[henia]

[...]Myślę, że szater w niczym nie przesadziła dlatego też jej opinię uważam za bardzo obiektywną.

Ależ ja nie podważam w żadnym wypadku Twojego prawa do traktowania opinii Szater, jako obiektywnej. Tak jak nie podważam, Twojego prawa do pisania tu o tym.
Ale w cytowanym przeze mnie, we wcześniejszym moim wpisie, Twojej myśli, użyłaś l.m.

[...]Taka obiektywna ocena jest dla nas bezcenna[...]

Dlatego czułam się w obowiązku zaznaczyć tu, mój inny punk widzenia. Dla mnie, wszystkie wypowiedzi tu, są wypowiedziami subiektywnymi.
Dodatkowo pragnę zaznaczyć, iż od kosmetyku wymagam przede wszystkim skuteczności, tj. jeżeli nie zaleczenia, to przynajmniej ulżenia mi w chorobie. A czy on wchłania się pięknie? czy on tłuści? czy pięknie pachnie? jest dla mnie rzeczą poślednią.
Moim ulubionym kosmetykiem jest http://www.farbus.pl/de/herbamedicus-ba ... 250ml.html
Tłuści jak choolera ale: jak pięknie ściąga łuskę, jak pięknie natłuszcza, jak pięknie koi zmiany.
Niemniej tak jest to u mnie, w mojej subiektywnej opinii. Bo już u jednej z moich przyjaciółek - żadna tam rewelacja, nie działa po prostu - ani na jej skórę, ani na jej ł..

[antonia]

Dlatego czułam się w obowiązku zaznaczyć tu, mój inny punk widzenia. Dla mnie, wszystkie wypowiedzi tu, są wypowiedziami subiektywnymi.

Nie ważne kto ma rację i dziecinadą byłoby spierać się o takie głupstwo, przecież nie o to tutaj chodzi
Rozumiem i popieram rozczarowanie szater kosmetykiem, który zamiast leczyć pogarsza stan skóry powodując w dodatku dyskomfort przez kilka godzin dziennie. Czy musi chwalić produkt firmy bo dostała go w prezencie? A tak tutaj niestety bywa

Jak już wspomniałam, dla mnie bardzo istotną sprawą jest czy kosmetyk, a także lek należycie się wchłania. Nie lubię żadnych tłustości na ciele, dlatego też używam leków w postaci balsamów i kremów, i tylko takich, które się szybko i bardzo dobrze wchłaniają. Tylko, że trzeba to sobie samemu preparować, bo producenci o to ne dbają.

[szater]

O jaka sie dyskusja wywiązała....o słowo jedno

Prosze mi ukazać w którym miejscu podałam iż moja opinia jest OBIEKTYWNA? jestem za stary wyga na to aby tak twierdzic i popełniac takie błedy.Każdy kto mnie zna wie ze zawsze opisuję DOKŁADNIE I SZCZERZE swoje odczucia,nie koloryzuje i nie namawiam NIGDY do zakupu produktów które stosuję,niezaleznie czy to sa leki czy dermokosmetyki czy....proszki do prania.

Zawsze dokładnie opisuje produkt i swój z nim kontakt,nie polecam ,nie obiecuje cudów wianków a dokładnie relacjonuję co na owej arenie słychać,nieistotną sprawa jest fakt w jaki sposób stałam sie włascicielką produktu.

Kazdy ma prawo odczytac to co piszę w dowolny dla siebie sposób,podobnie z interpretacją to już nie mój problem

Opisuję zawsze w sposób najbardziej obrazowy czego oczekiwałam a z czym sie spotkałam w kontakcie z danym produktem.

A że każdy ma inne oczekiwania ,to każdy sobie znajdzie cos co zaspokoi jego akurat ciekawość lub rozbudzi ją na tyle aby zechciał spróbowac owych preparatów

[henia]

O jaka sie dyskusja wywiązała....o słowo jedno [...]

To jedno słowo - obiektywna czy subiektywna opinia - jest moim zdanie - podstawą leczenia się, i leczenie w ogóle, naszej choroby.
Tak jak w niej nie ma ekspertów, tak i nie ma jednej/jedynej drogi walki. Dlatego tylko, zabrałam tu głos.

[...]]Prosze mi ukazać w którym miejscu podałam iż moja opinia jest OBIEKTYWNA? jestem za stary wyga na to aby tak twierdzic i popełniac takie błedy.Każdy kto mnie zna wie ze zawsze opisuję DOKŁADNIE I SZCZERZE swoje odczucia,nie koloryzuje i nie namawiam NIGDY do zakupu produktów które stosuję,niezaleznie czy to sa leki czy dermokosmetyki czy....proszki do prania. [...]

