- 31 sty 2017, o 09:50
#27591
Nieśmiało witam wszystkich starych i nowych użytkowników.
Ja, kobieta lat 27.
Diagnozę usłyszałam w grudniu, nie mając nigdy nic związanego z tym choróbskiem. Liczę, że znajdę tu ludzi, którzy podniosą na duchu w tych cięższych chwilach, bo podejrzewam, że niebawem takie mogą nadejść...
Pozdrawiam wszystkich
)
Ja, kobieta lat 27.
Diagnozę usłyszałam w grudniu, nie mając nigdy nic związanego z tym choróbskiem. Liczę, że znajdę tu ludzi, którzy podniosą na duchu w tych cięższych chwilach, bo podejrzewam, że niebawem takie mogą nadejść...
Pozdrawiam wszystkich
