Jesteś nowy(a) na forum? Przywitaj się, przedstaw, napisz kilka słów o sobie, swoich zainteresowaniach, jak rozpoczęła się u Ciebie łuszczyca.
Awatar użytkownika
 antonia
#19974
Czym słodzić - jaki cukier jest najzdrowszy

Trudno o substancję słodzącą w 100% bezpieczną dla zdrowia. Wszystkie w jakimś stopniu mogą niekorzystnie działać na organizm, dlatego warto ograniczać ich spożycie do minimum.

http://www.poradopedia.pl/dieta/czym-sl ... ,3535.html

Stewia
swoją wyjątkowość zawdzięcza bardzo wysokiej zawartości substancji słodzących w liściach rośliny. Co więcej – prawie nie ma kalorii oraz posiada dodatkowe działania przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne.
Po dokładnym zbadaniu rośliny okazało się, że stewiozyd zawarty w jej liściach jest ok 300 razy słodszy od cukru. Jego stężenie w roślinie wynosi ok 10%, co daje nam od razu ok 30 razy słodsze od cukru listki.
Uprawa stewii w domu:
Stewię można uprawiać z nasion lub z sadzonek.

http://www.slonecznybalkon.pl/2013/01/s ... y-slodzik/
 Plinka
#19978
Elfira83 pisze:Zaczęłyśmy kurację z maścią salicylową+wazelinka,potem wprowadzam cygn.wiadomo i mam strzaszny problem żeby to zmyć! Ręce opadają.
Ja tłustości z włosów zmywałam żółtkiem, trzeba roztrzepać i myć włosy jak szamponem :) Na głowę mogę polecić maseczkę z drożdży, udało mi się zaleczyć tak na kilka miesięcy :) Witaj na forum :D
 Elfira83
#19979
Nareszcie jakaś odpowiedz! Skorzystałam z innych porad,mamy już maść z wit A itp .octem jabł.też próbujemy ale zapach ją zniechęca i podbija do wymiotów. Drożdże to świetny pomysł,też zastosuję ale jak już moja córka będzie miała żółtko na głowie to powie,że zwariowałam :crazy: Ale i tak to zrobię.Już widzę poprawę więc nie poddam się. Tylko jeszcze zastanawia mnie,czemu na głowie blednie szybciej niż na reszcie ciała.I widzę też trochę nowych małych zmian na czole i łokciach... Dziękuję i pozdrawiam
Awatar użytkownika
 Paweł
#19991
Efekty leczenia są uzależnione też od miejsca. Niektóre lepiej się leczy inne gorzej. Na głowie szybciej są efekty, bo tam jest skóra delikatna i podatna na leczenie w dużej ilości wypadków. Dla porównania ciężko leczy się np. piszczele (wiele osób to potwierdzi), albo miejsca, gdzie skóra jest gruba.
 Elfira83
#20028
Jeśli juz zaczęłam wątek,to pociągnę dalej:) Chcialam podzielić się pewnym odkryciem.Cóż za wielkie to będzie zaskoczenie! Do zmycia wazelinki z włosów Gabrysi używam: Maść z wit A jakiś czas przed umyciem włosów naniesiona na skórę,b.ciepła woda w misce,trochę płynu do mycia naczyń(niestety póki co,nie próbowałam jeszcze bez),dokładne masowanie wlosów,staram się nie szorować no i szampon Alterra z Rossmana.Nakładam dwa razy,czasem trzy.Dziś ma piękne puszyste i pachnące włoski.Przynajmniej kilka razy w tyg.myję jej w taki sposób.Oprócz tego staram się nie nakładać maści zbyt dużo,bardziej na skórę niż na włosy,bo czasem w pośpiechu tak robiłam.A jeśli chodzi o moje odkrycie to jest to mycie w ciepłej wodzie.Tak ciepłej ile tylko się da.Wiem,że to może przesuszać naskórek a płyn Ludwik tez swoje robi ale robię to z wiarą,że nic złego się nie stanie.A jeśli chodzi o samą kuracje z cygnoliną to już są efekty na głowie,na samym ciemiączku najlepiej ale boki złuszczają się szybciej.Mam nadzieję,że moje informacje komuś się przydadzą.Pozdr