- 11 maja 2015, o 20:31
#24727
No i znalazłem się w dziale , który jest poświęcony leczeniu tradycyjnemu, chociaż czytając to o czym tu się pisze dział nazwałbym "Leczenie chemiczne i toksyczne", bo tradycja kojarzy mi się z czymś dobrym i zdrowym a to co tu mamy to nic innego jak tony trucizny...
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego jesteśmy chorzy? ? ? dlaczego to akurat nas spotkało , że mamy luszczyce i często idące z nią w parze choroby stawów i cukrzycę ?
i skąd bierze się reszta tego gówna w postaci przewlekłych i teoretycznie nieuleczalnych chorób włącznie z nowotworami?
Czy ktoś zanim zaczął się leczyć sterydami zastanowił się jaka może być przyczyna tego ze chorujemy ? zapewne większość z nas nie bo kazdy jest skupiony na objawach i skutkach problemu... chcemy jak najszybciej pozbyć się tego co widać na zewnątrz zapominając ,lub nie wiedząc , że przyczyna tkwi wewnątrz nas .
Leczenie kiepsko nam idzie mimo że używamy tony mazideł,a korzyści w postaci milionów czerpią jedynie firmy farmaceutyczne
, bo my nie mamy żadnej po za chwilowym ustąpieniem zapalenia,wiec myśląc racjonalnie jaki sens dalej męczyć organizm ? skoro coś nie działa a już na pewno nas nie wyleczy.
Ciągle staramy się leczyć objawy i skutki zewnętrzne ,a powinniśmy skupić się na przyczynie tych objawów i zacząć leczenie od środka,bo tam był początek naszej choroby .
Czy pomyśleli byście,że objaw łuszczycy czy też bólu stawów jak i każdej innej choroby to wołanie organizmu o pomoc ...
Nasz organizm krzyczy ,wręcz drze się w cały świat sprawiając nam ból fizyczny i psychiczny ,że mu czegoś brakuje a po przez chorobę wyraża swój bunt i domaga się substancji bardzo potrzebnych,a my co robimy widząc ze objawy znowu się nasiliły?
...jak to co ,lecimy po kolejna receptę i testujemy litry nowych maści ,a może są tu przypadki osób ,które idąc do dermatologa zostali inaczej potraktowani i wysłuchani, a lekarz zamiast taśmowo wypisać kolejna receptę ze sterydami bardziej zagłębił się w problem... jego wiedza i kompetencje pozwoliły np na wysłanie pacjenta na badanie poziomów ważnych pierwiastków, minerałów, lub witamin w organizmie, bo zapewne mamy niedobory i to wielkie dlatego chorujemy ... A może jest na sali lekarz ręka do góry
ja miałem trzech albo czterech ,ale to opiszę w dziale moje leczenie wspomnę też co trzeba zrobic w pierwszej kolejności zanim wykupimy receptę i mam nadzieje ze uda mi się tu komuś pomóc,bo dla większości na pewno nie jest za późno!!!
Wracając do tematu wyczytałem na forum ,że godzimy się ze stanem naszego zdrowia ,bo przecież nie mamy wpływu na to co się z nim dzieje łuszczyca przecież była nieunikniona jest genetyczna i nieuleczalna... oczywiście nic bardziej mylnego ,bo faktem jest ,że sami jesteśmy panami swojego losu a zdrowia przede wszystkim wystarczy tylko wiedzieć jak o to zdrowie zadbać.
Przypadki opisane są również na forum,więc jak możemy powiedzieć ,że nie mamy wpływu na nasze zdrowie skoro ktoś napisał ze,po kilku miesiecznej odpowiedniej diecie łuszczyca ustąpiła ,albo ze po długich wakacjach zniknęła na rok ...
Umie ktoś wytłumaczyć dlaczego tak się stało ???
To na tyle w wielkim skrócie bo przesłanie jest znacznie większe
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego jesteśmy chorzy? ? ? dlaczego to akurat nas spotkało , że mamy luszczyce i często idące z nią w parze choroby stawów i cukrzycę ?
i skąd bierze się reszta tego gówna w postaci przewlekłych i teoretycznie nieuleczalnych chorób włącznie z nowotworami?
Czy ktoś zanim zaczął się leczyć sterydami zastanowił się jaka może być przyczyna tego ze chorujemy ? zapewne większość z nas nie bo kazdy jest skupiony na objawach i skutkach problemu... chcemy jak najszybciej pozbyć się tego co widać na zewnątrz zapominając ,lub nie wiedząc , że przyczyna tkwi wewnątrz nas .
Leczenie kiepsko nam idzie mimo że używamy tony mazideł,a korzyści w postaci milionów czerpią jedynie firmy farmaceutyczne
, bo my nie mamy żadnej po za chwilowym ustąpieniem zapalenia,wiec myśląc racjonalnie jaki sens dalej męczyć organizm ? skoro coś nie działa a już na pewno nas nie wyleczy.
Ciągle staramy się leczyć objawy i skutki zewnętrzne ,a powinniśmy skupić się na przyczynie tych objawów i zacząć leczenie od środka,bo tam był początek naszej choroby .
Czy pomyśleli byście,że objaw łuszczycy czy też bólu stawów jak i każdej innej choroby to wołanie organizmu o pomoc ...
Nasz organizm krzyczy ,wręcz drze się w cały świat sprawiając nam ból fizyczny i psychiczny ,że mu czegoś brakuje a po przez chorobę wyraża swój bunt i domaga się substancji bardzo potrzebnych,a my co robimy widząc ze objawy znowu się nasiliły?
...jak to co ,lecimy po kolejna receptę i testujemy litry nowych maści ,a może są tu przypadki osób ,które idąc do dermatologa zostali inaczej potraktowani i wysłuchani, a lekarz zamiast taśmowo wypisać kolejna receptę ze sterydami bardziej zagłębił się w problem... jego wiedza i kompetencje pozwoliły np na wysłanie pacjenta na badanie poziomów ważnych pierwiastków, minerałów, lub witamin w organizmie, bo zapewne mamy niedobory i to wielkie dlatego chorujemy ... A może jest na sali lekarz ręka do góry

Wracając do tematu wyczytałem na forum ,że godzimy się ze stanem naszego zdrowia ,bo przecież nie mamy wpływu na to co się z nim dzieje łuszczyca przecież była nieunikniona jest genetyczna i nieuleczalna... oczywiście nic bardziej mylnego ,bo faktem jest ,że sami jesteśmy panami swojego losu a zdrowia przede wszystkim wystarczy tylko wiedzieć jak o to zdrowie zadbać.
Przypadki opisane są również na forum,więc jak możemy powiedzieć ,że nie mamy wpływu na nasze zdrowie skoro ktoś napisał ze,po kilku miesiecznej odpowiedniej diecie łuszczyca ustąpiła ,albo ze po długich wakacjach zniknęła na rok ...
Umie ktoś wytłumaczyć dlaczego tak się stało ???
To na tyle w wielkim skrócie bo przesłanie jest znacznie większe

"Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć "