Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
 rumianek777
#24727
No i znalazłem się w dziale , który jest poświęcony leczeniu tradycyjnemu, chociaż czytając to o czym tu się pisze dział nazwałbym "Leczenie chemiczne i toksyczne", bo tradycja kojarzy mi się z czymś dobrym i zdrowym a to co tu mamy to nic innego jak tony trucizny...
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego jesteśmy chorzy? ? ? dlaczego to akurat nas spotkało , że mamy luszczyce i często idące z nią w parze choroby stawów i cukrzycę ?
i skąd bierze się reszta tego gówna w postaci przewlekłych i teoretycznie nieuleczalnych chorób włącznie z nowotworami?
Czy ktoś zanim zaczął się leczyć sterydami zastanowił się jaka może być przyczyna tego ze chorujemy ? zapewne większość z nas nie bo kazdy jest skupiony na objawach i skutkach problemu... chcemy jak najszybciej pozbyć się tego co widać na zewnątrz zapominając ,lub nie wiedząc , że przyczyna tkwi wewnątrz nas .
Leczenie kiepsko nam idzie mimo że używamy tony mazideł,a korzyści w postaci milionów czerpią jedynie firmy farmaceutyczne
, bo my nie mamy żadnej po za chwilowym ustąpieniem zapalenia,wiec myśląc racjonalnie jaki sens dalej męczyć organizm ? skoro coś nie działa a już na pewno nas nie wyleczy.

Ciągle staramy się leczyć objawy i skutki zewnętrzne ,a powinniśmy skupić się na przyczynie tych objawów i zacząć leczenie od środka,bo tam był początek naszej choroby .
Czy pomyśleli byście,że objaw łuszczycy czy też bólu stawów jak i każdej innej choroby to wołanie organizmu o pomoc ...
Nasz organizm krzyczy ,wręcz drze się w cały świat sprawiając nam ból fizyczny i psychiczny ,że mu czegoś brakuje a po przez chorobę wyraża swój bunt i domaga się substancji bardzo potrzebnych,a my co robimy widząc ze objawy znowu się nasiliły?
...jak to co ,lecimy po kolejna receptę i testujemy litry nowych maści ,a może są tu przypadki osób ,które idąc do dermatologa zostali inaczej potraktowani i wysłuchani, a lekarz zamiast taśmowo wypisać kolejna receptę ze sterydami bardziej zagłębił się w problem... jego wiedza i kompetencje pozwoliły np na wysłanie pacjenta na badanie poziomów ważnych pierwiastków, minerałów, lub witamin w organizmie, bo zapewne mamy niedobory i to wielkie dlatego chorujemy ... A może jest na sali lekarz ręka do góry :) ja miałem trzech albo czterech ,ale to opiszę w dziale moje leczenie wspomnę też co trzeba zrobic w pierwszej kolejności zanim wykupimy receptę i mam nadzieje ze uda mi się tu komuś pomóc,bo dla większości na pewno nie jest za późno!!!
Wracając do tematu wyczytałem na forum ,że godzimy się ze stanem naszego zdrowia ,bo przecież nie mamy wpływu na to co się z nim dzieje łuszczyca przecież była nieunikniona jest genetyczna i nieuleczalna... oczywiście nic bardziej mylnego ,bo faktem jest ,że sami jesteśmy panami swojego losu a zdrowia przede wszystkim wystarczy tylko wiedzieć jak o to zdrowie zadbać.
Przypadki opisane są również na forum,więc jak możemy powiedzieć ,że nie mamy wpływu na nasze zdrowie skoro ktoś napisał ze,po kilku miesiecznej odpowiedniej diecie łuszczyca ustąpiła ,albo ze po długich wakacjach zniknęła na rok ...
Umie ktoś wytłumaczyć dlaczego tak się stało ???
To na tyle w wielkim skrócie bo przesłanie jest znacznie większe :)
Awatar użytkownika
 antonia
#24729
rumianek777 pisze:No i znalazłem się w dziale , który jest poświęcony leczeniu tradycyjnemu, chociaż czytając to o czym tu się pisze dział nazwałbym "Leczenie chemiczne i toksyczne", bo tradycja kojarzy mi się z czymś dobrym i zdrowym a to co tu mamy to nic innego jak tony trucizny...
