W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
Awatar użytkownika
 szater
#28106
Jezeli bierzesz cyklosporyne aby dotrwac do biologów to robisz błąd...po co faszerujesz sie czyms co ci szkodzi?Powiedz lekarzowi anie na siłe katujesz ciało...jak boli głowa to znaczy że cos niedobrego sie dzieje...na biologi i tak sie dostaniesz jezeli ci tak na tym zależy.

Mam nadzieje że wiesz jakie ryzyko na przyszłosc wiaże sie z braniem biologów :notguilty: jestes jeszcze bardzo młoda z pewnoscią bedziesz chciała miec w przyszłosci dzieci.... biologi to ciezka artyleria...dobrze sie zastanów,za wszystko kiiedys przyjdzie zapłacic.Bron Boze cie nie strasze...mówie z doswiadczenia...mnie dobiły MTX,Cyklosporyna i TIgason....na biologi nie dałam sie namówic,pomimo wskazan z ŁZS
#28108
Ja nie chcę się katować. Problem w tym, że dermatolog w poradni łuszczycowej ciągle mi przedłuża leczenie bo przy mniejszej dawce mnie wysypuje, a nic innego na mnie nie działa (w sensie maści, naświetlania PUVA)... Wiem jedno... nie chcę zmian :) Ale jestem totalnie lekooporna no i weź tu się człowieku lecz.
Awatar użytkownika
 szater
#28109
skoro jak twierdzisz jestes lekooporna to jak maja zadziałać biologi???? :surprised: a i cyklosporyna działa :P
Czasem lepiej miec zmiany i życ długo i w jakims zdrowiu w miare dobrym(przy łuszczycy trudno miec super zdrowie :cool: )Jest w tej chwili tyle dostepnych metod ze warto próbowac a nie isc po najmniejszej linii i załatwiac sprawe lekami...oczywiscie pani lekarz uprzedziła cie że po odstawieniu leków czy to biologów czy cyklosporyny nastapi duzy,intensywny wysyp...trudny do opanowania :notguilty: Nie da sie brac leków całe życie,dlatego trzeba szukac metod mniej inwazyjnych na swoja chorobę...no nic życze zdrowia,tobie i...przede wszystkim twojej watrobie,trzustce i jelitom :)
Awatar użytkownika
 antonia
#28110
szater pisze:..oczywiscie pani lekarz uprzedziła cie że po odstawieniu leków czy to biologów czy cyklosporyny nastapi duzy,intensywny wysyp...trudny do opanowania Nie da sie brac leków całe życie,dlatego trzeba szukac metod mniej inwazyjnych na swoja chorobę...no nic życze zdrowia,tobie i...przede wszystkim twojej watrobie,trzustce i jelitom
Pewnie pani lekarz kierując na leczenie biologiczne uprzedza wszystkich o skutkach spustoszenia organizmu gdy te leki przestają działać i już nie ma czym ich zastąpić. Pewnie też uświadomiła pacjentkę o wpływie takiego leczenia na rozwój jej przyszłego pokolenia gdyby się zdecydowała je posiadać.
Bez sensu jest straszenie ludzi bronią biologiczną gdy sobie na własne życzenie chcą wstrzykiwać bezpośrednio w swoje organizmy.
Awatar użytkownika
 szater
#28119
To moze powiem tak:choruję przeszło 50lat,dawniej nie leczono zastrzykami czy lekami a masciami i naswietlaniem własnie...trwało to 6-8tyg ale dawało efekty.Miałam rozmaite okresy w zyciu,przeszłam też erytrodermie ale nikt nie stosował taryfy ulgowej,dziegcie i cygnolina...do oporu.MTX,Cyklosporyna czy Tigason dostałam bo mam łuszczycowe zapalenie stawów i...juz sie nie poruszałam a miałam 8miesieczne dziecko .Za owe leki zapłaciłam wysoka cenę...dlatego przestrzegam przed zbyt łatwym sieganiem po leczenie po którym ...NIE MA JUŻ NIC...jeszcze masz szanse uratowac swoje zdrowie,pomysl o tym...zdecydowanie wiecej uzyskasz leczac cygnolina niż cyklosporyna :notguilty:
#28122
Cygnolina w moim przypadku nie skutkuje. Miałam ją kilka lat... i zostały mi przez nią odbarwienia na skórze :( :D Żadna z maści nie skutkuje - zmiany zwyczajnie na nie nie reagują i nikt mi nie potrafi powiedzieć dlaczego. Ja wiem, że nie powinnam sięgać po leczenie biologiczne bo to ostateczność. Ale co mam robić? Nic w moim przypadku nie skutkuje - dopiero cyklosporyna w pełni zadziałała na mnie a nie wrócę do maści bo nie chcę znowu być wysypana. Już raz przeszłam piekło i nie mam ochoty na powtórkę z rozrywki.
Awatar użytkownika
 antonia
#28123
MłodaDama pisze: Nic w moim przypadku nie skutkuje - dopiero cyklosporyna w pełni zadziałała na mnie a nie wrócę do maści bo nie chcę znowu być wysypana. Już raz przeszłam piekło i nie mam ochoty na powtórkę z rozrywki.
Jakoś mnie nie przekonuje Twoje tłumaczenie, trzeba wielu lat, żeby popróbować wszystkich metod leczenia, przeważnie potrzebna do tego anielska cierpliwość i systematyczność żeby oporne na leczenie zmiany ruszyły. Trudno uwierzyć, że po maściach przeszłaś piekło, coś takiego przechodzi się gdy przestaje skutkować lekkomyślnie leczenie biologiczne. :notguilty: