Jesteś nowy(a) na forum? Przywitaj się, przedstaw, napisz kilka słów o sobie, swoich zainteresowaniach, jak rozpoczęła się u Ciebie łuszczyca.
 Frustracja
#1950
Witam forumowiczów.

Moje imię Emilia. Mam prawie 20 lat i zaczyna łuszczyca się pojawiać..
Mama jest chora na łuszczycę od 15 (bodajże) roku życia, babcia(ze strony ojca) też całe życie praktycznie na to chora.

Boję się.. wiem jak wygląda łuszczyca u mojej mamy.. praktycznie nic jej nie pomaga, przez paznokcie czasem nie może nic podnieść.. Własnych dzieci nie zamierzam mieć choćby nie wiem co.
Awatar użytkownika
 Paweł
#1962
Czołem Emilko i witam na forum :)

Spokojnie, poczytaj trochę na forum, może znajdziesz coś co Ci pomoże. A na dzieci zawsze przyjdzie czas ;) Tak że nie mów, że nie chcesz dzieci, bo to zawsze może się zmienić :)
 venus
#1967
Cześć Emilka, miło mi Cię poznać.
Ja jestem w podobnej sytuacji (dziedziczenie łuszczycy). Moja mama jest chora, jej ojciec, siostra i kuzynka. Jeśli bym dobrze poszukała to pewnie w dalszej lini też ktoś chorował. Mimo to mam cudownego synka i wiem, że jego narodziny to najcudowniejszy dzień mojego życia :) . Na razie jest czysty, ale ma dopiero 5 lat. Co będzie później ? - tego nie wiem. Może być chory , ale wcale nie musi. Wiem natomiast, że nigdy nie miałam żalu do mojej mamy o to że jestem chora.
Poza tym u każdego łuszczyca przebiega inaczej i uwierz mi, że mimo tej cholery można cieszyć się z życia. Pozdrawiam cieplutko :)
 betka
#1969
ja witam wszystkich, których jeszcze nie przywitałam:))
i Emilkę! Bo... Emilko, sama jestem mamą Emilki:) (i Lenki:)), gdyby nie one, milion razy trudniej byłoby mi żyć z łuszczycą czy bez! Jak przyjdzie taki czas i takie okoliczności, to się nie wahaj ani chwili, mimo łuszczycy i tylu innych chorób, które grasują po świecie. Buziaki wielkie!
Awatar użytkownika
 szater
#2115
...hej,hej Emilko...nie zapieraj sie niczego w życiu...spokojnie do sprawy podejdz,czas pokaże....a na pocieszenie ci powiem ze wiele z nas tu biedronek i biedronów ma dzieci i te dzieci sa całkiem zdrowe.... :devillaugh:
 mleo
#2116
Hej,hej Emilko! i ja nie miałam żalu do nikogo za łuszczycę , i na pewno wiesz ,że to tylko jedna z

wieeelu chorób i w dodatku nieźle oswojona . Paweł Cię o tym przekona i to nie tylko na tym forum :cool:
 asiek1988
#2211
Witajcie biedroneczki jak to nazwala dora1000 :) Emilio po pierwsze nieprzejmuj sie ze masz luszczyce z tym mozna zyc :) Najwazniejsze zeby sie niepoddawac i myslec pozytywnie. Pewnie wiesz ze stres ma duze znaczenie w tej chorobie. a wiec glowka do gory :) Po drugie (mimo ze niemam wlasnych dzieciaczkow) to niepowinnas stanowczo byc na NIE jesli chodzi o posiadanie dzieci. Czasem dzieci moga byc "lekarstwem" : ich usmiech, czulosci, mile slowka pomoga Ci w jakies mierze uporac sie z ta choroba :) nie powinnas sie sama obwiniac ani obwiniasz kogokolwiek o to ze masz luszczyce...no niestety tak jest :/ trzeba wziac sie w garsc, walczyc i sie niepoddawac :D Zawsze masz nas, bo my biedroneczki wspolnie powinnismy sobie pomagac :) pozdrawiam w razie jakichkolwiek pytan zapraszam:)