- 9 sty 2014, o 23:13
#21156
Hej wszystkim,
Jestem Ada i po kilku latach czytania postanowiłam dołączyć do waszego grona. Nick mówi o mnie wszystko, z jednej strony jestem początkującym chemikiem, a z drugiej marzycielem podróżnikiem. Staram się żeby chorba mnie nie ograniczała w spełnianiu siebie i zazwyczaj udaje mi się to z lepszym lub gorszym skutkiem
Mam 20 lat, a łuszczykiem jestem od około 5. Nie ukrywam, że do przyłączenia się do was przyczynił się największy dotąd wysyp na ciele. Co to był za rok, łuszczyca sobie poszalała, ale i ja pozwoliłam jej na wiele nie doleczając się do końca przed wakacjami. Jednak koniec z tymi szaleństwami, noszę się z zamiarem walki. Chwilowo zajęte mam większość części ciała, z różnym nasileniem. Leczyłam się u kilku lekarzy, będzie ich pięciu i czuję, że tym razem trafiłam do tego właściwego. Pierwszy z nich dał silne sterydy bez wyjaśnienia, drugi stwierdził, że innej metody nie ma, z trzecim musiałam się pokłócić aby dał mi coś niesterydowego - cygnolinę (jak pacjent może być mądrzejszy od lekarza, no i jestem młoda to powinno mi zależeć na jak najszybszym WYLECZENIU się), czwarty przepisywał leki wycofane z obiegu, no i pani do której trafiłam teraz. Oprócz pierwszych miesięcy postanowiłam nie stosować żadnych sterydów dopóki nie będzie trzeba, doktor uszanowała, dała dowolność wyboru, uprzedziła i zaproponowała schemat leczenia, którym zamierzam się z wami podzielić, ale absolutnie pierwsze co zrobiła to... zajrzała mi do gardła co mnie bardzo zdziwiło i od razu wysłała na konsultację laryngologiczną i stwierdziła, że według niej to łuszczyca siejąca, spowodowana przez jakieś ognisko. Okazało się, że mam ropne migdałki, które mogą być ogniskiem siejącym. Teraz chcą mnie ich wszystkich pozbawić i chyba po sesji zimowej się zdecyduję. Czy pomoże, nie wiem, ale skoro jest szansa to trzeba się jej chwytać. Jestem tu z zamiarem walki i dzielenia się z wami rezultatami i ciągłej nauki o naszej chorobie. Miłego wieczoru wszystkim 
Jestem Ada i po kilku latach czytania postanowiłam dołączyć do waszego grona. Nick mówi o mnie wszystko, z jednej strony jestem początkującym chemikiem, a z drugiej marzycielem podróżnikiem. Staram się żeby chorba mnie nie ograniczała w spełnianiu siebie i zazwyczaj udaje mi się to z lepszym lub gorszym skutkiem

