Jesteś nowy(a) na forum? Przywitaj się, przedstaw, napisz kilka słów o sobie, swoich zainteresowaniach, jak rozpoczęła się u Ciebie łuszczyca.
 alibaba
#22505
Witam wszystkich borykających się z problemem jakim jest łuszczyca.
Kilka dni temu wróciłam ze szpitala i mam potwierdzenie, że to co na mojej skórze pojawiło się jesienią ubiegłego roku to łuszczyca.
A zaczęło się od tego, że we wrześniu po raz pierwszy od bodajże 40 lat zachorowałam - takie coś jak katar, kaszel, bóle mięśni.
Zważywszy na mój wiek - mam 70 lat, stwierdzenie, że minęło co najmniej 40 lat od mojej ostatniej choroby grypodobnej nie jest pomyłką. Ja nigdy nie chorowałam a jedyną tabletką jaką zażywałam była 1/2 tabletki na nadciśnienie. No i kremy do smarowania pięt na których od 7 lat miałam krostkowate zapalenie skór.
W grudniu 2012 r. zmarł mój mąż. Chorował od dłuższego czasu ale nie tak, żeby umierać. Jego śmierć była dla mnie trudną do pogodzenia się rzeczywistością. No i zaczęło się: najpierw ataki prawdopodobnie przedzawałowe, mnóstwo tabletek z tym związanych no i w końcu - coś podobnego do grypy.
Po kilku dniach- wysypka na nogach -od kolan w dół i na rękach od ramion do łokcia.
Pierwsze skojarzenia: atopowe zapalenie skóry spowodowane tabletkami na serce. A po ich wycofaniu, stwierdzenie 3 dermatologów, że nie wiedzą co to jest no i skierowanie do szpitala.
Teraz już wiem że to łuszczyca i po przeczytaniu ostatniego fragmentu skryptu jaki otrzymuję z "Dbam o zdrowie" postanowiłam opisać moją historię potwierdzającą, że wywołanie ukrytej w genach łuszczycy często ma związek z inną chorobą.
Nie wiedziałam, że to choroba genetyczna a tymczasem dowiedziałam się, że moja 40-letnia bratanica w ubiegłym roku też zachorowała na łuszczycę a przed jej ujawnieniem się była przeziębiona, nie do końca się wyleczyła i poszła do pracy.
Dołączyłam do tego forum by dzielić się swoimi doświadczeniami i korzystać z doświadczeń i rad tak samo cierpiących.
Pozdrawiam wszystkich i proszę o życzliwe przyjęcie takiej staruszki jak ja.
Awatar użytkownika
 antonia
#22506
Witam Cię serdeczie Alibabciu :D cieszę się, że chcesz się z nami dzielić swoimi spostrzeżeniami.
Współczuję Ci z powodu odejścia męża, to wielka strata i smutek, z którym ciężko się pogodzić, nie dziwi mnie wcale, że zaatakowała Cię łuszczyca. Ja miałam podobne przeżycia.
Na pocieszenie powiem Ci tylko, że im w starszym wieku łuszczyca atakuje tym łatwiej odpuszcza, życzę Ci więc powodzenia w zaleczeniu. :* :*
Awatar użytkownika
 henia
#22509
Witaj Alibaba i przyjmij proszę wyrazy wpółczucia :*

Leki "nasercowe" bardzo czesto są, co jest zaznaczone w ich ulotkach, "prowokatorami" ł. Szczególnie betablokery; i to one prawdopodobnie, u ciebie przyniosły w efekcie ujawnienie się ł.

Pozdrawiam serdecznie, i zapraszam do rozmowy :)
 alibaba
#22510
Dziękuję za miłe powitanie i wyrazy współczucia. Już się z tym pogodziłam bo nic innego nie mogłam zrobić. Ale od śmierci męża jakbym się nagle postarzała. Zawsze czułam się młoda, zdrowa a potem nagle jakby mój organizm postanowił przypomnieć mi ile faktycznie mam lat. I nie wątpię, że na moją łuszczycę wpływ miała zmniejszona odporność immunologiczna. Przez wiele wiele lat nie wiedziałam co to choroba a teraz znów złapałam jakąś infekcję.
Na moje szczęście zachorowałam mając 70 lat.
Gdy byłam w szpitalu spotkałam się z paniami które zachorowały mając 12, 16,20 lat. I od kiedy dowiedziałam się, że jest to choroba genetyczna, boję się o moje młodziutkie wnuczki.
W innych postach podzielę się swoim doświadczeniem w walce z objawami łuszczycy i chętnie skorzystam z rad innych forumowiczów.
Awatar użytkownika
 szater
#22517
Witam i ja serdecznie :* dziel sie swoimi doswiadczeniami nie tylko dotyczacymi choroby a i czerp całymi garsciami z naszych doswiadczen :D