OOO, jak fajnie, dzięki za pomysł!

Chyba spróbuję, bo ostatnio nie radzę sobie z ilością łuski na głowie - nie da się jej NICZYM ściągnąć, nie dają już rady ani SQUAMAX, ani moje najlepsze szampony, ani CERKOGEL, no nic nie daje rady, wciąż jest jej dużo. Od tego codziennego mycia głowy i smarowania tymi wszystkimi maściami, żelami, emulsjami już mi włosy wysiadają

Siano się robi, bez maski nawilżającej już bym mogła się ich pozbyć, ściąć na krótko i do śmietnika
Bardzo drapie taki peeling? Nie zaogni stanu zapalnego w miejscach objętych ł.? Jak delikatnie ją potraktuję to chyba nic się nie stanie złego, co?
Właśnie byłam ostatnio u endokrynolog swojej, miałam USG robione i o dziwo! Dzięki dostarczaniu hormonów w tabletkach tarczyca teraz się nie przesila, hormony są w normie

Nie ma żadnych nowych zmian na tarczycy w obrazie USG, a stare tak jakby zbladły - stan zapalny się na razie wstrzymał. Na jak długo - zobaczymy. Mimo wszystko dawkę hormonów mam w porządku, wyniki badania krwi (a robiłam mnóstwo rzeczy:p) - wszystko wzorowe. Lekarka mówiła, że można by jeszcze spróbować z większą dawką i zobaczyć, czy coś się zmieni na lepsze, ale mówiła też, że to już będzie za dużo dla mojej masy ciała i mogą z kolei zacząć mi wypadać włosy i może się rozregulować wiele innych rzeczy. Generalnie odradzała, mówiła, że taką dawkę jaką mam powinnam mieć i już. Nie wiem więc, czy endokrynologia może coś jeszcze dla mojej skóry zrobić
