Jesteś nowy(a) na forum? Przywitaj się, przedstaw, napisz kilka słów o sobie, swoich zainteresowaniach, jak rozpoczęła się u Ciebie łuszczyca.
#20196
W[img]itam wszystkich jak widać jestem tu nowa i chciałabym Wam opowiedzieć moją historie i posłuchać waszych opini na jej temat.

Mam 25 lat moja "przygoda" zaczęła się jakieś 6 lat temu. Studiowałam wtedy praowałam i jakoś życie leciało. Wtedy to właśnie pojawiła się na moim ciele pierwsza plamka a dokladnie na prawej łydce. Najpierw myślalam ze to jakies ugryzienie czy cos doskwierało mi to dość długo potem zaczeły się problemy z zew powierzchnia dłoni. Zwaliłam to na prace barmanka/kelnerka wiadomo wtedy sie cały czas praktycznie tapla rece w czymś mokrym. Miałam też praktywki w szpitalu a nawet bardzo dużo praktyk co wiązało się z ciągłą dezynfekcją rąk oraz noszeniem pudrowanych rekawiczek. Po wizycie u Pani dermatolog diagnoza egzema wiadomo triderm i takie tam różne różności. Jak się pewnie spodziewacie triderm pomagał tylko w momencie jego używania potem problem wracał jeszcze większy. Po tym jak na nogach zaczeły się moje plamki rozmnażać a rece były spękane i wysuszone do krwi szpital. Nieczym mnie tam nie maziali robili tylko testy skórne plus wycinek hist-pat. Diagnoza ECZEMA CHRONIKUM. Myśle se spoko jakoś to ogarne. Smarowałam się tym nieszczęsnym tridermem i innymi maściami nawilżałam jakoś do tego przywykłam. Miałam bardzo duo zajęć praca, uczelnia, 12 godzinne dyżury w szpitalu po prostu nie miałam czasu o tym myśleć. 02.2012 zaszłam w ciąże na poczatku mialam jeszcze wykwity ale ju nie tak duże jak poszłam do dermatolog ta dalej mi z tym tridermem i protopicem...Myśle sobie nie bede truła dziecka jakos to ogarne i o dziwo wszystko mi zeszło do tego doszedl ygodniowy pobyt nad naaszym morzem kapanie w slonej wodzie byłam przeszcześliwa że mam ten problem za sobą :) 10.10.2012 na świat przyszła nasza najukochańsza córeczka byłam najszesliwsza...7 dni po narodzinach w domu podczas karmienia przestała oddychac...sparaliżowało mnie wezwalismy karetke nikt nie odbieral w koncu zadzwonilismy po taxowke w miedzy czasie udało nam się ja odreanimowac w polowie drogi spotkalismy sie sie z karetka. W taksowce znow przestała oddychac reanimowałam moje 7 dniowe dziecko na tynim siedzeniu taksówki...byłam przerażona. Diagnoza zakażeni bakteriami chyba wszystkiego... dziekujemy za to pania pielegniarkom z oddzialu noworodkowego :/ :devil: dwa tygodnie w szptalu antybiotyki ja po porodzie burza hormonow masakra mowie wam...Wróciliśmy do domu było wszystko ok al już powoli zaczynały się pojawiać kropeczki...potem decyzja wyjezdamy z kraju...Kolejny stres male dziecko proznianie mieszkania pobywanie sie wszystkiego....mój M pojechal wczesniej zeby przgotowac grunt nie było łatwo duo stresu...dużo wiecej kropek....Maj tego roku wyjazd za granice podroz sama samolotem 3 godziny z 6 miesiecznym dzieckiem, rodzina zostaje, przyjaciele zostaja...Po przyjedzie wiadomosc o bardzo ciezkim stanie babci...ciągły stres ... wygladalam juz wtedy jak to okreslil moj M jakby ktos do mnie strzelał z paintballa wykwity po prostu wszedzie nogi posladki brzuch rece twarz szyja...Poszłam tutaj do lekarza stwierdzil ze to łuszczyca dostałam DOVOBET...smarowalam plamy zaczely schodzic...13.07 wiadomość babcia odeszła...czarna rozpacz ...szybki lot do polski DoOBET sie skonczyl stres wykwitó jescze dwa razy wiecej niz było moczyłam się w soli z morza martwego smarowalam, natłuszczałam nic. W tej chwili jestem o krok od depresji chyba. Wypróbowałam wszystkie tutejsze specyfiki nie chce isc tu do lekara bo znow mi przepisze silny steryd za 100 Euro i tak mi nic nie da zaczelam wiec na własną reke szukać. Trafiłam do Was. W tej chwili używam hydrokortyzonu w masci tylko w momencie jak juz mnie na prawde mega swedzi i tylko punktowo. a Tak po smaruje się na przemian Miodem z Manuka +15, olejem kokosowym oraz aveeno z platkami owsianymi i mentolem oraz diprobase oinment. Co jakis czas robie tez piling z kokosa.w niektorych miejscach jest lepiej ale to bez szału wiem ze trzeba czas niestety na kapiele nie mam co liczyc...prysznic:/ Powiedzcie co o tym wsystkim sadzicie załączam takze zdjecia mam nadzieje ze Was nie zanudziłam hehe. Aha staram sie też ograniczyć gluten, białko wiadomo słodycze i odtre jedzenie. TZN nie jem prawie nic :) Przy małym dziecku trudno jest sie tak kremowac maziac non stop staram sie to robic jak najczesciej 5-6 razy dziennie ale wiadomo to sie czesto ggdzies wytrze itd. Z góry dziękuje za wysłuchanie i podzielenie sie waszymi opiniami Pozdrawiam :)[/img]
Załączniki
1373575_567651449950073_568618773_n.jpg
1373575_567651449950073_568618773_n.jpg (39.78KiB)Przejrzano 1053 razy
1371660_567651439950074_1634220379_n.jpg
1371660_567651439950074_1634220379_n.jpg (18.07KiB)Przejrzano 1053 razy
1371641_567651443283407_1196639764_n.jpg
1371641_567651443283407_1196639764_n.jpg (23.91KiB)Przejrzano 1053 razy
#20201
Jeśi chodzi o witaminy codziennie łykam centrum. Wiadomo że kawa jest nieodłącznym moim towarzyszem przy opiece nad dziekiem ;) akurat jestesmy w trakcie zabkowania. Do tego robie trzmiesieczna kuracje z colostrum (tabletki) a wczesniej piłam takie niemieckie oryginalne colotrum w dawce uderzeniowej żeby poprawic uklad immunologiczny:/