Rozumiem i pojmuję, że reklama dźwignią jest ale aż taka samo reklama, to już narcyzmem trąci. Radzę mniej egzaltacji, więcej czytania ze zrozumieniem.
Nie tylko, że nie podważyłam w swoich tu wypowiedziach, żadnych Twoich odczuć ale ja po prostu w ogóle z Tobą nie dyskutowałam - odniosłam się jedynie do stwierdzeń Antoni.

A przykład z proszkiem do prania, bardzo nietrafny. Bo jeżeli proszek jest skuteczny w sensie dobry, to czy w Suwałkach czy w Zielonej, on pięknie usunie brud w sensie wypierze. W jego wypadku jestem w stanie uwierzyć w odbiór praktykujących.

W leczeniu ł. nie ma dróg na skróty ani też obiektywnych opinii - za czy przeciw - w sprawie środków nas leczących czy tylko wspomagających to nasze leczenie. Trzeba szukać i trzeba praktykować na własnym tyłku, niestety. A co do omawianych produktów, to oparte one są o ichtiol, na mnie on nie działa - praktykowałam na tym http://www.ceneo.pl/646163; ale jeżeli na kogoś tak, to niech próbuje, i nieważnym jest, że u autorki tego wątku, on się nie sprawdził. Powodzenia

[antonia]

Dla mnie, wszystkie wypowiedzi tu, są wypowiedziami subiektywnymi....

A co do omawianych produktów, to oparte one są o ichtiol, na mnie on nie działa - praktykowałam na tym http://www.ceneo.pl/646163; ale jeżeli na kogoś tak, to niech próbuje, i nieważnym jest, że u autorki tego wątku, on się nie sprawdził.

No, skoro to tak wygląda, to po co w ogóle silić się na opisywanie swojego leczenia i jaki sens mają wszelkie tutaj porady, przecież każda z nich jest subiektywna, przekazana na podstawie własnych doświadczeń i odczuć. Po co to forum skoro nie warto oprzeć się na obserwacjach i eksperymentach osoby z wieloletnim doświadczeniem? Próbować można produkt, który zyskuje się darmo, lub za niska cenę, ale nie taki, za kupno którego często trzeba sobie odjąć od ust. Każdy nowy produkt jest naszą nadzieją na wyleczenie, niestety przeważnie są to drogie i mało efektywne lub zupełnie bezwartościowe pseudowspomagacze obliczone jedynie na zyski producentów.

[henia]

[...]No, skoro to tak wygląda, to po co w ogóle silić się na opisywanie swojego leczenia i jaki sens mają wszelkie tutaj porady, przecież każda z nich jest subiektywna, przekazana na podstawie własnych doświadczeń i odczuć. Po co to forum skoro nie warto oprzeć się na obserwacjach i eksperymentach osoby z wieloletnim doświadczeniem?[...]

Cóż, zadajesz pytania z rzędu tych - jak żyć pani Popiołkowa?

Każde szanujace się forum, to też, posiada w swoim statusie jasna przesłankę - jesteśmy forum dyskusyjnym, wymieniamy się doświadczeniami, podpowiadamy ale nigdy nie zastąpimy Ci lekarza.

Mówi to pani coś?, że polecę dialogiem z mojego ulubionego filmu. To w tym sens istnienia, takich miejsc jak to. Że nie wspomnę o nawiązujacych się tu znajomościach czy nawet przyjaźniach.
I czy Ty walczysz lat 50 czy 10, to Twoje doświadczenia są tylko ewentualnym kroczkiem/kierunkiem dla tych, którzy poszukują swojej drogi, jeżeli oczywiście zechcą skorzystać, z tych naszych podpowiedzi tu.
Osobiście np. sprawdziłam i ten Twój ocet jabłkowy, i olej kokosowy i żadna rewelacja; a zobacz - u Ciebie one takie cuda sprawiają. I czy w ich wypadku ma jakiekolwiek znaczenie - że Ty walczysz lat 50 a ja 10?

Co do reszty - to wyznaje zasadę, im prostsze tym lepsze. Pozdrawiam

[antonia]

Cóż, zadajesz pytania z rzędu tych - jak żyć pani Popiołkowa?

Każde szanujace się forum, to też, posiada w swoim statusie jasna przesłankę - jesteśmy forum dyskusyjnym, wymieniamy się doświadczeniami, podpowiadamy ale nigdy nie zastąpimy Ci lekarza.

Mówi to pani coś?, że polecę dialogiem z mojego ulubionego filmu.

