W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
 Angelikachabernal
#28977
Witam mam dziecko w wieku 5lat niestety stwierdzona łuszczyca w zeszłym roku. Bardzo nietrafione leczenie najpierw sterydami,potem maści robione,ostatnie co stosowaliśmy to divobet który najpierw pomagał,a po około miesiącu zaczęło być coraz gorzej.dziecko ma plany wszędzie na całym ciele duże i mniejsze.plamy stanowią około 40 procent ciała. Zmieniliśmy lekarza i od 12 dni smarujemy się cygnolina stężenie 0,25 minutowo,zaczęliśmy od 5 i codziennie wydłużamy o kolejne 5 aż dojdziemy do 2 godzin.wydaje mi się że niektóre plamy są już zagojone inne reagują powoli. I w tym momencie już nie wiem czy przerwać czy co dalej zrobić. Nie wiem czy nie za szybko zadziałało. Posiadam zdjęcia którymi chętnie się podzielę aby ocenił ktoś kto miał z tym do czynienia
Awatar użytkownika
 Paweł
#28978
Jak byłem dzieckiem to też stosowałem cygnolinę (w postaci Cignodermu). Też w terapii minutowej. Dwa tygodnie i wszystko znikło. Myślę, że najlepiej postępować zgodnie z zaleceniami lekarza.
Awatar użytkownika
 szater
#28979
Przede wszystkim ...spokojnie...bo widze że jestes napompowana jak balonik.Łuszczyca to choroba NIEULECZALNA i z tym musisz sie pogodzic i co najwazniejsze oswoic z nią swoje dziecko.Przy łuszczycy nie ma nic szybko,leczenie cygnolina to długi proces,nie załatwisz niczego ani w tydzien ani w dwa nawet nie we trzy.Poczytaj spokojnie na forum zasady stosowania cygnoliny.Inna sprawa ze leczenie metoda minutowa stosowano do dużych stęzen,których obecnie już sie nie stosuje.Cygnolina działa na ciele do 2h,potem trzeba zmmyc...czyli zetrzec,najlepiej papierem ,recznikiem papierowym,potem wacikiem z olejem,dopiero potem mudłem i ciepłą woda.Cygnolina ma za zadanie wypalac zmiany!musisz uwazac aby nie rozmazac na zdrowe ciało,meble i ciuszki sa nie do uratowania.Podczas leczenia cygnolina wokoło zmian pojawią sie ciemne plamy,od czerwonego,przez bordowy,brazowy...to jest normalny stan.Musisz uwazac aby nie doszło do poparzenia.To trudna metoda jezeli chodzi o dziecko. Pamietaj o nawilżaniu i natłuszczaniu(to dwie inne czynnosci.) Szkoda że tak szybko zrezygnowałas z Daivobetu...to na chwilę obecną najbezpieczniejszy srodek do leczenia łuszczycy,działa powoli ale można go stosowac bardzo długo co przy łuszczycy jest ważne.Pamietaj o jednym...TO ZE LECZENIE PRZEBIEGA PRAWIDŁOWO,NIE ZNACZ ŻE NIE BEDZIE NOWYCH WYKWITÓW! Łuszczyca to trudna choroba i nie ma żadnych możliwosci przeskoczenia czegokolwiek.Musisz dbac o to aby nie było stanów zapalnych,kazdy jeden spowoduje nowy wysyp(gardło,zeby,katar,zatoki ect) Sadze ze włssnie to było powodem że zostawiłas Daivobet,ze biegasz od lekarza do lekarza liczac na cud...nie tedy droga.Spokojnie podejdz do tematu,tu masz skarbnice wiedzy,czytaj i pytaj,zawsze chetnie podpowiem.

zerknij też tu
http://luszczyca.info/viewtopic.php?t=889&start=0
to historia naszej Biedroneczki Ali(dzis już dorosłej dziewczynki)

Tu kolejna
http://luszczyca.info/viewtopic.php?t=1296&start=0

i tu reszta
http://luszczyca.info/viewforum.php?f=8

Jest na forum poradnik jak stosowac cygnolinę,poszukaj.Powodzenia