- 19 mar 2011, o 00:56
#2180
Witam wszystkich luszczycowych kolegów i koleżanek
Pewnie wiekszosc z Was ma problem z luszczyca...niektorzy krocej niektorzy dluzej... ja mam ta chorobe ok juz 20 lat(a mam 23 lata) wiec conieco o niej wiem:) najwazniejsze to niezalamywac sie:) z nia mozna zyc:) ostatnio (dokladnie w styczniu) trafilam do szpitala bo choroba sie nasilila(ale niestresowalam sie:)). spotkalam tam dziewczyne, ktora majac 20 lat uzywa masci ze sterydami tylko dlatego ze wstydzi sie "wyjsc do ludzi".Jesli pojawi sie u niej jakas mala zmiana to odrazu panikuje i robi wszystko zeby sie niepokazac. U niej nikt z otoczenia niewie ze ona jest chora, tylko jej najblizsza rodzina. Ze mna jest natomiast odwrotnie. Zycie nauczylo mnie ze lepiej zeby ludzie wiedzieli co mi dolega (w szkole podst. nikt niepowiedzial dzieciom z mojej klasy ze luszczyca niejest zarazliwa i z tego wzgledu mialam niekiedy nieprzyjemnosci). Teraz natomiast gdy tylko ktos mnie zapyta :"co Ci jest?" odrazu mowie wprost:"mam luszczyce ale ona niejest zarazliwa";p Na szczescie mam luszczyce taka ze slonce to tylko dawaj
w mojej rodzinie sa oprocz mnie jeszcze 2 osoby z ta choroba i im slonce szkodzi, mi natomiast pomaga wiec z tego bardzo sie ciesze:) Jakbyscie mieli jakies pytania to pytajcie
ja chetnie odpowiem
Pozdrawiam i zycze Wam duzo duzo zdrowka i pogody ducha:)




Ból To Twój Przyjaciel, Dzięki Niemu Wiesz Że Żyjesz