Tu piszemy o leczeniu tradycyjnym stosowanym w łuszczycy, czyli o maściach, płynach, tabletkach i zastrzykach oraz o światłolecznictwie.
 raffrac65
#14770
Witam Kochani! Mój szwagier - też zresztą z naszej paczki łuszczyków - dostał od dermatologa receptę na lek o nazwie Neotigason. Stosuje i jest zadowolony. Tak przynajmniej mówi. Macie jakieś doświadczenia z tym lekiem? Ponoć drogi. Czy warto w to wchodzić? Pozdrawiam - Rafał
 Monika NL
#14886
Witam serdecznie. Czy warto w to wchodzić? Dla mnie było warto, bo ja zrobiłabym wszystko aby pozbyc sie choroby. Ja Neotigason brałam kilka lat temu. Pierwsze opakowanie dostałam z Włoch, a drugie musiałam wyprosic u mojego lekarza, bo wtedy jeszcze nie chcieli go przepisywac. Mężczyzna lepiej to zniesie. U kobiet jest ten problem, że podczas leczenia i przez 2 lata po nim NIE WOLNO zajść w ciąże, gdyż grozi to bardzo poważnym uszkodzeniem płodu. Należy ściśle przestrzegac zalecenia lekarza, zero alkoholu i monitorowac stan wątroby. Po leczeniu miałam spokój przez rok. Było warto.
Awatar użytkownika
 szater
#14889
prosze poczytac tu:

http://luszczyca.info/viewtopic.php?t=1615

ja testowałam na sobie lek Tigason...na podstawie skutków ubocznych jakie wystepowały w całej naszej grupie powstał NEOTIGASON....skutki stosowania.....przyszły po latach...w miejscach i chorobach o które wogóle nikt by nie podejrzewal....zmiany w organizmie utrzymuja sie ...dłuzej niż 2lata...zajscie w ciąże,utrzymanie ciaży i urodzenie zdrowego dziecka.....to nie jest takie oczywiste...niestety
Awatar użytkownika
 zgon1610
#14907
Ja również jestem na tych tabletkach, na chwilę obecną jakieś 5 miesięcy i niestety nie widzę jakiś zmian na lepsze... no może poza tym że łuska nie narasta w tej ilości co przedtem :( W czasie kuracji zaliczyłem szpital gdzie zwiększyli mi dawkę na 50 mg/dzień. Jedyne co zauważyłem z negatywów to niestabilny cholesterol oraz wyschnięta i pękająca warga. Po wyjściu ze szpitala dostałem dietę "wątrobową" i "niskotłuszczową".
 Mayweather
#17906
Brałem przez okres 2,5miesiąca dawka 25mg nie pomogło mi to wcale.Dodatkowo się fatalnie czułem mam problem z jelitami od tego czasu.Nie chce nikogo zniechęcać szczególnie jak ktoś chce zaliczyć jakąs terapie w kontekście leków biologicznych ale Neotigason to silna chemia i w moim przypadku mało skuteczna.Dużo Bardziej mi pomogła cyklosporyna.