W tym miejscu piszemy o przebiegu swojego leczenia, radzimy się innych odnośnie leczenia własnego przypadku choroby.
#25292
Witajcie. To mój pierwszy postu tutaj, pierwszy post w życiu mówiący o "przyjaciółce".
Moja znajomość z Łuszczycą zaczęła się, gdy byłam jeszcze dzieckiem-choruje moja siostra. Najgorszy etap jej choroby to okres dojrzewania, wtedy miała place na ciele i w duże zmiany w głowie, dziś po ciąży ma tylko kilka kropek w głowie i ten stan utrzymuje jej się od kilku lat.
Ja sama nie zwracałam uwagi na to czy mnie to spotka, jakoś nigdy nie myślałam o tym.
No i się zaczęło, równo rok temu rozpoczęłam studia no i fajnie, byłam strasznie zmotywowana, ale do wyprowadzki z domu doszedł stres, śmieciowe studenckie jedzenie no i jest. Zaczęło się od jednej zmiany chorobowej w głowie... Szybko do dermatologa diagnoza ? Brak "łojotokowe zapalenie skóry lub łuszczyca" dostałam do smarowania Pirolam i Ivoxel plus szampon leczniczy ZDRÓJ. Efektów spektakularnych nie było, jak zeszło to wracało, czasem ze zdwojoną siłą. Ale dopóki było w głowie nie miałam problemu, mam długie włosy i nie martwiłam się tym.
Jakieś 3 tygodnie temu dopadło mnie przeziębienie, szybko do apteki jakiś super preparat i przeszło. Po tygodniu wysypka na dekolcie i na plecach, no i do innego dermatologa. Usłyszałam, że to łuszczyca wysiewna czy jakoś tak. Dostałam Novate na ciało, i Belosalic na głowę, do tego szampon paraderm plus i Salicylol. Wysypka była dziwna nie było jej za bardzo widać, bardziej czuć, typowa tartka jakby uczulenie i całe zaczerwienione, z dekoltu i pleców zeszło, zostały pojedyncze, ale wyszło na ramionach i nogach i tu już nie jest za ciekawie. Wygląda po prostu źle. I novate nic nie zdziałało, powiem więcej, po novate robiło się strasznie czerwone, więc na jakiś czas odstawiłam i smarowałam się balsamem mega nawilżającym i wszystko zbledło. Byłam u lekarza kolejny raz: do głowy dermovate i squamax, do ciała Daivobet. Nie zaczęłam jeszcze tego stosować ale po tym moim balsamie na ramionach widać tylko okrągłe małe jasne plamki. Chrześniak był przeziebiony w tym samym czasie co ja i dostał wysypkę, dermatolog stwierdził ze po infekcji to normalne i będzie schodzić "w dół" od pleców po nogi. Sama już nie wiem czy to ta łuszczyca u mnie na ciele czy nie. Bardzo się tym denerwuje i szukam jakieś pomocy, wskazówki.
To się rozpisałam, będę bardzo wdzięczna jeśli ktoś poświęci chwilkę i może da jakąś radę. :blush:
#25293
Trudno stawiac diagnoze na podstawie opisu...nie sądzę aby ktokolwiek podjął sie stwierdzenia ...tak to łuszczyca luub ...nie to nie łuszczycya :geek:

My tutaj bardziej dzielimy sie info na temat walki,wspieramy wzajemnie od stawiania diagnoz są lekarze i to u nich musisz szukac pomocy i potwierdzenia lub nie.

Łuszczyca czesto wysypuje po przeziebieniu...sama wysypuje i nawet bez leczenia potrafi zejsc po kilkunastu dniach lub kilku tygodniach.

nadużywanie sterydów też nie jest dobre...a troszke tego dostałas.

Novate to starej generacji masc sterydowa,dobry dermatolog jej już nie proponuje.

Najlepszym preparatem jest Daivobet...i na ciało i na skóre głowy(wtedy jest w postaci żelu) to pochodna witaminy D3 z dodatkiem sterydy,mozna długo stosowac i jest bezpieczniejsza od innych sterydowych masci.

W naszej polskiej aptece jest droga,nawet bardzo wiec my zaopatrujemy sie w nia u ludzi co sprowadzają z Anglii.
(zerknij w dział REKLAMA-tam jest namiar)

Zawsze staraj sie stosowac najmniej inwazyjne metody ,smaruj ,nawilzaj,natłuszczaj opalaj...potem dopiero siegaj po silniejsze srodki.Poczytaj forum ,troszke tu wiadomosci jest...nawet o kąpielach pomocnych :D pozdrawiam