Krótko mówiąc "Gwiezdne Wojny" i jeden kwiatuszek rumianku na łące wśród samych chwastów. Za słaba moc, by tę wojnę wygrać, życzę Ci sympatyczny rumianku dużo sił do samotnej walki z całym potężnym systemem tego realnego świata. :) :)
 rumianek777
#24730
Droga Antonio to nie tylko Gwiezdne Wojny , ale realna wojna światowa gdzie umierają ludzie a czas biegnie nieubłaganie , wiec dobrze , że nie jesteśmy na forum z nowotworami,gdzie czas ma kluczowe znaczenie i nie szukamy desperacko złotego środka, ponieważ jutra może dla nas nie być ... a łuszczyca jak to łuszczyca choroba przewlekła, ale nie pwodujaca śmierci i możemy sobie z nią żyć do samego końca, wiec chyba nie jest najgorzej ... otóż jest ,bo to ze jesteśmy teraz chorzy jest oznaką złego funkcjonowania układu odpornościowego, (tylko pytanie dlaczego on tak źle działa)
ale nie na tyle źle,by wlepić nam od razu bilet na tamtą stronę w postaci złośliwych nowotworów,wiec trochę szczęścia mamy jak to powiedziała mi Pani doktor diagnozujac u mnie łuszczycę 10 lat temu ... cytuje
Jest Pan chory na łuszczycę,ale Pan się nie martwi mimo, ze to choroba przewlekła i nieuleczalna da się z nią żyć i można leczyć ... pomyślałem zajebiście kur...
to świetna wiadomość dla młodego faceta da się nawet ja leczyć ,szkoda ze nie wyleczyć .... wiec Antonio wojnę prowadzimy wszyscy z własną choroba i wiadomo ze każdy chce ja wygrać,ale czy tak się stanie ...?
Nie jestem w tym systemie sam który najlepiej byłoby obejść , bo trwanie w nim to strata czasu i zdrowia jest nas tu całe mnóstwo i jakbym teraz napisał wzór na wyleczenie łuszczycy to czy znalazła by się chociaż jedna osoba ,która zrezygnowała by z dołączenia do całego pola kwitnących rumianków skoro wszyscy tak naprawdę dążymy do jednego ... :)
Awatar użytkownika
 henia
#24732
rumianek777 pisze:[...]Wracając do tematu wyczytałem na forum ,że godzimy się ze stanem naszego zdrowia ,bo przecież nie mamy wpływu na to co się z nim dzieje łuszczyca przecież była nieunikniona jest genetyczna i nieuleczalna... oczywiście nic bardziej mylnego ,bo faktem jest ,że sami jesteśmy panami swojego losu a zdrowia przede wszystkim wystarczy tylko wiedzieć jak o to zdrowie zadbać[...]
Chyba niekoniecznie dokładnie przeczytałeś w sensie zapoznałeś się z naszymi tu rozważaniami czy też podpowiedziami - co? jak? i w którym kierunku?
Te ponad 22 tys. postów tu, to nie pitu pitu, chlastu chlastu. To doświadczenie, wiedza i myśli ludzi, którzy uczą się, walczą, i czasami dziki temu - zwyciężają.
[...]]Przypadki opisane są również na forum,więc jak możemy powiedzieć ,że nie mamy wpływu na nasze zdrowie skoro ktoś napisał ze,po kilku miesiecznej odpowiedniej diecie łuszczyca ustąpiła ,albo ze po długich wakacjach zniknęła na rok ...
Umie ktoś wytłumaczyć dlaczego tak się stało ???[...]
Gdzie to wyczytałeś tu w sensie, że nie mamy wpływu na nasze zdrowie????
A to że dieta, stres czy długie wakacje mogą ale wcale nie muszą być nam pomocne, to tak, o tym tu piszemy. Bardzo często dajac swoje osobiste przykłady i tu i w realu.
Idac dalej tym tokiem - od 2 miesiecy jestem na diecie - 0 cukru, 0 węglowodanów, i jako emeryt też niekoniecznie zyję w stresie :D Myslisz, że jestem czysta? hii hii

Jedno co na pewno próbujemy tu przekazać to to "... szukajcie prawdy jasnego płomienia; szukajcie nowych nieodkrytych dróg..."
