[nofear]

Stosowałam na głowę Cocois, zmiana ładnie się goiła do momentu kiedy plama stała się jasnoróżowa i słabo odznaczająca od zdrowej skóry (trzeba się dobrze przyjrzeć przy odpowiednim świetle, żeby ją zauważyć). Pokazałam to dermatolog, która stwierdziła, że zmiana jest zaleczona, a kolor różowy to normalne przebarwienie po zmianie łuszczycowej, które zejdzie z czasem. Pamiętam jednak, że wy na forum mówicie, aby zaleczać aż do uzyskania białej (bo mowa o skórze głowy), zdrowej skóry. Nigdzie nie doczytałam się też, żeby łuszczyca pozostawiała różowe przebarwienia. Czy to oznacza, że jeszcze tego nie zaleczyłam? Mam więc smarowac się dalej, czy dermatolog ma rację? Pozdrawiam

[antonia]

Moim zdaniem jeszcze jakiś czas możesz smarować profilaktycznie, może na zmianę z olejkiem kokosowym, który również jest polecany przy zmianach łuszczycowych głowy i obserwuj, czy nie tworzy się nowa łuska.

[nofear]

Przestałam smarować ze 3 tygodnie temu i jak na razie cały czas jest tylko różowa plama, a nie chcę już używać cocoisu, bo na obecną chwilę jest niedostępny i nie chcę go marnować, jeśli zmiana jest zaleczona. ale może wypróbuję olejek, to normalnie w aptece można kupić?

[antonia]

Olej kokosowy jak mi wiadomo można kupić przez internet lub w dużych sklepach spożywczych. Najlepszy jest nieoczyszczany na zimno tłoczony. Możesz też smarować maścią nagietkową, lub na dzień kremem nagietkowym.

[Paweł]

Ja uważam zmianę zaleczoną, gdy jest w kolorze zdrowej skóry. Chyba, że normalnie mam opaloną skórę, to wtedy miejsce po łuszczycy może być jasne (nieopalone). Ale nawet po tym jeszcze przez jakiś czas profilaktycznie ze 2 tygodnie stosuję daną metodę leczniczą.

To jest też kwestia obserwacji. Ja już wiem jak u mnie wygląda zaleczona łuszczyca.

[nofear]

a jak na skórze głowy to wygląda u Ciebie?zmiana sie przestaje odznaczać zupełnie?

[Paweł]

Tak, na skórze głowy tak samo. Jeśli miejsce zmiany nie odróżnia się od zdrowej skóry, to jest to już skóra zaleczona. Zazwyczaj jest to białe, choć w moim przypadku może być nieco opalone, bo zwykle golę sobie głowę co tydzień, w trakcie kuracji. Więc słońce też ma dostęp.