Och, nie domyśliłabym się, ale też przyznam się, że takich mądrych filmów nie oglądałam, musiałabym wrócić do tamtych czasów i trochę się podszkolić.
Nie pragnę też, byś Ty lub ktokolwiek zastępował mi lekarza, bo nie po to rejestrowałam się na forum. Chętnie korzystam jednak z doświadczenia osób, które poszukują nowych, lepszych środków leczenia praktykując to na sobie, najchętniej naturalnych i zdrowych, takich, które leczą skórę nie powodując raka.
A ocet jabłkowy i olej kokosowy jest dodawany nawet do kosmetyków produkowanych przez najlepsze firmy

[henia]

[...]Och, nie domyśliłabym się, ale też przyznam się, że takich mądrych filmów nie oglądałam, musiałabym wrócić do tamtych czasów i trochę się podszkolić[...]

Jeżeli rzeczywiscie nie łapiesz tych kwestii/wytrychów, to fakt, filmu nie znasz. Polecam zatem szanownej uwadze, genialny. https://www.youtube.com/watch?v=OdoG7T9du8A

W kwestii zaś tematu zasadniczego tu, powtórzę z uporem maniaka:

[...]A co do omawianych produktów, to oparte one są o ichtiol, na mnie on nie działa - praktykowałam na tym http://www.ceneo.pl/646163; ale jeżeli na kogoś tak, to niech próbuje, i nieważnym jest, że u autorki tego wątku, on się nie sprawdził. Powodzenia

Bo jeżeli ten ichtiol na mnie nie działa, to po kiego mam sięgać po produkty oparte na nim, i potem płakać, że on mnie pogorszył? Za dużo kosztuje mnie, utrzymanie mojej ł. w ryzach, żebym po zapoznaniu się ze składem kosmetyku, i znalezieniu tam tego, co na mnie nie działa, zastosowała go w celu, jakim? Jestem szalona, fakt, ale nie aż tak

Ps. Jako, że i ocet i olej zakupiłam byłam, i one niekoniecznie sprawdzają się na mojej skórze, no to ocet łykam zamiast porannego odkwaszania cytryną a olej czeka na zastosowanie - też wewnętrzne

[antonia]

Jako, że i ocet i olej zakupiłam byłam, i one niekoniecznie sprawdzają się na mojej skórze

Nie wystarczy zakupić, do zaleczenia skóry głowy trzeba jeszcze używać, ale co Ty chciałaś tym zaleczyć, twierdzisz przecież, że łuszczycy na głowie nie masz.

[Kasia80]

Hejka

Do tej pory byłam anonimowym czytelnikiem forum, ale założyłam konto żeby się wypowiedzieć w temacie tej marki, bo mam trochę inne zdanie. Tak, subiektywne (a przynajmniej tak mówi definicja) Też miałam okazję testować te dermokosmetyki.

Zacznę od tego, że też było mi miło przeczytać, że nikt nie obiecuje wyleczenia (ale chyba żadna z nas się na to nie nabierze, prawda?). Cena jak cena, postanowiłam spróbować(no dobra, wzięłyśmy na składkę z ciocią). Niektórzy testują lakiery do paznokci, mi z racji ł. przypadło testowanie specjalistycznych dermokosmetyków

Nie wiem jak jest to u Was, ale mam małego fioła na punkcie dbania o siebie i o skórę, żeby nikt mi nie mógł zarzucić, że jest gorzej z mojej winy. Tak więc ile mogę, tyle robię. Mam na myśli dokładne czytanie etykiet kosmetyków, dbanie o dietę i o to w jakiej śpię pościeli (szater, spróbuj zmienić pościel z wełnianej na bawełnianą albo lnianą, to też może Ci pomóc; aż mnie drobne ciarki przeszły jak przeczytałam, że śpisz w wełnianej).

Przechodząc do terapii, nie będę się rozpisywać, bo powiedziałaś na prawdę dużo, i to krok po kroku. Nie zawsze było super wygodnie, zwłaszcza jeśli chodzi o odżywkę, ale tyle jestem w stanie wytrzymać (po prostu stosowałam ją tylko wieczorami).
W moim przypadku pomogło i jestem pozytywnie nastawiona do ich serii. Najtrudniej było cierpliwie stosować i czekać na efekty, ale z moim zakręceniem na tym punkcie nie potrafiłabym się poddać przed końcem opakowania Podczas stosowania nie miałam też problemów w stylu uczulenie czy swędzenie.

Mam jeszcze jedno spostrzeżenie. Przy pewnej wizycie lekarz powiedział mi, że stosując jakiekolwiek maści ze sterydami, nie mam prawa przestać z dnia na dzień, tylko odstawiać powoli, np co drugi dzień itd. Mówił o "głodzie sterydowym". Obawiam się, że nazwijmy to 'agresywne' odstawienie sterydów w połączeniu z wprowadzeniem nowego kosmetyku mogło negatywnie wpłynąć na działanie preparatów. Robiłaś już tak wcześniej? Tzn nowy preparat zaraz po skończeniu sterydów?

Pozdrawiam