W zaleczaniu się nie ma jednej drogi i jednej przyczyny. Ł.to choroba immunologiczna i ona samoistnie nigdy nie istnieje. Faktem też jest - ł. nie będzie przyczyną naszej śmierci ale to ona ma ogromny wpływ na nasze życionośne układy - wydalniczy czy krażenia. A czy możemy ją okiełznać? szczęsciarze - mogą, inni - niestety nie :please: ozdrawiam serdecznie i życze powodzenia :)
 Basieńka44
#24737
od 2 miesiecy jestem na diecie - 0 cukru, 0 węglowodanów, i jako emeryt też niekoniecznie zyję w stresie :D Myslisz, że jestem czysta? hii hii
dwa miesiące diety to nic, w porównaniu z całym życiem, ja bym się tam cudów po takim okresie nie spodziewała
po dwóch latach owszem ale nie miesiącach :notguilty:
Faktem też jest - ł. nie będzie przyczyną naszej śmierci ale to ona ma ogromny wpływ na nasze życionośne układy - wydalniczy czy krażenia. A czy możemy ją okiełznać? szczęsciarze - mogą, inni - niestety nie
Na moje rozeznanie najpierw siada układ krążenie,układy wydalnicze........................
a potem pojawia się łuszczyca, to krzyk organizmu że jest w złym stanie
to że dzieci rodzą się z łuszczycą to nie żaden dowód na to że jest inaczej,
od zarania dziejów wiedziano,że to w jakiej kondycji jest organizm matki, takie urodzi dziecko,obecnie jeszcze dochodzą szczepienia czy antybiotyki, na katarek czy kaszelek i mamy dramat.
To że ktoś osiąga remisje czy zdrową skórę na zawsze, to walka a nie szczęście,nie słyszałam o przypadku gdzie łuszczyca minęła bez jakichkolwiek działań czy zmian w codziennym życiu.
To nierówna walka bo zazwyczaj w pojedynkę i na wyczucie. :notguilty:
 rumianek777
#24738
Heniu wyczytałem to na forum , młody facet napisał , że już pogodził się z Ł bo przecież i tak była nieunikniona ... I uwierz mi chętnie przeczytał bym te 22 tysiące postów bo zapewne jest w nich dużo dobrych informacji , ale i niewłaściwych, które należałoby skorygować ... niestety brak czasu na to nie pozwala ...
Ja myślę , że jeżeli ktoś jest na diecie i poprawia mu się to nie ze ma szczęście tylko dlatego ze wyeliminował z diety trujące substancje i uzupełnił brakujące i zrobił to zupełnie nieświadomie , bo tak naprawdę nie wiemy co jeść a czego nie by się wyleczyć cały czas eksperymentujemy ... to samo z wakacjami w ciepłych krajach specjalnie jedziemy nad morze martwe by zażywać uleczalnych kąpieli i słońca ...być może trochę nam się poprawi ,ale po co jeździć tak daleko skoro słońce mamy też tu i tak samo działa do tego kupujemy kilo soli himalajskiej za 6 zł wsypujemy do wanny lejemy 100 litrów wody w temperaturze 37 stopni i co mamy ? a 84 pierwiastki mineralne do tego 30 minut słońca i efekt ten sam albo lepszy niż nad morzem :)
Basieńka44 napisała prawdziwa rzecz .ze gdy mamy kaszelek i katarek dostajemy antybiotyk i to jest dramat w dodatku na faktach ... Nie jestem w stanie przeczytać całego forum , ale zapewne nie mówi się tu o takiej małej i skromnej WITAMINIE C !!!
Dlaczego gdy boli nas ząb albo dopadło przeziębienie idziemy do lekarza i przenosimy reklamowke leków wraz z antybiotykiem a nie np KWAS ASKORBINOWY (Wit c) który jest znany od bardzo dawna... który ma niesamowite właściwości lecznicze ,jest jednym z najlepszych przeciwutleniaczy I wspomaga na tyle układ odpornościowy ze bez problemu poradzi sobie sam z takim kaszelkiem czy bólem zęba chociaż zakres leczenia kwasem askorbinowym jest znacznie większy ,a zbuforowana
jego postać czyli askorbinian sodu podawany dożylnie leczy raka i jest to udowodnione ... wiec otworzmy swoje apteczki i wywalmy wszystko co tam mamy , a w zamian postawmy słoiczek z kwasem askorbinowym , bo to jest złoto najwyższej jakości .
