- 30 lis 2015, o 11:36
#25413
Od kilku miesięcy śledzę to forum i w końcu zdecydowałam się dołączyć do tej wspaniałej grupy walczących i wspierających się biedronek.
Trochę o mnie.... Z łuszczycą żyję już prawie 30 lat. Do tej pory dokuczała mi tylko na głowie i paznokciach, a od roku poszerzyła swoja działalność na ciało
I niestety nie radzę sobie z tym. Kiedyś dawno temu pomogły mi produkty Dr Michael's, ale odkąd zmieniono ich skład nie działają już na mnie. Ostatnio moja pani dermatolog załamała ręce i odesłała mnie do innego lekarza, (wizyta w najbliższy piątek), bo ona juz nie ma pomysłu na mnie.... W tej chwili łapię się wszystkiego, co dostepne w aptekach. Był już Cerkogel30- nie działa niestety, Mediderm- też nic nie pomaga, w miarę natłuszcza mi skórę Pharmaceris i łagodzi świąt, a na głowę stosuję Pellevita Kero (chyba tak to się nazywa) i przynajmniej troche nawilża mi skórę, ale skorupa na głowie jest. Na paznokcie idzie Xerial40- nie wiem czy działa, bo za krótko go stosuję, a z paznokciami mam tak, że jesienią i zimą są jakby ładniejsze. Od pół roku łykam ostropest, czystek i tran na odporność, a na głowie i tak masakra.
Trochę o mnie.... Z łuszczycą żyję już prawie 30 lat. Do tej pory dokuczała mi tylko na głowie i paznokciach, a od roku poszerzyła swoja działalność na ciało
