- 27 mar 2011, o 15:16
#2308
Witam. Jestem tutaj nowa i chciałabym po krotce opsiać moją historię. Otóż łuszczyca pojawila się u mnie dokładnie 10 lat temu, co prawdopodobnie wywołane było sterem przed maturalnym. Byłam tak obsypana, że po zdaniu matury znalazłam się w szpitalu. Tam spędziłam 7 tygodni. Po wyjściu wróciłam wyleczona (tak mi się wtedy wydawało) ale po 2 tygodniach zaczęłam dostawać nowe wykwity i od tej pory samodzielnie leczyłam się pod okiem lekarza. Wyleczyłam się i to na długo, przez 5 lat nie miałam wykwitów a od jakiś 3 lat pojedyncze plamki wyskakiwały, z którymi radziłam sobie. Od ponad miesiaca nie radzę sobie jednak, mam chorą mamę i myślę, że stres związany z jej chorobą pogorszył mój stan psychiczny a ten odbija się właśnie na stanie mojej skóry. Napisałam tutaj, bowiem chce powymieniać się doświadczeniami, poplotkować o naszej przypadłości
