Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
Awatar użytkownika
 antonia
#23743
Basieńka44 pisze:Musisz się liczyć z tym że po glistniku może wystąpić zaostrzenie tak działają zioła a glistnik to dość silne zioło.
Zaczerwienienie, nie znaczy zaostrzenie. Zioła leczą, glistnik przy AZS jest sprawdzony i bardzo pomocny, jest nadzieja, że w przyadku łuszczycy u dziecka również dobrze się sprawdzi. Z pewnością pomaga na świąd. Zawsze można spróbować na jednej małej zmianie jak dziecko reaguje.
Wymienione kąpiele są pmocne ale niczego nie leczą, nawilżają i oczyszczają skórę pod leczenie. Jeżeli dziecko ma być smarowane po całej skórze maścią, to lepiej oleju do kąpieli już nie dodawać. Nie wycierać do sucha ręcznikiem wystarczy otulić na chwilę i od razu smarować. Na wilgotne ciało maści lepiej się wchłaniają.
#23744
Zaczerwienienie, nie znaczy zaostrzenie
Ty to wiesz ja to wiem nie każdy jednak ten objaw tak odbiera
nie napisała przecież że nie leczy ja zrobiłam sobie wyciąg olejowy z glistnika.
Jak stan jest ostry lepiej go załagodzić w kąpielach moim zdaniem twoje może i musi być inne.
Awatar użytkownika
 antonia
#23746
[="szater"]Takie malenstwo musi byc pod opieka lekarza i naprawde prosze zaufac,nie ma pani wyjscia.Na chwile obecną nie stosuje sie już nadmiernie sterydów,troszke to inaczej wygląda jak pare lat temu,proszę wiec nie sugerowac sie opiniami z neta czy poradami wójka Google dla dobra swojego malucha prosze poszukac dobrego dermatologa dzieciecego lub postarac sie dotrzec do profesora Kaszuby w Łodzi,on jako jedyny w Polsce ma najdłuższy staż w leczeniu łuszczycy u dzieci.
Bardzo rozsądna porada, do której warto się zastosować, wszystkie inne to tylko zastępczo, tymczasowo, do czasu konsultacji z dermatologiem. Powinno się także informować lekarza o wszelkich domowych sposobach leczenia w celu wyeliminowania ewentualnych błędów.