Ktoś teraz może powiedzieć , że brał witaminę C i nic mu nie pomogło , otóż widocznie za mało :) kwas askorbinowy ma tzw okres polowania w organizmie , czyli jeżeli zjemy łyżeczkę takiego kwasiku po godzinie mamy największe stężenie we krwi i od tej pory zaczyna spadać jego poziom po kolejnych 30 minutach mamy juz tylko połowę tego co mieliśmy po godzinie i to jest okres poltrwania wiec musimy zjeść kolejna łyżeczkę by znowu podnieść stężenie a potem następna :) ... tak łyżeczkę bo podczas choroby jemy go łyżeczkami i taki jest super ze nie można go przedawkowac no chyba ze zjemy wiadro :) zartuje oczywiście z tym wiatrem wszystko należy robić ze zdrowym rozsądkiem i według potrzeb ... jeżeli już nasycimy organizm witamina a wciąż ja dostarczamy bo chcemy szybko wyzdrowiec do gry wchodzą nasze nerki , które w przenośni robią z siebie tunel przepływowy dla nadmiaru kwasu askorbinowego super co nie ? pamiętajmy o większym spożywaniu płynów podczas takich kuracji . wspomniałem tu o witaminie c ponieważ ma ona wpływ na wzmocnienie odporności organizmu co może być korzystne w walce z Ł a nie sterydy o których przeważnie jest tu mowa ... Dla przykładu podam ze kwas askorbinowy sam sobie radzi z większością przeziębień zapalen czy bólów np zęba a askorbinian sodu podawany dożylnie potrafi zdziałać cuda z poważnymi chorobami i to są fakty.
Nie jestem w stanie przeczytać całego forum dlatego mam pytanie do stałych bywalców czy jest tu gdzieś mowa o witaminach czy przebywający tu doradcy od lat spotkali się moze z badaniem krwi na zawartość METABOLITU OKRESLANEGO 25 (OH) a może doradcy robili sobie takie badanie i mógłbym im coś doradzić :) ?
Awatar użytkownika
 szater
#24740
jak boli mnie ząb to idę do dentysty i leczę albo usuwam...wit C tu niekoniecznie pomoze :P
każdy gdy jest PRZEZIĘBIONY leczy sie domowymi sposobami,gdy zakażenie jest bakteryjne to....niestety witC nie pomoze :annoyed:
Skad kolega ma wiesci o naszych odwiedzinach u lekarza i targania do domu reklamówki leków na przeziebienie?....nie mam pojecia...chyba że kolega jasnowidz....gawedziarz ;)

To ze każdy z nas żyjący w tym klimacie ma NIEDOBÓR WIT D wie chyba nawet laik....bez badania.odpowiednia suplementacja nawet bez kosztownych badan da dobre rezultaty....ale nie cuda wianki.
henia pisze:
Jedno co na pewno próbujemy tu przekazać to to "... szukajcie prawdy jasnego płomienia; szukajcie nowych nieodkrytych dróg..."
W zaleczaniu się nie ma jednej drogi i jednej przyczyny. Ł.to choroba immunologiczna i ona samoistnie nigdy nie istnieje. Faktem też jest - ł. nie będzie przyczyną naszej śmierci ale to ona ma ogromny wpływ na nasze życionośne układy - wydalniczy czy krażenia. A czy możemy ją okiełznać? szczęsciarze - mogą, inni - niestety nie
:please: ozdrawiam serdecznie i życze powodzenia :)
podpisuję sie pod tymi słowami,dodam jedynie ze my tutaj staramy sie przede wszystkim stosowac umiarkowanie....nie wykazujemy ze jakas metoda jest gorsza aby pochwalic i przedstawic wyższość swojej :D
Kolega zaczął bytność swoja od wykazywania nam naszych (według kolegi) błedów :surprised:
rumianek777 pisze:No i znalazłem się w dziale , który jest poświęcony leczeniu tradycyjnemu, chociaż czytając to o czym tu się pisze dział nazwałbym "Leczenie chemiczne i toksyczne", bo tradycja kojarzy mi się z czymś dobrym i zdrowym a to co tu mamy to nic innego jak tony trucizny..
