuszczyca dawała o sobie znać i dawniej, tylko szybko znikała zanim zdązyłam coś zrobić.
Generalnie póki co jestem na etapie "przerażenie" i "co bedzie dalej".
Boję się tego co przyniesie ta choroba, zwłaszcza ze miewam bóle stawów raz na jakiś czas, boję się większych problemów z paznokciami, itp. Mam nadzieję, ze Wasze doświadczenia pomogą mi oswoić się z tą chorobą.