Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
Awatar użytkownika
 szater
#24424
meggi77 pisze:Kolezanka przywiezie mi z Anglii Exorex i tez spróbuje,choc widzę ze zdania podzielone:/
jezeli idziesz na dziegcie to moze zadziałąc chociaz stezenie w EXREXE niższe dużo od polskiego Cocoisu....jezeli dziegcie u ciebie nie działaja....smarowanie nie zaleczy...niestety
Awatar użytkownika
 Shamhat
#24440
Meggi, jeżeli Twoja przygoda z łuszczyca dopiero się zaczęła, każdy przepisany przez lekarz steryd szybko pomoże.
Dziegcie wysyszają skórę, ja swego czasu smarowałam się jakimś natłuszczaczem lub nawilżaczem a Cocois tylko punktowo, teraz dziegci już nie mogę :(
Pamiętaj o nawilżaniu skóry, zwróć uwagę na dietę, przeczytaj forum :) słuchaj Naszych Drogich Doradczyń :)
antonia pisze: Moje leczenie wygląda tak:
Kąpiele w chlorku magnezu
Kremy i balsamy własnego wykonania
Witamina D3 9-10000 IE dziennie
Antonio, jak się kąpiesz w tym chlorku magnezu :D tzn. jakie stężenie sobie robisz? i czy nie wysusza Ci skóry? A może gdzieś już wcześniej to opisywałaś?
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
 antonia
#24443
Chlorek magnezu używam już ponad dwa lata. Dzięki temu wyciszyłam swoje nerwy, także nie dokuczają mi już tak kiedyś częste skurcze mięśni, drganie powiek i zesztywnienie mięśnia policzkowego. Nie boję się używać tzw. soli magnezowej - "lodołamacza", jest to najzwyklejszy chlorek magnezu wydobywany z Morza Martwego, nieoczyszczony chemicznie z innych minerałów. Jest on dopuszczony do użytku, nieszkodliwy dla ludzi, zwierząt i roślin, woda z domieszką tego produktu jest krystalicznie czysta. Jedyna różnica pomiędzy tym chlorkiem, który ja kupuję a tym tzw CZDA to cena.
Ja płacę ok 45 zł za worek 25kg,
natomiast CZDA
http://sklep.tabsol.com.pl/pl/p/Chlorek ... kg-E511/19
kosztuje 270zł,za tę samą wagę.

Opis mojego leczenia jest tu:
chlorek magnezu
Postautor: vitaminka » 28 lis 2012, 18:05
http://mojaluszczyca.pl/viewtopic.php?f=131&t=361#p908
W razie potrzeby odpowiem na wszystkie pytania i uwagi dotyczące mojego leczenia.
Awatar użytkownika
 Shamhat
#24448
Antonio, dziękuję Ci serdecznie za odpowiedź i podpowiedź gdzie dobrze kupić. Moja Mama już zaczeła stosować oliwę magnezową, było by cudownie jakby Jej na nerwy pomogło :D
Pozdrawiam serdecznie, dużo słońca życzę :)
 blasphemer
#24604
A brałeś kiedyś leki doustne??? Np. cyklosporynę ( Equoral, Sandimum )albo silniejszy Metotreksat. Zdaje sobie sprawę, że to w pewnym sensie ostateczność. Ale daje możliwość choć przez parę miesięcy żyć jak inni ludzie -powiem normalnie, bez ciągłego sprzątania łuski. Oczywiście po odstawieniu leków choroba wraca - ale jak pisze wyżej można choć przez jakiś czas odetchnąć.
Jestem przykładem na to, że te leki działają. Warunek podstawowy - dobre zdrowie ( wyniki zwłaszcza prób wątrobowych ).U mnie było z tym kiepsko zatem najpierw miałem biopsje wątroby i dziesiątki innych badań jak zawartość żelaza, miedzi, badania oczu itp. Nic z tych badań nie wyniknęło - ogólnie zdrowy poza złymi próbami wątrobowymi. Diagnoza - niealkoholowe stłuszczenie wątroby. Pomęczyłem się z dietą i lekami bez recepty jak slilimarol, essentale. Doprowadziłem Alat z 300 do 40 i Aspat z 180 do 25. Lekarz przepisał mi cyklosporynę - 300 mg dziennie przy masie 85 kg. Zeszło wszystko. Badania mimo brania leków w normie, jedynie bilirubina lekko podwyższona ( 2,1 ) ale to nie tragedia. Po 5 miesiącach stosowania odstawiłem leki. Choroba powoli wraca ale przynajmniej przez 5 miesięcy poczułem się jak człowiek, w przeciwieństwie do ostatnich 19 lat.
Za 3 miesiące , kiedy pewnie znowu mnie obsypię znów wrócimy do cylkosporyny. Jak pokazują wyniki - nie jest to taki syf jak mówią.
Pozdrawiam życząc wszystkiego co najlepsze wszystkim dotkniętym ta cholerną ( przepraszam za wyrażenie ) choroba.