Awatar użytkownika
 antonia
#24742
szater pisze:Na moje rozeznanie najpierw siada układ krążenie,układy wydalnicze........................
a potem pojawia się łuszczyca, to krzyk organizmu że jest w złym stanie
to że dzieci rodzą się z łuszczycą to nie żaden dowód na to że jest inaczej,
od zarania dziejów wiedziano,że to w jakiej kondycji jest organizm matki, takie urodzi dziecko,obecnie jeszcze dochodzą szczepienia czy antybiotyki, na katarek czy kaszelek i mamy dramat.
:geek:
Niby ojcowie w genach nic nie przekazują?
Jak nie można zwalić winy na matkę, to na kaszelek albo zanieczyszczone dziecięce organizmy.
Czy nie jest to dla Was dziwne, że tylko 3 - 4 % ludności reaguje łuszczycą na warunki środowiskowe zamiast całego społeczeństwa?
Ja jakoś nie mogę się przekonać, że łuszczyca to tylko i jedynie błędy odżywiania i skutki złego leczenia.
Trudno jest przekonywać kogoś, kto nie chce uwierzyć, że nie tylko podobieństwo zewnętrzne czy cechy charakteru można przekazać genetycznie, choroby także.
Zadziwia mnie fakt, że macie gotową odpowiedź na pytanie skąd się bierze łuszczyca, nad którym głowią się najpotężniejsze umysły świata.
 Basieńka44
#24744
Czy nie jest to dla Was dziwne, że tylko 3 - 4 % ludności reaguje łuszczycą na warunki środowiskowe zamiast całego społeczeństwa?
drugie tyle reaguje cukrzycą
rakiem
nadciśnieniem,czy inszym schorzeniem ale.......................
Zadziwia mnie fakt, że macie gotową odpowiedź na pytanie skąd się bierze łuszczyca, nad którym głowią się najpotężniejsze umysły świata.
Tak głowią się już tyle czasu i nic z tego nie wychodzi oprócz czyszczenia portfeli pacjentom :notguilty:
no ale jakże musi zarobić producent,lekarz i aptekarz :notguilty:
a co tam chory.........................
Awatar użytkownika
 henia
#24746
Basieńka44 pisze:[...]dwa miesiące diety to nic, w porównaniu z całym życiem, ja bym się tam cudów po takim okresie nie spodziewała
po dwóch latach owszem ale nie miesiącach :notguilty:
Ależ ja i cudów nie oczekuję, dieta to nie wzgledu na ł. ino "spodenki letnie a dupa zimowa" :crazy:
Moja ł. moje diety ma w d...
Na moje rozeznanie najpierw siada układ krążenie,układy wydalnicze........................
a potem pojawia się łuszczyca, to krzyk organizmu że jest w złym stanie[...]
A co - jak najpierw ł. a dopiero "układ" :notguilty:
[...]to że dzieci rodzą się z łuszczycą to nie żaden dowód na to że jest inaczej, od zarania dziejów wiedziano,że to w jakiej kondycji jest organizm matki, takie urodzi dziecko,obecnie jeszcze dochodzą szczepienia czy antybiotyki, na katarek czy kaszelek i mamy dramat[...]
Ileż to ja znam przykladów, ze "od jednej matki nierówne dziatki". Basiu tu nie ma prawidła, Twoja rodzina jest chyba przykładem, hę?
[...]To że ktoś osiąga remisje czy zdrową skórę na zawsze, to walka a nie szczęście,nie słyszałam o przypadku gdzie łuszczyca minęła bez jakichkolwiek działań czy zmian w codziennym życiu[...]
A ja i owszem, mam nawet ten przykład prawie pod własnym nosem w sensie moja sasiadka po 2- krotym wysypie i leczeniu szpitalnym, ze swoja ł. ma już kilka lat spokoju, bez żadnych własnych działań czy zmian. "Czarna", szczęściara :*