Kocham słonce i ono mnie,pomaga mi w leczeniu łuszczycy ale jakos niekoniecznie zwiekszenie dawki Wit D3 zredukowało cokolwiek w moim przypadku,gdyby to było takie proste to bogaci tego swiata już dawno zapomnieli by o łuszczycy a niestety tak nie jest
mam wielu wspaniałych lekarzy i tych z tytułami doktorskimi czy profesorskimi i tych bez,sa życzlwi i dociekliwi...nie wiem na jakiej podstawie oceniasz naszych lekarzy bedac tyle lat na emigracji
nie masz codziennego kontaktu,nie masz mozliwosci spotkania wielu wspaniałych ludzi,lekarzy Judymów,ja mam i uważam takie stwierdzenia jak w poscie powyżej za niesprawiedliwe.
Nigdy żadne Dermoksometyki,zioła i insze cuda wianki nie pomogły osiągnąc remisji...cygnolina i Daivobet...już tak.
Moja łuszczyca musi byc LECZONA! a nie pielegnowana kosmetykami,wszystko cokowiek jest moze mi wspomóc jedynie lecznie LEKAMI,wtedy są efekty kazdy inny sposób to jedynie posypywanie pudrem...taki sam efekt.
Ponizanie autorytetu profesorów czy doktorów nie na wiele sie zda,każdy ma swój rozum i w momencie zagrożenia i tak siegnie po pomoc do nich a nie bedzie sie kierował złą opinia zapodaną w necie.
jestem ostrożna z oceną lekarzy bo kazdy w nieznanym sobie czasie bedzie musiał z ich pomocy skorzystac....głupio wtedy,przynajmniej mnie by było spojrzec w lustro.
Posród lekarzy tak jak i posród internautów jest pełno bzdurnych porad,dlatego każdy powinien sam myslec i dokonywac wyboru.Zdecydowanie bardziej zaufam profesorowi podczas rozmowy indywidualnej niż wiadomosciom z neta czy wujka GOOGLE.
Dlatego dzielę sie swoimi doswiadczeniami,nie dyskredytuję lekarzy czy zdobyczy medycyny,podpowiadam rozwiązanie zgodnie z logika,nie twierdze ze mam racje i to co robię jest najlepszym i jedynym wyjsciem,bo kazdy z nas inny i inaczej choruje,o specyficznych odmianach łuszczycy wogóle nie wspomne

Zycze zdrowia i dobrego Nowego Roku